REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Książki /
  3. Komiksy

Jeśli kochacie Agathę Christie, to Egmont ma dla was niespodziankę na 100-lecie powieści królowej kryminału – 3 komiksy na podstawie jej książek

Co powiecie na kryminały w wersji komiksowej? Właśnie dziś z okazji 100-lecia powieści Agathy Christie ukazały się trzy pierwsze tomy serii wydawnictwa Egmont na podstawie twórczości tej autorki – „Miss Marple. Noc w bibliotece”, „Beresfordowie. Tajemniczy przeciwnik” i „Herkules Poirot. Morderstwo w Orient Expressie”.

22.01.2020
20:40
agatha christie komiksy egmont opinie
REKLAMA
REKLAMA

W tym roku mija 100 lat od wydania pierwszej powieści przez Agathę Christie, zwaną królową kryminału. „Tajemnicza historia w Styles” ukazała się w 1920 roku, a przez ponad pół wieku swojej kariery pisarskiej autorka wydała blisko 70 powieści i wiele opowiadań, które zapewniły jej wspomniany tytuł. Z tej okazji wydawnictwo Egmont ruszyło z serią „100 lat powieści Agathy Christie” i na księgarniane półki trafiły na początek trzy tytuły związane z najważniejszymi bohaterami śledztw kryminalnych.

miss Marple komiks Egmont class="wp-image-367587"

Agatha Christie komiksy – 100 lat powieści Agathy Christie – seria komiksów:

  • „Miss Marple. Noc w bibliotece”
  • „Beresfordowie. Tajemniczy przeciwnik”
  • „Herkules Poirot. Morderstwo w Orient Expressie”

Fanką twórczości Christie jestem właściwie odkąd pamiętam.

Już w gimnazjum i liceum (a więc bardzo dawno temu – minęło ponad 15 lat!) zaczytywałam się w stworzonych przez nią historiach. Zawsze pociągał mnie jej analityczny umysł i precyzja z jaką konstruowała intrygę – tu nie ma przypadkowych postaci, zdarzeń i elementów, bo Christie nawet jeśli myli tropy czytelnika, robi to z głową. Choć, jak twierdziła, nie miała ponoć jakiejś konkretnej metody by stworzyć opowieść – po prostu zastanawiała się nad nią tak długo, aż wszystkiego nie rozplanowała, jak czytamy w książce wydanej na jej cześć pt. „Sekretne zapiski. Agatha Christie”. Ta przybliża notatniki autorki powstałe przy okazji konstruowania kolejnych intryg kryminalnych z udziałem m.in. Panny Marple i Herkulesa Poirota.

Siłą jej powieści jest też fakt, że odbiorca, wraz z detektywem, ma szansę odgadnąć zagadkę, brzmiącą zwykle – kto zabił? Tu nie pojawiają się dziwne postaci z przeszłości na ostatnich kartach powieści, z czego kpiła sama Christie w swoich książkach. Fabuła jest od A do Z, niczym morderca z „A.B.C”, przemyślana i uwodzi od pierwszych stron – zawsze zresztą fascynowały mnie „tzw. „zagadki zamkniętego pokoju”, w których również lubowała się Brytyjka.

agatha christie komiksy 100 lat powieści class="wp-image-367623"

Ale nie tylko fascynujące śledztwo gra pierwsze skrzypce w jej powieściach – idealny duet stanowi ono bowiem z charakterystycznymi bohaterami, którzy zapadają w pamięć – mam tu oczywiście na myśli przede wszystkim Pannę Marple, niepozorną staruszkę bogatą w życiową mądrość, i Herkulesa Poirota, Belga mylnie branego za Francuza, z wytwornym wąsem, który lubi dochodzić do prawdy w wygodnym fotelu najlepiej z filiżanką wyśmienitej czekolady.

Powieści Christie przez lata doczekały się wielu ekranizacji i adaptacji – zarówno filmowych i serialowych, a także były wielokrotnie wznawiane i na całym świecie sprzedały się w ponad 2 mld egzemplarzy. Warte wymienienia są takie tytuły jak „Morderstwo w Orient Expressie” w reżyserii Sidneya Lumeta, seria o Herkulesie Poirocie, gdzie w głównego bohatera wcielił się David Suchet czy choćby serial na podstawie powieści „A.B.C” z interesującą rolą Johna Malkovicha. To oczywiście tylko kropla w morzu produkcji, które przyczyniły się do jeszcze większej popularności twórczości autorki.

Dziś w księgarniach pojawiły się komiksy podchodzące na nowo do powieści Christie – możemy jeszcze raz przeżyć historie bohaterów z „Nocy w bibliotece”, „Morderstwa w Orient Expressie” i „Tajemniczego przeciwnika”.

Przyznam, że to doskonały ruch wydać na sam początek trzy różne historie poświęcone czołowym bohaterom Christie, a więc Miss Marple, Herkulesowi Poirotowi oraz Tommy'emu i Tupence, poszukiwaczom przygód. Każdy z komiksowych tomów – tak jak i powieści – ma inny klimat i prezentuje inną kreskę. Najbardziej do gustu, jeśli chodzi o sam aspekt graficzny, przypadł mi zeszyt. pt. „Beresfordowie. Tajemniczy przeciwnik”. Ale i historia była dla mnie najbardziej wciągająca – najmniej pamiętam fabułę tej książki (anegdotka: zdarzyło się niejednokrotnie sięgać po tę samą powieść Christie parę razy, by po pierwszych kilkunastu lub kilkudziesięciu stronach orientować się, że już ją czytałam; wciąż miałam nadzieję, że jeszcze nie mam za sobą wszystkich jej książek, choć pochłaniałam je hurtowo na przestrzeni kilku ładnych lat).

agatha christie 100 lat powieści egmont class="wp-image-367647"

Komiksy na podstawie Christie to przyjemna i lekka lektura – zeszyty mają niecałe 70 stron każdy, są ładnie wydane, w miękkiej oprawie (egzemplarz kosztuje 34,99 zł).

Wszystkie trzy historie traktuję raczej jako uzupełnienie książek i nową interpretację twórczości Angielki. Warto po nie sięgnąć z dwóch powodów: by odświeżyć pamięć o danej powieści oraz by skonfrontować własne wyobrażenie na temat wyglądu wnętrz, postaci itp. z cudzą interpretacją, tak jak ma to miejsce podczas oglądania ekranizacji filmowych. Odradzam natomiast zapoznanie się z komiksami, jeśli macie zamiar czytać książki Christie, przed ich lekturą – to zwyczajnie może zepsuć wam frajdę związaną z rozwiązywaniem zagadki przez głównego bohatera i na własną rękę.

Niemniej jako dodatek komiksowa seria poświęcona twórczości Christie sprawdza się nieźle i z chęcią sięgnęłabym po kolejne tomy.

REKLAMA

Mam tylko problem z pewną, nazwijmy to, „brytyjskością” historii. Wszyscy wiemy, że toczą się one w Anglii w różnych latach i jest to fajnie podkreślone, ale momentami nieco przesadnie. Rozbawiły mnie anglojęzyczne wtrącenia i kiedy przeczytałam, „Thank you, Pułkowniku” oniemiałam. Choć niewykluczone, że ma to dodać nieco humoru, który już i tak widoczny jest w przywołanych zeszytach.

Seria „100 lat powieści Agathy Christie” to miły ukłon w stronę fanów pisarki i jeśli dzięki niej jej popularność wśród młodszego pokolenia jeszcze wzrośnie, nie mogę mieć nic przeciwko.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA