Co się wydarzyło w 1983 roku? Najważniejsza zagadka polskiego serialu Netfliksa
- Proszę Państwa, 4 czerwca 89. roku skończył się w Polsce komunizm - rzekła Joanna Szczepkowska. Kurtyna.
A guzik prawda. Nie było obrad Okrągłego Stołu, a Stan Wojenny nie skończył się w lipcu 1983 roku. Skończył się kilka miesięcy wcześniej. 12 marca 1983 roku w Warszawie, Krakowie i Gdańsku miały miejsce zamachy terrorystyczne, które pochłonęły życie setek osób. Tamtego dnia historia Polski i Europy obrała nowy kierunek.
To oczywiście tylko alternatywna wersja historii, która wpisuje się idealnie w polską martyrologię. Wykreowana przez twórców serialu 1983 opowieść swój początek ma właśnie 12 marca 1983. To, co wydarzyło się tego dnia, miało wielki wpływ na dalsze losy kraju.
12 marca w centrach trzech największych polskich miast wybuchają bomby.
Giną setki ludzi, kolejne tysiące zostają ranne. Po zamachach władze w kraju obejmuje Partia, w jej szeregach zasiada między nimi Władysław Lis, Minister Gospodarki Narodowej.
Narracja kreowana przez Partię obwinia za zamachy terrorystów. Inaczej niż w wersji znanej nam z rzeczywistości - nie jest to opozycja czy strajkujący. Są to bliżej nieokreśleni terroryści, którzy uczynili Polsce niewyobrażalne zło. Na szczęście jest Partia, która całe to zło naprawi.
Taka jest oficjalna wersja. A jak jest naprawdę? Już po pierwszych minutach z serialem można się domyślać, że zamachy są robotą ludzi z Partii, którzy potrzebowali przykrywki, aby przeprowadzić zamach stanu. Wśród osób, które brały udział w konspiracji byli wspomniany Władysław Lis, a także generał Kazimierz Świętobór, Dowódca Polskich Sił Zbrojnych, profesor prawa Janusz Żurawski, stojąca na czele firmy Ultra Angelika Torzecka, kardynał Wojciech Adamus, Minister Bezpieczeństwa Wewnętrznego Oskar Modzelewski oraz funkcjonariusz Służby Bezpieczeństwa Mikołaj Trojan. Członkowie grupy trzymającej władze w serialowej współczesności, tj. w 2003 roku, nadal piastują swoje ważne stanowiska, będąc jednymi z budowniczych aktualnego ustroju.
Jednak kto tak naprawdę stoi za zamachami? Czyimi rękoma zostały one przeprowadzone?
Do odpowiedzi może doprowadzić nas jedna z postaci, pojawiających się w serialu w scenach retrospekcji. Chodzi o Maję Skowron, matkę głównego bohatera, studenta prawa Kajetana Skowrona. Według oficjalnych informacji Maja i jej mąż zginęli w 1983 roku podczas zamachów. Mężczyzna zaangażowany był w działania opozycji. Gdy trafił do aresztu, kobieta musiała szukać pomocy w zdobyciu lekarstwa dla chorej matki. Bezbronna Maja zostaje zwerbowana przez irlandzkiego generała Elijah Huntera.
Irlandczyk przebywa w Polsce w ramach wsparcia antyrządowej opozycji. Skowron zgadza się pomóc w transporcie do Polski irlandzkich lekarzy. Tymczasem, mężczyźni ci wcale na lekarzy nie wyglądają. Co więcej, ich pobyt w kraju zbiega się z zamachami terrorystycznymi. Wniosek jest jeden - to irlandzka komórka mogła stać za zamachami.
Irlandczycy pozbyli się niepotrzebnego świadka, którym była Maja Skowron, jej mąż również przepadł, a wychowaniem Kajetana zajęła się babcia-komunistka. Z nieświadomego Kajetana uczyniono narodową maskotkę, chłopca z lilią, biedną sierotę, która symbolizuje krzywdę wyrządzoną w 1983 roku przez terrorystów. No właśnie - czy aby na pewno przez terrorystów?
