REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy
  3. Seriale

Filmowcy z Hollywood nie potrafią robić seriali. Nowa produkcja braci Coen dla Netfliksa to potwierdza

Hollywood chyba trochę nie wie co zrobić z szałem na wielkie serialowe produkcje i rozwojem serwisów VOD. Z jednej strony aktorzy i filmowcy dostali kolejną szansę na pokazanie swoich umiejętności, z drugiej często nie potrafią się odnaleźć w innej formule. Problem z tym mają zwłaszcza najwięksi reżyserzy. Ballad of Buster Scruggs braci Coen tylko to potwierdza.

26.07.2018
9:41
Wielcy reżyserzy nie czują seriali. Ballad of Buster Scruggs braci Coen to potwierdza
REKLAMA
REKLAMA

W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy co rusz można było natknąć się na informacje o tym, że słynny reżyser lub reżyserka zajmie się tworzeniem nowego serialu dla którejś z platform streamingowych. Swoje seriale mają dostać choćby Guilermo Del Toro czy Steven Spielberg. Wieloodcinkową produkcję dla Netfliksa mieli także zrobić bracia Coen. Mieli, bo jak informuje Variety, Ballad of Buster Scruggs będzie zamiast tego pełnometrażowym filmem. A właściwie antologią filmową złożoną z kilku krótkich historii.

To tylko kolejny dowód na to, że najwięksi reżyserzy ostatnich kilkudziesięciu lat słabo odnajdują się w nowej formule serialu.

Zamiast tego wciąż znacznie chętniej robią filmy i decydują się na standardową dystrybucję kinową. Największe hity, takie jak Gra o Tron, Stranger Things czy House of Cards to raczej dzieła stworzone przez filmowców wcześniej uznawanych za wyrobników i dobrych rzemieślników.

 class="wp-image-186421"

Wielcy artyści mają problem z zaakceptowaniem specyfiki robienia dzieła niejako na zamówienie. Skupionego na wypełnieniu celu podstawowego – wpasowaniu się w specyfikę typowego odbiorcy. Oczywiście, sprowadzanie współczesnych seriali jedynie do wartości rozrywkowej byłoby sporym nadużyciem, ale hollywoodzcy reżyserzy często mają problem także z artystyczną warstwą współczesnego serialu.

Wielkoformatowe seriale wymagają odmiennego podejścia do budowania opowieści.

Czterdziesto-, a nawet czasem sześćdziesięciominutowe odcinki wymagają przeciągania scen i dobudowywania wątków. Współczesne Hollywood idzie raczej w przeciwną stronę. Filmy dłuższe niż dwie godziny należą raczej do rzadkości. A najbardziej pożądaną cechą jest raczej umiejętność sprawnego wycinania materiału na stole montażowym.

Nie powstrzymuje to filmowców przed przyjmowaniem kolejnych propozycji stworzenia nowego serialu. Większość przypadków kończyła się jednak klapą. Nie zawsze porównywalną z Crisis in Six Scenes Woody'ego Allena, ale nie zmienia to ogólnego trendu. The Knick Stevena Soderbergha mógł się co prawda pochwalić bardzo dobrym pierwszym sezonem (i sporo słabszym drugim), ale był finansową porażką. Stacja Cinemax porzuciła po realizacji The Knick dalsze plany tworzenia ambitnych produkcji dramatycznych.

 class="wp-image-186418"

Nie wszystkie seriale tworzone przez wielkich artystów kina zakończyły się porażką.

REKLAMA

Kilka lat temu Del Toro stworzył udane The Strain, a ostatnio swoje magnum opus przygotował David Lynch. Z drugiej strony nowe Twin Peaks miało formułę jak najdalszą od najważniejszych współczesnych seriali i było często porównywane do osiemnastogodzinnego art filmu.

Film Ballad of Buster Scruggs zgodnie z początkową umową trafi na Netfliksa. Otrzyma jednak także standardową dystrybucję kinową. Wszystko dlatego, żeby móc powalczyć o nominacje do Oscara. Wygląda więc na to, że dla braci Coen i wielu innych filmowców ta statuetka wciąż jest ważniejsza od jakichkolwiek sukcesów w świecie filmów.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA