REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Seriale

Wybraliśmy najlepsze seriale października 2019. Sprawdź, które tytuły musisz nadrobić

Za nami październik. Ubiegły miesiąc to masa nowości na Netfliksie i HBO GO. Dostaliśmy komedie, opowieści sci-fi oraz seriale dla młodzieży. Co trzeba nadrobić? Wybraliśmy najlepsze seriale.

04.11.2019
8:40
najlepsze seriale październik 2019
REKLAMA
REKLAMA

Najlepsze seriale – październik 2019. Co warto obejrzeć?

Piotr Grabiec

Watchmen, ponieważ takiego serialu inspirowanego komiksami jeszcze nie było.

watchmen strażnicy hbo serial recenzja class="wp-image-332474"

„Watchmen” to jeden z najważniejszych komiksów w historii tego medium, który już raz doczekał się ekranizacji w formie filmu. Damon Lindelof uznał, że minęło już wystarczająco dużo czasu, by nakręcić kolejną – tym razem w formie serialu. Kultowa historia w interpretacji stacji HBO nie jest jednak typową adaptacją. To z jednej strony quasi-sequel, a z drugiej, jak lubi to określać showrunner, remiks oryginału. Dzieje się w tym samym uniwersum i powracają w nim znane fanom postaci, ale skupia się na współczesności i problemom nam bliższym. Wyróżnia się też stylistycznie na tle innych produkcji na podstawie komiksów między innymi tym, że właściwą im w większości przypadków betonową dżunglę zastępują tutaj wiejskie pola.

Anna Nicz

Katarzyna Wielka, bo to świetny popis charyzmatycznej Helen Mirren.

katarzyna wielka Helen Mirren class="wp-image-330086"

Krótka, acz intensywna opowieść o kobiecie, która walczy nie tylko o utrzymanie władzy, ale i o szansę na miłość na jej własnych warunkach. O tym właśnie opowiada miniserial HBO i Sky. Choć niepozbawiony słabszych momentów, robi ogromne wrażenie, w dużej mierze dzięki świetnej roli Helen Mirren. Aktorka wciela się w postać niejednoznaczną, z jednej strony władczą i nieco despotyczną, z drugiej zaś pragnącą uczucia i bliskości. To właśnie Mirren jest największą wartością tej produkcji, jej centralną postacią, która nadaje ton całej opowieści. Odmalowane z powodzeniem historyczne wydarzenia są tylko tłem dla majestatycznej postaci, od której trudno oderwać uwagę.

Konrad Chwast

BoJack Horseman – sezon 6., bo ta smutna przygoda tak pięknie się kończy.

BoJack netflix class="wp-image-89263"

Nie należę do ludzi, którzy za wszelką cenę chcę narzucać innym swoje zdanie. Ale w tym wypadku muszę zrobić wyjątek, bo wiem, że serial o smutnym koniu jest zaskakująco… ludzki i choćby dlatego warto przynajmniej spróbować go obejrzeć. Zakończenie tej niesamowitej serii nie rozczarowuje, chociaż serial zaliczył po drodze kilka wpadek. Widać jednak, że finał pozwoli nam zapłakać, ale nie nad bohaterami, nie nad toczonym zgnilizną światem późnego kapitalizmu, ale nad kondycją człowieka, nad autodestrukcją. Bo jestem pewien, że w tych archetypach, które pokazuje produkcja Netfliksa, każdy odnajdzie kawałek siebie.

Joanna Tracewicz

Szukając Alaski, bo pozwala wrócić do niewinnych nastoletnich czasów.

szukając alaski recenzja class="wp-image-334912"
Fot. Alfonso Bresciani

John Green, amerykański pisarz powieści z gatunku young adult, potrafi urzekać swoimi historiami. Jego książki niejednokrotnie zostały przeniesione na duży ekran – w kinie widzieliśmy już „Gwiazd naszych wina” i „Papierowe miasta”. A teraz przyszedł czas na serial, czyli adaptację pierwszej powieści autora, „Szukając Alaski”. Za realizację tytułu wzięło się Hulu, a w Polsce produkcję możemy obejrzeć na HBO GO. I dzięki niej przenosimy się do niewinnego i zarazem magicznego świata nastolatków, gdzie wszystko ma żywsze barwy, niż kiedy człowiek już dorośnie. Miles Halter, wycofany szesnastolatek, poszukuje w życiu celu. Jest nieśmiały, nie ma przyjaciół, nie potrafi rozmawiać z dziewczynami. Chcąc zmienić swoje otoczenie, otworzyć umysł i znaleźć pasję, postanawia wybrać się do szkoły z internatem, gdzie lata temu uczył się jego ojciec. Na miejscu trafia na szalonego Pułkownika, zabawnego Takumiego i tajemniczą Alaskę. Dzięki tej przyjaźni, jego życie odmieni się całkowicie, a dojrzewanie okaże się... jeszcze trudniejsze, niż początkowo się wydawało. Obowiązkowa pozycja dla fanów seriali młodzieżowych, która pozwala nastolatkom być nastolatkami, a nam przypomnieć sobie jak piękne i trudne są młodzieńcze czasy, do których mimo wszystko chce się wracać.

Tomasz Gardziński

The Kominsky Method – sezon 2, bo warto doceniać, gdy 2. sezon jest jeszcze lepszy od poprzedniego.

 class="wp-image-223274"

W tym miesiącu na małe wyróżnienie z mojej strony zasłużył z pewnością serial „Życie z samym sobą”, ale produkcja z Paulem Ruddem w roli głównej dopiero szuka swojego miejsca na serialowej mapie. I wiele rzeczy ma wciąż do poprawy. Inaczej jest z „The Kominsky Method”, którego 2. sezon stanowi sztandarowy przykład jak należy rozwinąć dobry serial, żeby ten stał się naprawdę doskonały. Nowa produkcja Chucka Lorre’a (twórcy m.in. „Dwóch i pół” oraz „Teorii wielkiego podrywu”) w udanie łączy wątki dramatyczne i historię o starzeniu się dwóch mieszkańców Hollywood z komediową estetyką i zakręconym scenariuszem. W połączeniu z doskonałą obsadą (Alan Arkin i Michael Douglas w rolach głównych) daje to wybitne serialowe danie.

Michał Kaczoń

Daybreak, bo to niezwykła mieszanka gatunkowa

Daybreak - Turbo - Samurai class="wp-image-336016"
REKLAMA

„Daybreak” to niecodzienny serial, łączący w sobie opowieść młodzieżową z postapokalipsą. Produkcja cały czas potrafi utrzymać uwagę widza, przyciągając go swoją nietuzinkową formą i częstym burzeniem czwartej ściany. Serial wielokrotnie zaskakuje też zwrotami akcji oraz nawiązaniami do innych dzieł kultury. To sprawia, że producenci zdają się przemawiać do widza jego własnym językiem. Jest krwawo, zabawnie i intertekstualnie. Tak jak tygrysy lubią najbardziej.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA