REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. TV
  3. Dzieje się /
  4. Media

Już nie kupisz tutaj kosmicznego kosmodisku i kultowego pajączka. Kanał Mango 24 znika z anteny po 18 latach

Nadszedł koniec pewnej epoki — zakupowa telewizja Mango 24 poinformowała o zakończeniu działalności. Jak żyć bez reklam mopa parowego, masującego kręgosłup kosmodisku i maszyny do robienia waty cukrowej.

02.07.2020
15:10
mango 24 telezakupy koniec nadawanie
REKLAMA
REKLAMA

Telezakupy to relikt przeszłości — aż dziwne, że w dobie powszechnego dostępu do sieci, sklepów on-line i aukcji internetowych utrzymał się tak długo. Co nie oznacza, że informację o końcu stacji Mango 24 przyjęłam obojętnie. W końcu to finał pewnej epoki i ostateczne pożegnanie z symbolem luksusu z lat 90.

Kosmiczny kosmodisk, kultowy pajączek i maszyna do waty cukrowej

Robiące furorę na przełomie wieków telezakupy kusiły cenowymi okazjami i zagranicznymi nazwami oferowanych produktów. W postpeerelowskiej rzeczywistości Polski lat 90. taki kosmodisk (czyli nylonowy pas masujący kręgosłup), „kieszonkowa” maszyna do szycia Easy Stitch i mop parowy były synonimem luksusu.

Do dziś pamiętam też, jak z wypiekami na dziecięcej buzi przekonywałam rodziców do zakupu maszyny do robienia waty cukrowej i jak zazdrościłam garbiącym się koleżankom z klasy, które szpanowały słynnym „pajączkiem” na plecach.

Stacja Mango 24 była jak wehikuł czasu, świetnie poruszający się także we współczesności.

Archiwalne reklamy telezakupowej stacji na YouTube to kopalnia wspomnień dla pokolenia dorastającego na przełomie lat 90 i nowego tysiąclecia. Wystarczy przypomnieć sobie nie tylko flagowe produkty, ale i specyficzny sposób omawiania ich przez prezenterów. Pasja, z jaką opowiadali oni o antybakteryjnych nakładkach na mopa lub magnetycznych opaskach Dr Levina (mających łagodzić bóle stawów) była tak sugestywna, że prezentowane artefakty jawiły się jako przedmioty niezbędne do życia. Dodatkowo, narracja wyprzedzająca epokę szkoleń z tzw. storytellingu sprawiała, że widzowie (nawet ci najbardziej odporni na sprzedażowe techniki) choć przez chwilę rozważali możliwość skorzystania z oferty — koniecznie tu i teraz („jeśli zadzwonicie w ciągu 15 minut, otrzymacie dwa mopy w cenie jednego i roczny zapas płynu do mycia podłogi”).

Mimo rewolucji, jaką przyniósł powszechny dostęp do internetu i rozkwitu sklepów on-line, telewizja Mango radziła sobie całkiem nieźle: jak donosi portal press.pl, opierając się na danych z Krajowego Rejestru Sądowego, jeszcze w 2018 roku spółka Mango Media odnotowała ponad 17 mln zł przychodu (rok wcześniej były to aż 64 mln zł), przy stratach w wysokości 3,1 mln zł. Prawdopodobnie to właśnie drastyczny spadek dochodów na przełomie lat 2017/2018 skłonił zarząd spółki do rezygnacji z dalszego nadawania Mango 24.

To koniec pewnej epoki

REKLAMA

Co ciekawe, informacja o zaprzestaniu nadawania pojawiła się w komunikacie łódzkiej sieci kablowej Toya. Firma poinformowała swoich abonentów, że od 1 sierpnia Mango 24 zniknie z jej oferty „w związku z zakończeniem emisji programu przez nadawcę". Choć na razie spółka Studio Moderna nie potwierdziła krążących w mediach doniesień, sygnał wysłany przez sieć Toya jest raczej jednoznaczny. Jeśli okaże się, że Mango 24 rzeczywiście kończy swoją działalność, będzie to oczywisty koniec pewnej epoki. Tak czy siak — telezakupy na zawsze w naszych sercach <3.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA