REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Muzyka

Grupa Queen wspiera polski ośrodek rehabilitacyjny i przekazuje złotą płytę na aukcję

Członkowie grupy Queen zrobili ze swojej sławy bardzo dobry użytek. Nie pierwszy zresztą raz. Tym razem wspomagając Górnośląskie Centrum Delfinoterapii.

29.04.2019
16:24
queen bohemian rhapsody
REKLAMA
REKLAMA

Muzycy z legendarnej grupy Queen przekazali swoją okolicznościową złotą płytę na rzecz polskiej instytucji, by w ten sposób pomóc w zbiórce pieniędzy na budowę specjalistycznego ośrodka rehabilitacyjnego.

Złota płyta Queen trafiła na licytację, z której dochód zostanie przekazany na konto Górnoślaskiego Centrum Delifnoterapii.

Instytucja ta chce uruchomić pierwszy w Polsce ośrodek rehabilitacyjny z delfinami butlonosymi.

Będą w nim leczone osoby cierpiące na choroby: psychiczne, neurologiczne, onkologiczne oraz kobiety z nieprawidłowym przebiegiem ciąży. Wieczorami chętni będą mogli popływać z tymi sympatycznymi ssakami. Przy delfinarium ma działać mały hotel i restauracja.

(...) Ponieważ mamy za mały wkład własny banki nie chcą nam udzielić kredytu na budowę ośrodka. Bardzo trudno  jest znaleźć sponsorów dla firmy, która będzie leczyła dzieci chore psychicznie. One się ładnie nie uśmiechają do  kamery telewizyjnej i nie mówią sponsorowi dziękuję. Często krzyczą, płaczą, boją się podejść do ludzi. Zazwyczaj są wyśmiewane, bite oraz okradane. Ich los jest naprawdę smutny. Ponieważ dzieci te bardzo lubią zwierzęta i zabawy w wodzie GCD chce im podarować troszkę radości. Delfinoterapia jest uznaną metodą rehabilitacji. Doskonałe efekty przynosi u maluchów cierpiących na autyzm, ADHD, zespół Downa, zespół Aspergera, porażenie mózgowe, depresje, niedowład, padaczki i utrwalone przykurcze stawów. - czytamy w oświadczeniu organizatorów.

W serwisie Zrzutka.pl działa już zbiórka pieniędzy na ośrodek. Organizatorzy potrzebują 2 mln zł. Na ten moment (29.04.2019) udało im się zebrać niecały tysiąc złotych, ale do końca zbiórki pozostało jeszcze ponad 150 dni.

Złota płyta grupy Queen, o ile ktoś nie wylicytuje jej za dziesiątki tysięcy złotych, to siłą rzeczy kropla w morzu potrzeb, ale mimo wszystko jest to piękny i znaczący gest, który przede wszystkim zwraca uwagę na samą zbiórkę pieniędzy.

Poza tym, zawsze miło wiedzieć, że gwiazdy bądź w tym przypadku legendy muzyki nie żyją tylko i wyłącznie w swojej bańce, ale też potrafią dojrzeć problemy świata poza nią. Tym bardziej, gdy są to problemy natury neurologicznej, ciągle dość mało rozpoznane i poruszane w szerokiej debacie społecznej.

Ale nie jest tak, że to tylko grupa Queen pomaga Polsce.

Całkiem niedawno dziennikarz radiowy Piotr Otrębski przygotował dość ambitny plan nadania jednej z warszawskich alejek imienia Freddiego Mercury’ego.

Biorąc pod uwagę popularność wokalisty oraz całej grupy Queen w naszym kraju jestem zdziwiony, że ten pomysł pojawił się dopiero teraz.

źródło: https://queen.pl/

Nazewnictwo warszawskie zna bowiem podobne przypadki upamiętnień zagranicznych muzyków – vide: ulica Johna Lennona, czy aleja George’a Harrisona. Freddie Mercury to postać, która nie ma odpowiednika w historii muzyki światowej. 27 lat po śmierci, Mercury ma status legendy i należy do najlepiej rozpoznawalnych artystów wszech czasów - czytamy w uzasadnieniu wniosku.

Nie można też zapomnieć o niesamowitym sukcesie filmu „Bohemian Rhapsody.

REKLAMA

Film nie tylko przyniósł Oscara dla wcielającego się w Mercury’ego Ramiego Maleka, ale też zarobił fenomenalne 902 mln dol. na całym świecie. Stając się tym samym najbardziej kasową muzyczną biografią wszech czasów. I w ogóle jednym z najbardziej kasowych oraz dochodowych filmów w historii (jego budżet to raptem 52 mln dol.)

Niemałą cegiełkę dołożyli do tego polscy widzowie. „Bohemian Rhapsody” obejrzało w rodzimych kinach imponujące ponad 1,3 mln widzów, co przekłada się na prawie 8 mln dol. Zagraniczne produkcje rzadko kiedy generują takie przychody w Polsce.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA