REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Seriale

Czy serial „Chucky” może być dobry? Ja z niecierpliwością czekam na premierę

W sieci zadebiutował zwiastun „Chucky'ego”, czyli serialu, który będzie kontynuacją kultowej serii slasherów. W produkcję zaangażowany jest twórca oryginału Don Mancini, a tytuł zadebiutuje w telewizji w przyszłym roku.

17.07.2020
21:49
Chucky serial trailer
REKLAMA
REKLAMA

Historia „Laleczki Chucky” sięga 1988 roku. To wtedy mogliśmy zobaczyć pierwszy film o losach ducha seryjnego mordercy, który utknął w tytułowej zabawce. Od tamtej pory rudowłosa figurka regularnie nawiedzała najpierw wielki, a potem mały ekran. Oryginalna seria składa się z łącznie siedmiu tytułów, a w zeszłym roku doczekała się reboota.

Don Mancini związany jest z serią od samego jej początku. Zaangażowany był w pisanie scenariuszy do kolejnych filmów, a „Laleczkę Chucky: Następne pokolenie”, „Klątwę laleczki Chucky” i „Kult Laleczki Chucky” nawet wyreżyserował. Teraz postanowił połączyć siły ze stacją SyFy i USA Network, aby powrócić do kultowej postaci i przedstawić kontynuację jej losów w formie serialu. Wczoraj w sieci pojawił się pierwszy zwiastun nadchodzącej produkcji:

Trailer nie zdradza wiele. Najważniejsze jednak jest to, że zgodnie z tym co na nim zobaczymy, Chucky jest gotowy zabijać. Czeka więc nas krwawa rzeź. Zgodnie z oficjalnym opisem fabuły tytułowa lalka trafi do idyllicznego amerykańskiego miasteczka, a popełniane przez nią morderstwa obnażą hipokryzję i kłamstwa jego mieszkańców. Prócz tego pojawią się również dawni sprzymierzeńcy i wrogowie głównego bohatera.

Czy ten serial może być dobry?

Odpowiedź na to pytanie wcale nie jest prosta. Z jednej strony twórcy wyważają otwarte drzwi. Bo przecież zarówno „Laleczka Chucky” jak i inne popularne slashery z lat 80. już same w sobie są w pewnym sensie serialami. Mają mnóstwo części, a każdą z nich (najczęściej) łączy jedyne postać mordercy i to, że na jego broń chętnie nadziewają się kolejni, napaleni i imprezujący nastolatkowie.

Tak, slasher jest chyba najmocniej skodyfikowanym (pod)gatunkiem w historii kina. Jego formuła jest bardzo prosta i wszystkim dobrze znana. Co za tym idzie o zaskoczeniach nie może być mowy. Nie oglądamy kolejnych „Piątków 13-go”, „Halloween”, czy „Koszmarów z ulicy Wiązów” dla emocjonujących twistów, tylko dla krwawej (i często zabawnej) rzezi, jaką przyjdzie nam zobaczyć.

Co prawda slasher ewoluował.

Najpierw za sprawą Wesa Cravena i jego „Nowego koszmaru Wesa Cravena”, a potem autotematycznych „Krzyków”. Podgatunek stał się samoświadomy, a jego twórcy zaczęli igrać ze znanymi nam dotychczas zasadami gry. Zgodnie z zaproponowanym przez ekspertów nazewnictwem slashery w latach 90. zmieniły się w postslashery, a w XXI wieku w neoslashery.

W ostatnich latach z powodzeniem podgatunek zaczął też podbijać mały ekran. Zaczęło się od serialowej wersji „Krzyku”. Produkcja pokazała, że jeśli do znanej formuły podejdzie się z głową może się sprawdzić w formie produkcji odcinkowej. W tym samym roku (2015) zadebiutowały „Królowe krzyku”, które podbiły serca widzów swoim bezpretensjonalnym podejściem do znanej formuły. Całkiem pozytywne recenzje zebrał też „Slasher”.

Z pewnością znalazłyby się jeszcze jakieś udane próby przeniesienia formuły slashera na mały ekran.

Ale wróćmy do „Chucky'ego”. Produkcja może być całkiem dobra. I przemawia za tym nie tylko powyższy argument dotyczący dotychczasowych slasherów w odcinkach, ale również stojąca za projektem stacja. Owszem, SyFy znane jest przede wszystkim z szalonej serii „Rekinado” i produkcji o znikomych (o ile jakichkolwiek) wartości artystycznych. A jednak ich tytuły mają swoje rzesze fanów. Znaczek telewizji zwiastuje czystą, niczym nieskrępowaną i absurdalną rozrywkę. Tak w pełnych metrażach, jak i serialach.

REKLAMA

Jak, za przeproszeniem, prosię bawiłem się przy każdym kolejnym odcinku napędzanego wysokooktanową krwią „Blood Drive”, czy kreskówkowo-mrocznym „Happy!”. Może jest we mnie zbyt dużo optymizmu, ale mam nadzieję, że twórcom „Chucky'ego” uda się osiągnąć ten sam poziom i produkcja nie zostanie skasowana po jednym czy dwóch sezonach.

Serial „Chucky” zadebiutuje w 2021 roku.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA