REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy

Dlaczego warto obejrzeć nową Suspirię? Poznaj 7 powodów

Horror w ostatnich latach przeżywa swój renesans. Do tytułów, które powinny zostać zapisane złotymi zgłoskami w historii kina grozy dołączyła Suspiria Luki Guadagnino. Obraz stanowiący nową wersję filmu z 1977 roku, który także uchodzi za klasykę gatunku. Godny następca? Poznajcie powody przemawiające za tym stwierdzeniem.

02.11.2018
12:00
Suspiria - Poznaj 7 powodów, dla których warto obejrzeć ten horror
REKLAMA
REKLAMA

Ten film podzieli publiczność. Nie jest łatwy w odbiorze, nie jest jednoznaczny, choć w mojej ocenie to istne arcydzieło. Rozumiem jednak, że niektórzy nie będą musieli podzielać tego zdania. Warto jednak spróbować, a dlaczego? Poznajcie 7 powodów.

Metamorfoza Tildy Swinton

suspiria tilda swinton metamorfoza class="wp-image-218501"

Aktorka już kilkukrotnie współpracowała z Luką Guadagnino. Tym razem reżyser powierzył jej podwójną rolę. Swinton wciela się na ekranie w Madame Blanc, guru uczennic akademii baletowej, w której toczy się akcja dzieła. Postać stylizowana jest na Pinę Bausch, niemiecką tancerkę oraz choreografkę tańca współczesnego. Jednak Swinton, dzięki umiejętnościom charakteryzatorów, zmienia się również w Suspirii w doktora Josefa Klemperera, podstarzałego psychiatrę. Dwie różne role, wymagające dwóch osobnych interpretacji i temperamentów, a jednak aktorka wypada równie przekonująco w każdej z nich. Klasa.

Muzyka Thoma Yorke’a

Lider Radiohead zaproponował ścieżkę dźwiękową zupełnie inną niż ta podpisana przez zespół Goblin w oryginale Argento z 1977 roku. To dźwięki niepokojące, z pogranicza koszmaru, ale jednocześnie delikatne, wręcz poetyckie. Na szczególną uwagę zasługują utwory Suspirium oraz Unmade, w których Yorke udziela się również wokalnie. Mają one w sobie coś z późnych dokonań jego macierzystej formacji, ale też nieco z dźwięków kojarzących się ze skandynawską sceną muzyczną, serwującą rozmarzone, oniryczne brzmienia. Prawdziwa bajka na tle upiorności reszty soundtracku.

Sceny tańca

suspiria taniec johnson class="wp-image-216098"

Być może to zbyt duże uogólnienie, ale taniec współczesny sam w sobie potrafi być niepokojący. Ten ukazany w Suspirii z pewnością taki jest, reżyser czyni z niego główny silnik napędzający ekranowy horror. Scena, w której Susie Bannion, grana przez Dakotę Johnson, wykonuje układ, który jednocześnie oddziałuje na dziewczynę zamkniętą w zupełnie innej sali, jeszcze przez długie tygodnie od seansu będzie śnił się wam po nocach. Życzenie połamania nóg nabiera tu zupełnie nowego znaczenia.

Rudowłosa Dakota Johnson

suspiria dakota johnson class="wp-image-216071"

Choć filmografia aktorki nie należy do najkrótszych, to jeszcze nigdy żadna z jej ról do mnie nie przemówiła. Aż do teraz. Johnson grająca na wycofaniu idealnie pasuje do roli wyalienowanej Susie, nad wyraz spokojnej dziewczyny z Ameryki, która zjawia się w zupełnie dla niej obcym miejscu. Aktorka dodatkowo wygląda olśniewająco w długich włosach w kolorze miedzi. Christian Grey powinien sobie pluć w brodę, że nie poznał filmowej Anastasii właśnie w takim wydaniu. Guadagnino wydobył z Dakoty Johnson to, czego nie udało się w niej odnaleźć nikomu przed nim.

Berlin końca lat 70.

suspiria 2018 berlin class="wp-image-218525"

Guadagnino wyraźnie kreśli w filmie kontekst społeczno-historyczny. Osadzając akcję w podzielonym murem Berlinie, ukazuje kipiące w jego wnętrzu napięcie. Miasto targane jest zamachami terrorystycznymi grupy Baader-Meinhof, o których informują media. Policja stale kontroluje ulice i tłumi akty buntu, zwykłe wyjście na spacer urasta do rangi zadania o podwyższonym ryzyku. Szarobure ulice niemieckiej stolicy przytłaczają, choć jednocześnie są pięknie portretowane.

Zdjęcia

Ich autorem jest Sayombhu Mukdeeprom, Tajlandczyk, który współpracował już z Guadagnino przy Tamtych dniach, tamtych nocach, ale też m.in. przy Wujku Boonmee, zwycięskim dziele z Cannes z 2010 roku. W jego przedstawieniu przestrzeń miasta, ale i zamknięte pomieszczenia akademii baletowej, wytwarzają atmosferę tajemnicy, choć jednocześnie wyczuwalne jest w nich buzujące napięcie. Mukdeeprom doskonale portretuje także szczegóły, co również przyczynia się do kreowania wyżej wymienionych emocji. W warstwie wizualnej twórcom udało też się uniknąć kopiowania wyrazistego stylu Argento, choć pokusa musiała być ogromna.

Hołd dla Dario Argento

REKLAMA
suspiria argento class="wp-image-218711"

I częściowo Guadagnino z resztą ekipy poddali się tej pokusie. Nie ma jednak mowy o kalce, bo to wciąż ich własna wizja, ale w kilku fragmentach wracają intensywne niebieskie i czerwone barwy, z którymi trudno nie skojarzyć pierwowzoru. Krwista czerwień zalewa ekran w jednej z końcowych scen i jest to już czysty koszmar, po którym nie sposób zasnąć w nocy. Wizualna maestria nie będąca zżynką ze stylu rodaka Guadagnino.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA