Ktoś tu zapomniał wyjaśnić kilka kwestii. Ostre przedmioty - finał

Uwaga, tekst zawiera spojlery dotyczące serialu Ostre przedmioty.

W opublikowanym wczoraj tekście zastanawiałam się, kto jest mordercą z Wind Gap. Sprawca znalazł się na mojej liście (nic dziwnego, skoro wpisałam na nią połowę obsady), jednak finał serialu Ostre przedmioty nie wyjaśnił motywów sprawcy, zostawiając skonsternowanych widzów z całą masą pytań.

Twórcy serialu Ostre przedmioty potwierdzili to, co widzowie przeczuwali od jakiegoś czasu. W ostatnim odcinku Adora Crellin próbowała zabić swoje córki - Ammę i Camille. Zatem - mamy mordercę.

W finałowym odcinku obserwujemy walkę Camille, która z jednej strony poddaje się opiece matki, z drugiej zaś, pozbawiona sił, szuka sposobu na sprowadzenie pomocy. Wiemy już z poprzedniego odcinka, że Adora cierpi na zastępczy zespół Munchhausena - zaburzenie polegające na wywoływaniu u dziecka rzeczywistych objawów chorobowych. Adora truła swoje dziewczynki specjalnie przygotowaną mieszanką, w skład której wchodziła m.in. trutka na szczury. Przed laty podawała podobny specyfik swojej nieżyjącej córce Marian.

Gdy osłabiona i bezbronna Camille trafia pod opiekę Adory, ta stwierdza, że czekała, aż córka będzie jej potrzebować. Upiorna mamuśka krząta się pomiedzy sypialniami córek, wlewając w ich gardła truciznę. W tym czasie Allan Crellin jak zawsze słucha głośno muzyki i wypiera prawdę. Camille i Ammę ratuje pojawienie się policji, z detektywem Richardem Willisem na czele.

Oglądamy kolejne skrawki z tego, co wydarzyło się później. Aresztowanie Adory. Camille i Amma w szpitalu. Adora nie przyznaje się do winy. Amma zamieszkuje z Camille. Amma odwiedza matkę w więzeniu, tęskni za nią. Siostry układają swoje życie na nowo, Amma wydaje się być przy siostrze spokojna. Oczywistym jednak jest, że to nie wszystko. Napięcie sięgnęło zenitu, autorzy nie mogą nas pozostawić z tak oczywistym rozwiązaniem.

I znajduje tam ząb. Właściwie całą mini-podłogę wyłożoną zębami. Do pokoju wchodzi Amma, widzi przerażoną minę Camille i prosi, by ta nie mówiła nic mamie. I... cięcie. Tu serial się kończy, a my zostajemy z domysłami. Jedno jest pewne - Amma jest morderdczynią. Co specjalnie nie dziwi, bo już od kilku odcinków się na to zbierało. Wyszczekana dziewczyna kryła jakąś tajemnicę nie tylko przed matką.

Czyżby chodziło o zazdrość? Adora troszczyła się o zmarłe dziewczynki, przelewając na niej swoje chore matczyne uczucia. A może po prostu Amma odziedziczyła po matce psychiczne zaburzenia. Tak czy inaczej, w Wind Gap grasowały dwie morderczynie.

Bez odpowiedzi pozostaje również pytanie: co dalej z Ammą? Rozwiązanie pierwsze - Camille doprowadza młodszą siostrę przed wymiar sprawiedliwości, dziewczynka trafia do poprawczaka, sumienie Camille pozostaje czyste, jednak jej życie znowu jest puste. Rozwiązanie drugie - Camille nie mówi nikomu o swoim odkryciu, żyje dalej tak, jakby nic się nie wydarzyło. Zupełnie jak Alan Crellin udaje, że nie widzi prawdy. Opiekuje się nadal Ammą, odkupując swoją winę za śmierć Marian, której przed laty nie była w stanie ochronić.

Szkoda mi tylko, że finał serialu został tak bardzo skompresowany. Rozciągniete do granic poprzednie odcinki mogły być bardziej treściwe, zaś wydarzenia z ostatniego rozłożone np. na dwie części. Rozumiem jednak, dlaczego twórcy zdecydowali się na tak powolne rozwijanie akcji. Miało to zapewne służyć lepszemu przyjrzeniu się głównych bohaterkom, neurotycznym zachowaniom Adory, zmiennym nastrojom Ammy czy traumatycznym wspomnieniom Camille. Ostre przedmioty, mimo zarysowania wielu tajemniczych, intrygujących postaci, od początku opowiadały przede wszystkim o tych trzech kobietach i chorobie niszczącej ich rodzinę.