REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Seriale

Arya Stark zaskoczyła fanów „Gry o tron”. Widzowie nie spodziewali się takiej sceny z jej udziałem

Niewielu bohaterów „Gry o tron” cieszy się taką popularnością jak Arya Stark. Młoda córka Neda przetrwała wiele niebezpiecznych przygód w Westeros i nauczyła się walki od Ludzi Bez Twarzy, czym zyskała sobie szacunek. W 2. odcinku finałowego sezonu między Aryą i Gendrym doszło do zbliżenia, które nie spodobało się wielu widzom. Dlaczego?

22.04.2019
13:26
gra o tron arya
REKLAMA
REKLAMA

Uwaga! Tekst zawiera spoilery dotyczące sceny z nowego odcinka „Gry o tron”.

Już od 1. sezonu „Gry o tron” czuć było, że Arya Stark będzie jedną z najważniejszych postaci serialu. To samo uczucie towarzyszyło zresztą czytelnikom „Pieśni lodu i ognia”. Córka Neda Starka jest zaprzeczeniem opowieści o niewinnych panienkach i księżniczkach zamkniętych w wieży. Na jej przykładzie można w doskonały sposób pokazać widzom zarówno okrucieństwo, jak i niezwykłość czy piękno Westeros i krain zza Wąskiego morza. Co sprawiło, że wielu widzów serialu poczuło swego rodzaju pokrewieństwo z postacią Aryi i dumę z jej osiągnięć.

W najnowszym odcinku 8. sezonu hitu HBO wydarzyło się jednak coś, co zaskoczyło fanów „Gry o tron”. Dziewczyna po drodze dojrzała i zapragnęła nocnego towarzystwa kowala Gendry'ego przed bitwą z Białymi Wędrowcami. Oglądanie nagiej Aryi było czymś, czego nikt się nie spodziewał. Wielu fanów nadal myśli o tej postaci w kategoriach dziecka czy młodszej siostry, mimo że byli świadkami jej przemiany z małej, upartej dziewczynki w mistrzynię zabójców.

Widzowie poczuli się niekomfortowo, widząc rozbierającą się Maisie Williams. I od razu zaczęli sprawdzać, ile lat ma Arya.


Na pomoc pośpieszyło HBO, które w oficjalnym tweecie podkreśliło, że córka Neda ma w serialu 18 lat. Jeszcze starsza jest grająca ją aktorka. Maisie Williams skończyła już 22. rok życia. Nie oznacza to jednak, że dla niej samej kręcenie nagiej sceny było czymś bezproblemowym. Jak przyznała w rozmowie z portalem Entertainment Weekly, początkowo sądziła, że wysłany jej scenariusz zawiera żart od showrunnerów, Davida Benioffa i D.B. Weissa. Okazało się jednak, że scena seksu z Gendrym jest jak najbardziej prawdziwa. Natomiast twórcy serialu pozostawili w jej gestii decyzję, jak dużo nagości zostanie pokazane na ekranie:

David i Dan powiedzieli mi, że mogę pokazać tak dużo lub tak mało jak tylko zechcę. Zwykle dbam o swoją prywatność i nie uważam, żeby Arya musiała pokazywać się nago przed wszystkimi. Ale fragment z Gendrym nie tego dotyczy. Zresztą wszyscy inni w serialu to zrobili, więc czemu nie...

To doświadczenie nie było też do końca komfortowe dla aktora grającego bękarta Roberta Baratheona. Przede wszystkim dlatego, że Joe Dempsie poznał Williams na planie, gdy ta była jeszcze dzieckiem. A teraz musiał oglądać ją nagą. W rozmowie z EW podkreślił jednak, że nie chciał traktować koleżanki protekcjonalnie, dlatego po prostu oboje starali się dobrze bawić. Być może nawet lepiej niż oglądający tą scenę widzowie, którzy zresztą mogli mieć problemy z rozpoznaniem postaci Gendry'ego, jeśli nie przypomnieli sobie poprzednich sezonów.

Gra o tron - kim jest Gendry?

REKLAMA

Nieprawny potomek króla Roberta pierwszy raz pojawił się w serialu w 4. odcinku premierowego sezonu. Poznał wtedy nowego namiestnika, Neda Starka. Niedługo później udało mu się uciec przed siepaczami Cersei, którzy mordowali wszystkich bękartów Baratheona w Królewskiej Przystani. Udał się wraz z Yorenem i innymi kandydatami do Nocnej Straży na Północ. Wówczas jeszcze nie wiedział, że w jego towarzystwie jest córka zabitego przez kata namiestnika, ale wkrótce dziewczyna zdradziła mu, kim jest. Po ataku oddziału Lannisterów bękart ukrywał swoją tożsamość, ale wraz z Aryą i pozostałymi kandydatami trafił do niewoli. Finalnie Aryi udało się wraz  Gendrym i drugim towarzyszem uciec z Harrenhal. Weszli na tereny bractwa i znowu zostali złapani. W tym miejscu losy obojga bohaterów rozeszły się po tym, jak chłopak został sprzedany Czerwonej Kapłance.

Czy po ponownym spotkaniu w Winterfell i wspólnej nocy możemy w przyszłości spodziewać się dalszej części tego romansowego wątku? Maisie Williams podkreśla, że ponowny kontakt z drugim człowiekiem był ważny dla Aryi, która na długi czas odrzuciła normalne relacje. Koniec świata ma jednak to do siebie, że prowokuje ludzi do wielu rzeczy, na które normalnie by się nie zdecydowali. I tak było właśnie w tym przypadku. Wydaje się raczej wątpliwe, żeby Arya i Gendry zostali parą, nawet jeśli uda się pokonać Nocnego Króla.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA