Jeszcze chwila i zaczynamy długi weekend. Sprawdź piątkowe nowości w serwisie Netflix, które warto obejrzeć po pracy

W tym tygodniu na Netfliksa trafiło sporo nowości, a już dziś w serwisie znajdziemy dziewięć świeżych tytułów. Jeden z najgłośniejszych to 2. sezon popularnego brazylijskiego serialu. Zadowoleni powinni być także fani anime. Na Netfliksie jest wiele japońskich animacji, ale większość z nich to starsze dzieła jedynie dystrybuowane przez firmę. Już dzisiaj na platformie pojawi się jednak urocze anime „Rilakkuma i Kaoru”. Co jeszcze serwis udostępnił swoim użytkownikom?

Tytułowa bohaterka w swojej młodości była popularną dziecięcą gwiazdą. Lata sławy upłynęły jednak bezpowrotnie i została po nich pustka. Niezadowolona ze swojego życia Samantha próbowała w 1. sezonie powrócić na szczyt, co do pewnego stopnia się jej udało. Niestety, na horyzoncie pojawiły się nowe problemy. Jej byli współpracownicy zapowiedzieli powstanie filmu o tym, jak dręczyła ich za młodu. Czy bohaterce uda się wyjść z tej sytuacji cało i pokazać Brazylii, że jest dorosłą artystką? Przekonamy się w 2. odsłonie.

Jenny myślała, że ma wszystko, o czym tylko mogła sobie wymarzyć. Ambitną pracę w mediach, wiernych przyjaciół i cudownego chłopaka. Otrzymuje jednak propozycję przenosin z Nowego Jorku do San Francisco i cała ta bajka rozpada się w pył. Porzucona przez miłość swojego życia postanawia spędzić ostatni epicki wieczór z dwiema najlepszymi przyjaciółkami. Po tej zabawie już nic nie będzie takie samo.

Rilakkuma to jedna z najpopularniejszych zabawek w Japonii. Było więc tylko kwestią czasu, kiedy ktoś wykorzysta jej sławę i przeniesie postać na grunt animacji. A ponieważ Netflix rozpoczął w 2019 roku ofensywę anime, to padło właśnie na ten serwis. Kaoru to ambitna kobieta, która świata nie widzi poza pracą. Pewnego dnia w jej domu zamieszkuje grupa pluszowych misiów. Dzięki nim dowiaduje się, że w życiu liczą się też inne rzeczy poza karierą. Do stworzenia „Rilakkumy i Kaoru” wykorzystano technikę animacji poklatkowej.

Netfliksowi bardzo zależy na zdobyciu indyjskiego rynku, więc w najbliższych miesiącach możemy się spodziewać wieluprodukcji z tego kraju. Po niedawnym „Ghulu” przyszła pora na „Nauczyciela muzyki”. W obu filmach zagrał zresztą popularny bollywoodzki aktor, Manav Kaul. Film opowiada o tytułowym pedagogu, który próbuje po latach odbudować relację z ze swoją dawną podopieczną. Kiedyś byli nierozłączni, a teraz ona jest prawdziwą gwiazdą. Czy zdołają wrócić do tego, co było kiedyś?