REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. TV

Borys Szyc komentuje obraźliwy materiał TVP o Kindze Rusin. Aktor odważnie o swoim alkoholizmie, który został wyśmiany na wizji

Telewizja Polska idzie jak burza. A to „przedrzeźni” Kingę Rusin, a to podmieni tożsamość człowieka. Czasem też wyśmieje kogoś, kto mierzy się z alkoholizmem. Borys Szyc w materiale TVP został przedstawiony jako ktoś niegodny zaufania, ponieważ „ma słabość do alkoholu” i tym samym „przynosi Polsce wstyd”. Aktor postanowił skomentować wyemitowane w Wiadomościach wideo.

18.02.2020
12:52
tvp Borys Szyc alkoholizm
REKLAMA
REKLAMA

Jak wynika z danych, które ujrzały światło dzienne w I kwartale 2019 roku – Polacy piją coraz więcej. Statystyczny Polak – według wspomnianych badań – wypija 11 litrów czystego spirytusu rocznie. Pojawiły się też informacje, że aż 1,5 mln Polek może być uzależnionych od alkoholu.

Alkoholizm to plaga i choroba, która jest bagatelizowana i niezauważana, choć sama byłabym w stanie naliczyć tyle znanych mi osób, które się z nim zetknęły albo bezpośrednio, albo pośrednio, że zabrakłoby mi palców u rąk i nóg. Bo alkoholik i alkoholiczka to nie tylko ten kloszard proszący o papierosa na dworcu. To twój szef, kolega z podstawówki, który właśnie kupił nową beemkę, czy koleżanka z pracy, która wraca do pustego mieszkania. Chodzą z tobą na imprezy, są pachnący, przynajmniej do czasu. Tylko, że my – o czym pisała choćby Małgorzata Halber w „Najgorszym człowieku na świecie” – nie traktujemy takich pijanych spotkań poważnie, nie upatrujemy w nich problemu, bo przecież się bawimy. Kac? To normalnie. Zwał? Przecież przejdzie. I tak w kółko, aż człowiek w końcu się orientuje, że nie potrafi inaczej rozmawiać z ludźmi, bawić się, funkcjonować, żyć.

Co chcę przez to powiedzieć? Tylko tyle i aż tyle, że alkoholizm towarzyszy Polakom, zabiera im ich życia, przyszłość, rodziny.

Uzależnieni i współuzależnieni ludzie to poważny problem naszego społeczeństwa – wciąż nie ma wystarczającej edukacji i wsparcia. To choroba, która budzi wstyd chorego i jego najbliższych – o czym pisze sam Borys Szyc. A powinna raczej budzić zapotrzebowanie na leczenie – grupy wsparcia, ośrodki, pomoc terapeutyczną. I – tak mi się tylko wydaje, mogę się przecież mylić – nie powinna być powodem publicznego napiętnowania człowieka i określania go mianem kogoś, kto przynosi wstyd Polsce (!).

A tak właśnie został pokazany w materiale o Kindze Rusin Borys Szyc. TVP nie oszczędziła też nagrania, w którym aktor pije – prawdopodobnie napój wysokoprocentowy – prosto z butelki, będąc najpewniej pod wpływem alkoholu.

Jeśli Borys Szyc, uznany aktor, który wystąpił choćby w filmie nominowanym do Oscara („Zimna wojna”), przynosi wstyd Polsce, to te 1,5 mln Polek i iluś Polaków też przynosi Polsce wstyd. Może ty, który właśnie to czytasz, też przynosisz wstyd swojemu krajowi. I ty, i ty, i ty. Jesteś kimś – według Telewizji Polskiej – kto jest niegodny zaufania i kogo należy się wstydzić. Niestety, nie jesteś najwyraźniej kimś, komu należy pomóc. Bądź sobie uzależniony gdzie indziej – chce powiedzieć TVP i chyba nie zorientowała się jeszcze, że właśnie potencjalnie uszczupliła kapitał gospodarczy własnego kraju.

Najistotniejsze w tym wszystkim jest to, że Szyc, którego komentarz do całej sytuacji możecie przeczytać poniżej, od prawie 6 lat żyje w trzeźwości.

Telewizja Polska po prostu bez żenady wyciągnęła nagrania sprzed 2014 roku i uznała, że Szycowi, jako „pseudoelicie”, trzeba dowalić.

REKLAMA

I to właściwie zupełnie bez powodu. Ot, dlatego, że znalazł się nie po tej stronie barykady, co trzeba. To naprawdę smutne, że wyciąga się przeszłość człowieka, bez żadnego związku z kontekstem, i chce się go skrzywdzić w tak żenującym stylu. Gdyby ktoś w TVP miał choćby odrobinę empatii i wiedzy na temat tego, czym jest alkoholizm, prawdopodobnie nigdy by tak nie postąpił. Ale wtedy może i edukacja w tym zakresie, w tym kraju, byłaby lepsza.

Borys Szyc czeka, aż TVP dosięgnie własnego dna, bo wie, że każdy ma swoje dno gdzie indziej. Czekamy razem, tylko nie wiem, czy ja chcę je sobie nawet wyobrażać, a co dopiero wspólnie z innymi Polakami go „dosięgnąć”.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA