REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Seriale

W służbie tolerancji i otwartości. Oceniamy 3. sezon serialu „GLOW”

W ostatni piątek na Netfliksie pojawił się 3. sezon serialu „GLOW”. Sprawdziłam, jak radzą sobie ulubione serialowe wrestlerki.

12.08.2019
17:29
glow sezon 3 recenzja
REKLAMA
REKLAMA

Uwaga na spoilery.

Wrestlerki przenoszą się z Los Angeles do Las Vegas, w poszukiwaniu wymarzonej kariery i chwały, a na miejscu znajdują kolejne problemy i… monotonię. Kobieca emancypacja, rasizm, homofobia, życiowe rozterki - o tym wszystkim opowiada 3. Sezon serialu „GLOW”.

I podobnie jak poprzednie odsłony, robi to w sposób zabawny i nieoczywisty. Dla przypomnienia: mamy lata 80., telewizyjny program „GLOW” (od skrótu Gorgeous Ladies of Wrestling) zostaje zdjęty z anteny telewizyjnej. Producenci dostają jednak szansę na kontynuację show, tym razem jednak na żywo, w jednym z kasyn w Las Vegas. Wrestlerki i reszta ekipy przyjmują ofertę i zamieszkują na kilka miesięcy w hotelu Fan Tan.

glow 3 sezon class="wp-image-312897"

W 3. sezonie ciężar fabuły jest przeniesiony z Ruth (Alison Brie), która od pierwszego sezonu była centralną postacią w produkcji, i rozłożony na inne bohaterki. Poznajemy bliżej ich historie i problemy. Delikatna zmiana perspektywy tylko służy serialowi, który w nowej odsłonie wykreował więcej ciekawych postaci i stał się bardziej różnorodny. Poznaliśmy np. historię pochodzącej z Kambodży Jenny (Ellen Wong), która jako jedyna z całej rodziny dostała się do Stanów Zjednoczonych. Słuchamy opowieści Melanie (Jackie Tohn) o jej rodzinie, która zginęła podczas Holokaustu. Wreszcie, Hinduska Arthie (Sunita Mani) zaczyna mieć dość tego, że każdego wieczoru wyskakuje na scenę w stroju terrorystki, pogłębiając w ten sposób stereotypy dotyczące innych kultur.

Serial „GLOW” od początku zabierał widzów do wielokulturowego, tolerancyjnego świata, który na chwilę zapomniał, że rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej.

Zderzenie ze światem show biznesu rodem z Las Vegas, aktami agresji w stosunku do osób odmiennej orientacji seksualnej, mizoginistycznymi telewizyjnymi producentami sprawia, że bańka, w której przez jakiś czas żyły wrestlerki pęka. A one zdają sobie sprawę z wielu problemów i przeszkód, z którymi będą musiały walczyć. Zresztą - obsadzenie roli dyrektorki ds. rozrywki w Fan Tan zapewne nie było przypadkowe. W postać wcieliła się cudowna Geena Davis, która działa w ruchu na rzecz równouprawnienia kobiet w branży filmowej.

glow 3 s class="wp-image-312900"
REKLAMA

Wrestlerki mieszkają w hotelu, każdego wieczora grając dokładnie ten sam (z niewielkimi okazjonalnymi odstępstwami) show. I tak przez kilka miesięcy. Coraz większa monotonia prędzej czy później skłania je do zakwestionowania dotychczasowych życiowych wyborów. I o tym także opowiada 3. sezon „GLOW”. A jego zakończenie każe wierzyć, że w przyszłości może się jeszcze wiele wydarzyć.

Serial „GLOW” znajdziecie na Netfliksie.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA