Letnie dziewczęta i dzienniki pandemii. Przegląd muzycznych nowości tygodnia
Gorący i burzowy (przynajmniej u mnie) tydzień wieńczy zbiór kojących, wakacyjnych muzycznych nowości. Z całej długiej listy wybrałam te najciekawsze.
Premiery muzyczne tygodnia:
Jessie Ware – What's Your Pleasure?
Czwarty album studyjny brytyjskiej artystki (wydany prawie 3 lata po premierze poprzedniego, „Glasshouse”) nazwałabym bardzo luzackim. To zbiór niezłych, lekkich, często tanecznych piosenek. Pobrzmiewają tu disco, funk i lata 70.
Haim – Women in Music, Pt. III
Jeśli nowa płyta Jessie Ware jest luzacka, to trzeci album sióstr Haim jest luzacki i do tego nieśpieszny. Momentami może nawet bardziej wpisuje się w leniwy, gorący, wakacyjny klimat. Moim ulubionym numerem niezmiennie jest tu Summer Girl.
Robert Cichy – Dirty Sun
Cichy wie, jak sprawić sobie prezent na urodziny. I to na okrągłe, czterdzieste. „Dirty Sun” to drugi album solowy producenta i gitarzysty. Jest bardzo kumpelsko. Do współpracy Cichy zaprosił m.in. Kasai, Mroza i Rahima, zaś teledysk promujący singiel Seize the day składa się z życzeń urodzinowych przekazanych przez koleżanki i kolegów z branży.
Khruangbin – Mordechai
Trzecia płyta długogrająca tria z Houston przynosi przyjemną dawkę soulu, funku i delikatnych psychodelicznych tropów. Nie jest to może mieszkanka pierwszej próby, ani też najlepszy zestaw w ich dyskografii, ale powinien przynieść wam sporo radochy.
Catz 'n Dogz
„Moments” to dla duetu Catz 'n Dogz sposób na odnalezienie się w pandemicznym świecie. Nowa płyta polskich producentów powstawała przez ostatnie 2 miesiące w ich studiu i jak sami przyznają, ten album jest ich osobistym dziennikiem, zaś do dopisania swoich wspomnień zaprosili między innymi Jamesa Yuilla i angienowak.
Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj serwis Rozrywka.Blog w Google News.
