Jeśli korzystacie z abonamentu Spotify Premium dla rodziny, to przygotujcie się na wyższe opłaty. Jak informuje Telepolis.pl, serwis streamingowy prowadzi właśnie ankiety co do zwiększenia cen swojej usługi.
Dziękujemy, że wpadłeś/-aś do nas poczytać o muzyce, filmach i serialach. Pamiętaj, że możesz znaleźć nas, wpisując adres rozrywka.blog.
Spotify to najpopularniejszy serwis streamingowy, na którym możemy słuchać milionów utworów. Z platformy korzysta aktualnie ok. 250 mln użytkowników, co daje mu 1. miejsce, jeśli chodzi o tego typu usługi. Tuż za nim jest Apple Music. I wiele wskazuje na to, że oferta Apple’a będzie wkrótce atrakcyjniejsza od szwedzkiego medium. Okazuje się bowiem, że Spotify planuje najpewniej podnieść cenę pakietu rodzinnego, który umożliwia korzystanie z serwisu sześciu osobom jednocześnie.
Aktualnie Spotify Premium dla rodziny kosztuje 29,99 zł miesięcznie.

Według informacji Telepolis.pl, które dostarczyli serwisowi jego czytelnicy, klienci korzystający z usługi Spotify Premium dla rodziny dostają do wypełnienia ankiety dotyczące planów cenowych abonamentu Premium. Nowa cena Spotify Premium dla rodziny miałaby wynosić 31,99 zł lub 33,99 zł w zależności od tego, jakie preferencje będą mieli użytkownicy. Serwis streamingowy chce zapewne tym samym wyjść naprzeciw klientom, aby ci nie zniechęcili się wyższą ceną, tylko mogli wcześniej zapoznać się z nadejściem zmiany cennika. 2 czy 4 zł drożej przy płatnościach w sześć osób nie robi znacznej różnicy. Warto jednak zauważyć, że pakiet rodzinny funkcjonuje również w ramach Apple Music – z niego też skorzysta sześć osób i jego cena wynosi 29,99 zł miesięcznie (tyle co w tej chwili Spotify Premium dla rodziny).
Spotify czy Apple Music?
Trudno jednak nie zwrócić uwagi na istotny fakt – z Apple Music skorzystają raczej posiadacze iPhone’ów i innych sprzętów Apple’a (aplikacja ta jest domyślnie wgrana).
Sama z wygody korzystam na smartfonie właśnie z Apple Music (korzystam z niego w pakiecie Rodzina wraz z… rodziną), ale jasnym jest, że dla wielu Spotify będzie o wiele przyjaźniejszym medium. Tym bardziej, że – co nie jest bez znaczenia – z serwisu można korzystać bezpłatnie. O wiele wygodniejsze to jest z pozycji desktopa niż telefonu, bo wtedy – mimo że musimy co jakiś czas wysłuchać reklam – możemy przynajmniej sami decydować o kolejności odtwarzania utworów.

Na razie na stronie Spotify nie pojawiają się żadne informacje na temat ewentualnej podwyżki cen. Jeśli to się zmieni, poinformujemy was o tym fakcie.
Dołącz do nas na Facebooku i bądź na bieżąco!
Teksty, które musisz przeczytać:
Polacy w 2020 słuchali nowego pokolenia raperów. Spotify Wrapped już jest
Spotify Wrapped to coroczne podsumowanie wyników słuchalności polskich i zagranicznych artystów na popularnej platformie streamingowej. W tym roku Polacy wybierali przede wszystkim młodych raperów. Na szczytach listy popularności znaleźli się tacy muzycy jak Taco Hemingway, Quebonafide, Mata, Bad Bunny i Drake.
Uhm, “większa koszta”; w tekście również gramatyka traktowana dość swobodnie. Nie umiesz – nie pisz.
koszta to poprawna forma. Nie umiesz sprawdzić w słowniku – nie krytykuj. https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/gusta-i-koszta;11160.html
Fakt faktem to jedyny wyraz używany w tej formie, który jeszcze jest spotykany w mowie/piśmie.
Wydalamy stolec na apple music. Czy w każdym tekście, nawet o niczym, musi się znaleść na siłę coś emejzing z sadu? Dno.
Wow…. “koszta” to tak XVII wiek…. mamy już XXI ;) Język się zmienił.
Taki click-baitowy ten artykuł bardziej reklamujący Apple, niż informujący o możliwej podwyżce w Spotify. Nagłówek każe się przygotować na wzrost ceny, a tu raptem tylko informacja o prowadzonej ankiecie.
Korzystam z tego planu i żadnej ankiety nie dostałem. Nie widzę też żadnej informacji na ten temat na stronie Spotify. Rzetelnej informacji należy szukać u źródła (strona Spotify lub jego rzecznik prasowy), a nie na stronach trzecich jak Telepolis, która na dodatek powołuje się na bliżej nikomu nieznanego “Pana Ludwika”, który podobno dostał taką ankietę. Inna sprawa, że artykuł przy okazji chytrze przemyca reklamę serwisu Apple, choć w nagłówku nie ma żadnej informacji o promocji itp. I może tutaj jest pies pogrzebany? Kiedyś było coś takiego jak rzetelność dziennikarska. Teraz jest reklama i przekazywanie niesprawdzonych informacji na zasadzie “kopiuj – wklej”.