Niemcy założyli własny serwis VOD. Pantaflix jest dostępny w Polsce i ma bardzo ambitne plany

Serwisy VOD systematycznie rosną w siłę. Większość z nich działa jednak przynajmniej na razie w obrębie lokalnego rynku, bo rywalizacja z prawdziwymi kolosami w postaci Netfliksa i Amazona jest niezwykle trudna i kosztowna. Co nie oznacza, że w obrębie jednego państwa brakuje konkurencji. Niedawno sprawdziliśmy, na których dostępnych w Polsce płatnych platformach warto założyć konto. Ostatnio głośno jest jednak o jeszcze jednym serwisie, który oferuje widzom z naszego kraju filmy do wynajęcia.

Chodzi o niemieckie Pantaflix, które rozpoczęło nadawanie 28 lipca. Platforma należąca do firmy Pantaleon Entertainment założonej przez Matthiasa Schweighofera oferuje filmy i seriale z Europy, Afryki oraz Stanów Zjednoczonych. Zarejestrowanie się na niej jest całkowicie darmowe, a pieniądze są pobierane jedynie za wypożyczenie interesującej nas produkcji. Według założeń Pantaflix ma oferować wszystkim użytkownikom na całym świecie taką samą ofertę, a więc inaczej niż choćby Netflix. Polska oferta serwisu jest znacznie bardziej uboga niż ta udostępniona Amerykanom, a nawet wielu naszym europejskim sąsiadom. W Pantaflix do podobnej dyskryminacji ze względu na miejsce zamieszkania ma nie dochodzić.

Osoby zainteresowane największymi hollywoodzkimi hitami będą musiały obejść się smakiem. Produkcje takie jak „Avengers”, „Mroczny Rycerz”, „Matrix” czy „Kapitan Marvel” teoretycznie są dostępne na Pantaflix, ale osoby z Polski po kliknięciu w ikonę wypożyczenia zobaczą komunikat o niedostępności wybranej produkcji na ten moment dla naszego regionu. Niemiecki serwis VOD wciąż jest jeszcze nowy, więc być może w przyszłości ta sytuacja ulegnie zmianie. Na razie Polacy będą musieli się jednak ograniczyć do innych produkcji.

O jakie dokładnie dzieła chodzi? Głównie o mniej znane, często starsze produkcje z Anglii, USA i Europy. To całkiem sprytna strategia programowa na przyciągnięcie widzów, bo od dawna słychać głosy narzekania wśród kinomaniaków, że najbardziej popularne serwisy VOD w ogóle nie udostępniają produkcji starszych niż z lat 70. Na Pantaflix tego typu dzieł jest sporo, choć w większości mocno niszowych.

Na liście udostępnionych filmów fabularnych i dokumentalnych znalazły się m.in. „Służby specjalne”, „Pitbull. Nowe porządki”, „Miłość” i „Pragnienie piękna”. Na ten moment Pantaflix nie oferuje żadnych polskich seriali. Zapewne z czasem biblioteka platformy będzie poszerzana („Pitbull. Nowe porządki” w reżyserii Patryka Vegi jest reklamowany jako jedna z nowości), lecz na ten moment jest mimo wszystko dosyć uboga z punktu widzenia rodzimego widza.

Każda z produkcji udostępnionych przez Pantaflix jest dostępna do wypożyczenia w określonej i (trzeba przyznać) dosyć przystępnej cenie. Najbardziej standardowa cena za jeden film wynosi 4,99 zł. Bywają też jednak dzieła droższe, w cenie 8,99 lub nawet 18,99 zł. Produkcje wieloodcinkowe czasami również kosztują więcej (13,99 PLN). Wypożyczony film lub serial będzie dostępny przez okres 30 dni od dokonania zakupu. Jeżeli użytkownik zacznie go oglądać, to ma 48 godzin na dokończenie lub dodatkowe seanse. Po upływie tego czasu film znika z wykupionej biblioteki. W zależności od wybranego dzieła jakość obrazu i dźwięku waha się między SD i HD.

Opłatę można uiścić za pomocą karty kredytowej lub konta PayPal. Serwis jest dostępny na komputery osobiste oraz urządzenia mobilne posiadające Androida lub iOS. Wszystko to sprawia, że Pantaflix jest usługą o dosyć wysokim, ale przynajmniej na razie nie do końca wykorzystanym potencjale. Założenie konta nic nie kosztuje, więc tak naprawdę każdy powinien sam sprawdzić, czy interesuje go któraś z udostępnionych tam produkcji. Wielbiciele starego kina, niszowych horrorów i europejskiego art-house'u będą zadowoleni. Poszukiwacze hollywoodzkich blockbusterów powinni raczej rozejrzeć się za inną opcją lub spróbować korzystania z Pantaflixa z włączonym szyfrowaniem VPN.