REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Seriale /
  3. VOD

Netflix usuwa odcinek programu z powodu rasizmu. To jeszcze nadgorliwość czy już głupota?

„With Bob & David” padło kolejną ofiarą cenzury ze względu na panujący aktualnie na świecie klimat społeczno-polityczny. Netflix zdecydował się bowiem pójść śladem HBO Max i BBC, decydując się na usunięcie odcinka programu, w którym pojawia się problematyczny zdaniem platformy skecz.

18.06.2020
19:58
netflix usuwa odcinek rasizm black face
REKLAMA
REKLAMA

„With Bob & David” to program komediowy z 2015 roku stworzony przez Davida Crossa i Boba Odenkirka. Każdy odcinek to zbiór zabawnych skeczy dotyczących aktualnych wtedy w USA tematów. Jeszcze do niedawna produkcja spoczywała sobie spokojnie gdzieś w odmętach biblioteki Netfliksa i być może wyskakiwała użytkownikom w podpowiedziach po obejrzeniu jakiegoś stand-upu czy innego, podobnego tematycznie show. Platforma uznała jednak, że jeden z żartów w świetle ostatnich wydarzeń jest niezbyt smaczny.

W USA kwestie rasowe to palący temat.

Śmierć George'a Floyda i zamieszki, które rozprzestrzeniły się na cały kraj znalazły swoje pokłosie również w branży rozrywkowej. Kolejne instytucje i wielkie firmy wyrażały swoją solidarność z protestującymi przeciwko rasizmowi. Niektóre z nich zdecydowały się pójść nawet krok dalej. I tak jakiś czas temu z nowopowstałej platformy HBO Max zniknęło „Przeminęło z wiaterem”. Powód? Stereotypizacja czarnoskórych i pokazywanie niewolnictwa jako czegoś pozytywnego. Jak zapewniają włodarze platformy produkcja wróci do biblioteki w niezmienionej formie, ale zostanie opatrzona komentarzem wyjaśniającym kontekst historyczny w niej przedstawiony.

Niedługo potem brytyjskie BBC poszło śladem amerykańskiej platformy. Z ich serwisu streamingowego zniknął bowiem odcinek „Hotelu Zacisze” zatytułowany „The Germans”. Powodem były rasistowskie odzywki jednego z bohaterów. Do sprawy odniósł się grający jedną z głównych ról w serialu John Cleese:

Teraz Netflix poszedł w kierunku wyznaczonym przez wymienione serwisy.

W jednym z odcinków „With Bob & Dave” pojawia się skecz „Know Your Rights”. Widać w nim jak David Cross próbuje doprowadzić do konfrontacji z policjantem. Chociaż stara się z całych sił, nie wychodzi mu to. Przynajmniej do czasu, kiedy nie pomaluje sobie twarzy na czarno, a więc problemem jest w tym wypadku tzw. blackface. Streamingowy gigant zdecydował się usunąć cały epizod programu.

Jeśli wejdziecie na Netfliksa i znajdziecie ten program zobaczycie, że w spisie odcinków brakuje jednego z nich. Po drugim wyświetla się od razu czwarty. Takie cenzorskie działania platformy nie uszły uwadze twórców. Postanowili oni skomentować sprawę w swoich mediach społecznościowych. Zaczął David Cross:

Hej wszystkim, Netflix zdejmie skecz z With Bob & David z powodu granej przeze mnie absurdalnej i głupiej postaci, która nakłada sobie czarną twarz. Celem tego było podkreślenie nonsensu... zresztą macie ostatnią szansę, aby się tego dowiedzieć.

Zawtórował mu Bob Odenkirk:

Zawsze ostrożnie podejmowaliśmy decyzję w przypadku naszego show i zawsze chcieliśmy zmusić was do śmiechu i myślenia, ale nigdy w oczywisty i prosty sposób... To dotyczy też tego skeczu. Nasz humor zawsze dotyczył czynnika ludzkiego, nigdy samej polityki.

Zgodnie więc z wypowiedziami twórców, włodarze Netfliksa, którzy zdecydowali się na usunięcie odcinka, nie zrozumieli żartu.

I właśnie z tego względu podjęli absurdalną decyzję o usunięciu odcinka z biblioteki platformy. I tak jak chciałby tego Cross, sami pewnie dojdziecie do takiego wniosku po obejrzeniu skeczu, o jaki się rozchodzi:

REKLAMA

Działania platform streamingowych tworzą niebezpieczny proceder. Ze względu na nie kolejni twórcy mogą bać się podejmować trudnych tematów, a przez to zarówno kino jak i telewizja przestaną wywoływać dyskusję. Odbije się to na widzach, którzy będą częstowani grzecznymi, wygładzonymi i pozbawionymi charakteru produkcjami. A tego chyba byśmy nie chcieli, prawda?

Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj serwis Rozrywka.Blog w Google News.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA