REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy

Będziecie przerażeni. Tego lata wchodzą do kin świetne horrory

Nadchodzące lato zapowiada się przerażająco. Zaczniemy je z „Laleczką Chucky", a skończymy z upiornym klaunem z „To". W na wielkim ekranie pojawią się również produkcje Guillermo del Toro czy Alexandre Aji.

19.06.2019
8:55
Zacznijcie się bać. Najlepsze horrory tego lata - To, Laleczka i inne
REKLAMA
REKLAMA

Laleczka – 20 czerwca

Już tylko kilka dni dzieli nas od premiery odświeżonej wersji historii o opętanej laleczce. Tym razem nie będzie ona jednak siedliskiem złego ducha, a narzędziem programu komputerowego, który postanowił wcielić się w pogromcę ludzkości.

Do kina wybiorę się z pewnością dla głosu Marka Hamilla, czyli najlepszego odtwórcy Jokera w historii. Mark Luke Skywaker Hamill dubbinguje bowiem Laleczkę, co gwarantuje odpowiednią dozę psychopatycznej natury w nieożywionej formie. Za obraz odpowiada zaś Lars Klevberg, który na stołku reżyserskim siedział również w czasie kręcenia innego horroru zmierzającego do naszych kin – Polarodia.

W ostatnich miesiącach obserwujemy małą ofensywę Chucky’ego. Syfy planuje bowiem serial, który również ma być rebootem franczyzy. Tym razem twórcy mają jednak być zgodni z konceptem oryginału z 1988 roku.

Ma – 21 czerwca

Masz mniej niż 18 lat (albo 21, jeśli akcja dzieje się w Stanach Zjednoczonych). Prosisz pierwszą, lepszą osobę na ulicy o kupno alkoholu. Nieznajoma zaprasza cię do swojego domku na prowincji i oddaje własną piwnicę na miejsce do prywatki. Co może pójść źle?

Zgodnie z obietnicą „Ma" - na początku nic. Dopiero gdy goście łamią reguły jej domu w kobiecie budzi się demon, który zaczyna urządzać tortury wszystkim wokoło. W rolę demonicznej Ma wciela się Octavia Spencer, znana ze Służących. Zgodnie z recenzjami amerykańskich krytyków to właśnie Spencer jest najjaśniejszą gwiazdą filmu, który jest niczym innym, jak teen-horrorem.

W samych Stanach Zjednoczonych obraz zarobił 32 mln dol. Choć zebrał przeciętne oceny, to przy budżecie 5 mln dol. ta suma robi wrażenie.

Polaroid – 28 czerwca

Ekipa aktorska „Polaroida" wygląda bardzo podobnie do tej z Ma. Mamy więc grupę nastolatków, którzy lubią się zabawić i uwieczniać chwile na zdjęciu. Na ich nieszczęście pracująca w antykwariacie Bird Fitcher do złapania chwili nie użyła iPhone’a, a starego Polaroida, który od razu wywołuje zdjęcia. Te są zaś czymś w rodzaju kaset z Kręgu. Każdy osoba na zdjęciu znajduje się bowiem w niebezpieczeństwie. Zaczyna się polowanie, które obfituje w wyskakiwanie z ciemności, pojawianie się za plecami czy oblepianie dłońmi, które w najlepszym wypadku spędziły kilka tygodni pod ziemią.

Zapowiada się mało innowacyjnie – jak typowy, letni horror o nastolatkach i przeklętym obiekcie. Dodatkowo „Polaroid" przeleżał na półkach wytwórni całe dwa lata przez skandal z Weinsteinem, który był zaangażowany w prace studia. Czy zaoferuje więc jakieś świeże wrażenia? Fani Polaroida SX-70 przekonają się o tym jeszcze w tym miesiącu.

Midsommar. W biały dzień – 5 lipca

Raz w roku Szwedzi przebierają się w białe stroje i tańczą wokoło przystrojonych dekoracji, aby uczcić początek astronomicznego lata. Im bardziej na północ się wybierzemy, tym dłuższy jest wówczas dzień. Za kołem podbiegunowym Słońce w ogóle nie zachodzi. Właśnie tam, do odciętej od świata wioski wybiera się grupa Amerykanów, aby spędzić idylliczny urlop. Brzmi jak ciekawy pomysł na horror!

