REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy
  3. Komiksy

Na naszych oczach rodzi się najbardziej ciekawe filmowe uniwersum. A w jego centrum: Spider-Man

W kinach możemy już oglądać świetną animację „Spider Man Uniwersum”, która jest też jednym z najlepszych filmów o superbohaterach ostatnich lat. Co więcej, twórcom przy okazji budowy animowanego świata udało się wykreować także podstawy do konstrukcji najciekawszego filmowego uniwersum.

25.12.2018
13:00
spider man uniwersum
REKLAMA
REKLAMA

Od momentu premiery pierwszych „Avengers” studia filmowe robią wszystko, by idąc śladem MCU, zbudować dla siebie równie imponujące i lukratywne filmowe uniwersum wokół danej marki bądź kultowych postaci. Jednym idzie to lepiej (filmowe uniwersum wielkich potworów z Godzillą i Kongiem w rolach głównych) innym gorzej (DCEU), a jeszcze innym w ogóle się nie udało (Dark Universe od Universala).

Łączy je pojęcie crossover, czyli zebranie w jednym filmie wszystkich znanych bohaterów w obrębie danej franczyzy. W filmie na wielką skalę rozpoczęli to „Avengersi”, natomiast popkulturowej genezy tego zjawiska trzeba szukać w komiksach.

Tam już w latach 40. XX wieku na kartach tego samego zeszytu pojawiali się superbohaterowie z różnych serii. Apogeum komiksowych crossoverów przypadło na lata 80., kiedy to fani Marvela dostali kultowe już „Secret Wars”, a czytelnicy DC „Crisis on Infinite Earths”.

Marvel Secret Wars 1984 komiks

Jak dotąd wytwórnie filmowe podążały szlakiem wyznaczonym przez Avengerów i próbowały budować swoje uniwersum na różnorodnych bohaterach należących do tej samej rodziny. Teraz jednak, wytwórnia Sony wraz z Marvelem podeszli do tego zagadnienia w o wiele bardziej oryginalnym i imponującym stylu.

Animacja „Spider-Man Uniwersum” poza tym, że wygląda wspaniale od strony wizualnej i opowiada świetną historię, opiera się na ciekawym koncepcie.

W filmie spotykają się bowiem przeróżne inkarnacje postaci Spider-Mana, które w wyniku zakrzywienia kontinuum czasoprzestrzeni pojawiają się w jednym miejscu z alternatywnych rzeczywistości. I jest to nie tylko znakomity pomysł, do którego idealnie pasuje poetyka animacji, ale też kapitalny start dla stworzenia filmowego uniwersum od zupełnie innej strony.

Żeby być uczciwym, nie jest to w pełni oryginalny koncept. Idea multiwersum skupionego wokół postaci Spider-Mana zrodziła się dekady temu. Mogliśmy ją oglądać zarówno w świetnej serii animowanej z lat 90.

animated spider man

Pojawiała się też w animowanych filmach o Spider-Manie.

Ultimate Spider Man universe

A także w komiksach.

spider verse komiks

Mimo wszystko, twórcy „Spider-Man Uniwersum” wykorzystali ten pomysł nad wyraz kreatywnie.

Bazując na crossoverze różnych wersji tej samej postaci przedstawili nam nie tylko „klasycznego” Petera Parkera (tutaj będącego już po 40-tce i trochę zaniedbanego), ale i barwną plejadę jego alternatywnych inkarnacji.

Głównym bohaterem jest tym razem Miles Morales. Jego ojciec jest Afroamerykaninem, a matka Portorykanką. Podobnie jak Parker zostaje ugryziony przez radioaktywnego pająka i przyjdzie mu stać się nowym Spider-Manem.

miles morales spider man 1

Kolejną ważną postacią jest Gwen Stacy. Jednak nie jest to ta sama Gwen, którą znamy z komiksów.

Ta pochodzi z alternatywnej rzeczywistości, w której to właśnie ją ugryzł radioaktywny pająk, a Peter Parker zmarł w jej ramionach. Ona sama też przywdziała kostium – gustownie łączący biel z elementami czerni i tak oto poznajemy Spider-Gwen.

spider woman gwen stacy

Z futurystycznej wersji świata anime przybywa Peni Parker, która ma u boku olbrzymią biomechaniczną zbroję zasilaną energią radioaktywnego pająka.

peni parker spider man

Z uniwersum bazującego na poetyce czarnych kryminałów z lat 30. pojawia się Spider-Man Noir, który w czasach prohibicji walczy z przebiegłymi i śmiertelnei groźnymi gangsterami.

spider man noir

No i jest jeszcze mój ulubieniec – Peter Porker, czyli komediowa i antropomorficzna wersja Spider-Mana, nosząca pseudonim Spider-Ham.

spider ham

A na sam koniec, w scenach po napisach końcowych, poznajemy też jeszcze jedną wersję Pajęczaka z przyszłości. Tym razem jest to Miguel O'Hara znany niektórym czytelnikom z serii Spider-Man 2099.

spider man 2099

Twórcy „Spider-Man Uniwersum” nie tylko znaleźli interesującą formułę dla stworzenia filmowego uniwersum, ale też rozpoczęli je na dobrą sprawę od zupełnie innej strony. A konkretnie od końca.

W pierwszej kinowej odsłonie bowiem darowali sobie zajmujące pół filmu ekspozycje i origin story (tutaj ograniczone do niezbędnego i ciekawie podanego minimum) tylko od razu dali nam całe bogate uniwersum w pełnej krasie. Na końcu filmu je ponownie rozdzielając. Dali nam crossover, w którym od razu poznaliśmy całą drużynę, a następnie otworzyli sobie furtki, nie tylko na kontynuację samego „Spider-Man Uniwersum”, ale też na solowe filmy z każdą z postaci.

Wiemy już, że planowany jest sequel „Spider Man Uniwersum”, skupiony wokół dalszych przygód Milesa Moralesa. Ma w nim powrócić także Spider-Gwen.

REKLAMA

Szykowany jest również spin-off z przygodami Spider-Gwen, w którym główną rolę mają odgrywać kobiece postaci. Co ważne, każda z alternatywnych wersji Spider-Mana przedstawiona w „Spider-Man Uniwersum” jest na tyle różna, że daje pole do popisu nad wykreowaniem totalnie odmiennych w stylu i gatunku animacji. Przygody Spider-Man Noir, osadzone w czarno-białej kolorystyce, pewnie będą o wiele bardziej poważne niż np. kolorowa wersja anime z Peni Parker w roli głównej. Nie wspominając już o komediowo-satyrycznej wersji ze Spider-Hamem.

Nie wiem, czy każda z tych postaci doczeka się pełnometrażowego filmu kinowego, ale na pewno „Spider-Man Uniwersum” stworzył solidne podstawy np. do powstania seriali animowanych. Także trzymajmy kciuki, by wszystko się udało, bo możemy mieć tu do czynienia z najciekawszym i najbardziej oryginalnym filmowym uniwersum, jakie powstało w ostatnich dekadach.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA