„Nawiedzony dom na wzgórzu” wróci z 2. sezonem. Zebraliśmy wszystko, co o nim wiemy

„Nawiedzony dom na wzgórzu” kilka miesięcy temu pojawił się na Netfliksie i dość niespodziewanie okazał się być jedną z najciekawszych i najambitniejszych produkcji streamingowego giganta. Gdy historia ta się zakończyła, pojawiła się seria spekulacji na temat kontynuacji. Czerwony dostawca treści potwierdził już, że 2. sezon powstanie. Co o nim wiemy?

Nie. I na tym mógłbym w sumie skończyć, ale warto docenić tutaj, że twórcy, którzy swój serial bazowali na powieści, nie chcą kontynuować historii z tak świetnym finałem. Zamkniętej. Jednocześnie Netflix, który zapewne był zachwycony wynikami oglądalności i opiniami recenzentów, postanowił stworzyć warunki, aby powstała produkcja od tych samych ludzi, pewnie w podobnym, strasznym klimacie, a jednocześnie opowiadająca zupełnie nową fabułę. Myślę, że skojarzenie z „American Horror Story” nie jest przypadkowe.

Nowy sezon będzie adaptacją powieści Henry'ego Jamesa, która zatytułowana jest „The Turn of the Screw” – tytuł został przetłumaczony jako „W kleszczach lęku”. Książka została wydana w 1898 roku i opowiada o guwernantce wynajętej do opieki nad dwójką dzieci, sierot. Warto tu dodać, że młodzi ludzie mieszkają… w wielkim, przerażającym domu. Tak, zapowiada się powtórka z rozrywki.

Chociaż historia będzie bazowała na powieściowym pierwowzorze zatytułowanym "The Turn of the Screw", to twórcy zdecydowali się najnowszy sezon nazwać „The Haunting of Bly Manor”.

Ostatnie doniesienia mówią nam, że w 2. serii „Nawiedzonego domu na wzgórzu” pojawią się twarze, które znamy z premierowego sezonu. Na ekranie pojawi się Oliver Jackson-Cohen. W zeszłorocznej produkcji wcielił się w Luke’a, mężczyznę, który zapłacił najwyższą cenę za młodość w nawiedzonym domu i uzależnił się od narkotyków.

W serialu pojawi się też Victoria Pedretti. Aktorka wcieliła się w Nell Crain – swoją drogą to była naprawdę świetna kreacja. W nowej serii zagra guwernantkę, opiekującą się dzieciakami, co oznacza, że dostanie jedną z ważniejszych ról.

Odpowiedź nie jest oczywista. Plotki sugerują, że Netflix idzie za ciosem. Mike Flanagan i Trevor Macy, reżyserzy serialu, dostali jeszcze jeden serial od czerwonego serwisu VOD. Ten ma liczyć siedem odcinków i nosić tytuł „Midnight Mass”. Fabuła opowie o bohaterach, którzy wylądowali na wyspie oddalonej od cywilizacji, a to brzmi jak początek straszliwych wydarzeń.

Prace nad serialem cały czas trwają. Premiera zaplanowana jest dopiero na 2020 rok.