Po wyreżyserowaniu doskonałego Hereditary z rąk Ari Astera przyjmę wszystko, co zahacza o niecodzienne, alegoryczne klimaty. Zwłaszcza, że obsada aktorska wygląda szczególnie ciekawie. Na ekranie zobaczymy Florence Pugh (Lady M., Pasażer), Willa Poultera (Czarne lustro: Bandersnatch, Więzień labiryntu) oraz Jacka Reynora (Transformers: Wiek zagłady, Makbet).

Annabelle wraca do domu - 12 lipca

Duet najsłynniejszych demonologów i łowców demonów powraca. Tym razem Państwo Warrenowie nie będą jednak grali pierwszych skrzypiec. Wyjeżdżają bowiem z miasta i swoją 10-letnią córkę zostawiają pod opieką dwukrotnie starszej niańki, która lub wciskać nos w nie swoje sprawy. Nie ma więc oporów przed penetrowaniem niebezpiecznych zakamarków archiwum Warrenów, w którym znajduje się – zgadliście – lalka Annabelle.

James Wan po raz kolejny oddaje stery swojego uniwersum w ręce nowych ludzi. Miejmy nadzieję, że tym razem wyjdzie lepiej niż w przypadku „Zakonnicy". Trailer prezentuje bowiem jedynie stare tricki.

Truposze nie umierają - 26 lipca

Bill Murray, Adam Driver, Tilda Swinton, Chloë Sevigny, Steve Buscemi, Danny Glover, Selena Gomez - w jednym filmie! „Truposze nie umierają" jako film grozy klasyfikowany jest chyba tylko ze względu na zombie. To bardziej alegoryczna komedia z horrorowym zacięciem, która co rusz mruga do fanów filmów George'a A. Romero znad zakrwawionego oka i wylewającego się mózgu .

Recenzenci, którzy widzieli już „Truposze..." podkreślają, że obok obsady i popkulturowych nawiązań filmowi brakuje ciekawej, pozbawionej klisz opowieści. Wciąż jest to jednak ciekawy miks osobowości w niecodziennym klimacie.

Pełzająca śmierć - 26 lipca

Twórcy filmu „Pełzająca śmierć" wykorzystali zmiany klimatyczne do opowiedzenia o walce o życie w zalanym wodą domu. Choć Florydę nawiedza huragan, to nie on jest największym niebezpieczeństwem. W podnoszących się wciąż wodach grasuje bowiem ogromny aligator, który upodobał sobie podgryzanie części ciała naszych bohaterów.

Za kamerą stoi Alexandre Aja, mający na swoim koncie takie dzieła, jak „Wzgórza mają oczy", „Lustra" oraz „Rogi". Szykuje się więc solidna dawka thrillera.

Upiorne opowieści po zmroku – 16 sierpnia

Ten horror po prostu nie może się nie udać. Za produkcję odpowiada Guillermo del Toro, który już nie raz udowodnił, że potrafi kreować bajkowe i przerażające światy. To spod jego ręki wyszły takie hity, jak „Kształt wody" czy „Labirynt Fauna". Obraz reżyseruje zaś André Øvredal, któremu zawdzięczamy niezwykle ciekawą, klaustrofobiczną „Autopsję Jane Doe".

Tym razem obaj Panowie zmierzą się z klimatem na pograniczu opowieści Stephena Kinga i „Stranger Things". Grupę dzieciaków zaczną bowiem prześladować potwory opisane przed laty w przeklętym pamiętniku. Trailer zdradza kilka ciekawych pomysłów na strachy, ale mam nadzieję, że twórcy zostawili jeszcze część bestialskich kreacji za zasłoną tajemnicy.

To: Rozdział 2 – 6 września

REKLAMA

Kontynuacja najbardziej kasowego horroru ostatnich lat zapowiada się wybornie. Doskonały trailer, świetna obsada (Jessica Chastain, Bill Skarsgård, James McAvoy) i twórcy oryginału sprzed dwóch lat - te trzy czynniki sprawiają, że bilet do kina można kupować w ciemno.

Dla formalności: film opowie o ponownym starciu z Pennywisem. Po 27 latach naprzeciwko demonicznego klauna staną już dorośli ludzie, którzy kiedyś odesłali go ponownie w zaświaty.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA