Gwiazda YouTube'a nie uległa szantażowi i opowiedziała o korekcie płci. NikkieTutorials pokazała swoją siłę
Nikkie De Jager znana bardziej jako NikkieTutorials wyznała w swoim najnowszym wideo, że urodziła się jako chłopiec i mając kilkanaście lat dokonała korekty płci. Dlaczego po wielu latach prowadzenia konta na YouTubie zdecydowała się na taki krok i wyznała prawdę o swojej przeszłości? Była bowiem szantażowana…
Holenderska youtuberka swoją markę zbudowała dzięki wiedzy na temat makijażu. Jej założony w 2008 roku kanał z make-upowymi tutorialami NikkieTutorials subskrybuje dzisiaj niemal 13 mln użytkowników, a ostatni film, jaki na niego wrzuciła, ma – w momencie, kiedy piszę ten tekst – ponad 14 mln wyświetleń. W wideo zatytułowanym „I am coming out” postanowiła podzielić się faktami ze swojej przeszłości.
Dzisiaj wyznam wam coś, co zawsze chciałam wam pewnego dnia powiedzieć. Chciałam to jednak zrobić na własnych zasadach. Wygląda na to, że odebrano mi tę szansę
Do wątku o „odebraniu tej szansy” NikkieTutorials wraca pod koniec wideo.
Idąc za jej przykładem najpierw więc przytoczę historię youtuberki, żebyście mieli pełen obraz sytuacji. Dziewczyna, jak sama twierdzi, urodziła się w złym ciele. Przyszła bowiem na świat jako chłopiec. Jednakże:
Od najmłodszych lat czułam się dziewczynką. Nie rozumiałam, dlaczego muszę nosić krótkie włosy i spodnie, a nie sukienki. (…) Moja mama od początku wiedziała, że albo będę gejem, albo kimś zupełnie innym. I okazało się, że jestem tym ostatnim.
Jej matka bardzo ją wspierała. Podobnie zresztą jak nauczyciele w szkole. Bo Nikkie już w wieku 6 lat zapuściła włosy, a niedługo potem zaczęła nosić damskie ubrania. Oczywiście, jak można się spodziewać, części rówieśników nie przypadło to do gustu. Ale udało jej się przetrwać dzięki podejściu życzliwych jej osób.
Korektę płci Nikkie rozpoczęła bardzo wcześnie.
Już w wieku 14 lat została poddana kuracji hormonalnej mającej na celu zatrzymać jej wzrost. Kiedy miała 19 lat zakończyła tranzycję płci. Co ciekawe, ta „przemiana” nastąpiła na oczach jej fanów. Bo już prowadziła swój kanał na YouTubie.
W tym czasie udało jej się również stworzyć szczęśliwy związek z chłopakiem. Wyjawiła mu prawdę, a on nie miał nic przeciwko. W przeciwieństwie do pewnych, innych ludzi. Otóż nieżyczliwe jej osoby postanowiły ją szantażować. Groziły, że sprzedadzą tę informację prasie.
Nikkie oczywiście była przerażona. Nic dziwnego. Należy za nią powiedzieć, że na świecie są „źli ludzie, którzy nie szanują czyjejś prawdziwej tożsamości. To podłe i ohydne”. Takie osoby chciały ujawnić informację z jej przeszłości, bo myślały, że youtuberka boi się prawdy. Boi się, że ludzie dowiedzą się, kim naprawdę jest. A ona się nie boi. Właśnie dlatego zdecydowała się opublikować „I’m coming out”. Dla wszystkich szantażystów ma natomiast tylko jedną wiadomość:
Najnowsze wideo na kanale NikkiTutorials pełne jest pozytywnego przekazu. Autorka nie lubi łatek, których na świecie jest mnóstwo. Za jedną z nich uważa właśnie płeć. Jak sama twierdzi, jej korekta nic nie zmieniła. To wciąż jest ona. I taki morał przypadł do gustu jej fanom.
Wciąż jesteś najpiękniejszą kobietą, jaką w życiu widziałem.
Tego typu komentarze przeważają pod wideo. Rodzi się pytanie, czy skoro w końcu jesteśmy w 2020 roku, przeszliśmy #MeToo i wciąż walczymy o poprawność polityczną, płeć przestanie być łatką? Płeć, rasa, orientacja i wszystko inne, co dzisiaj wyznacza standardy tego, kim jesteśmy. W końcu takie modne jest „być sobą” – pozwólmy więc być każdemu sobą naprawdę. Bez „ale”.
