Deezer czy Tidal – który wybrać? Porównanie dwóch serwisów streamingowych

Deezer i Tidal – czy któraś z usług zdecydowanie wyróżnia się na plus? Obie są względem siebie konkurencyjne i obie mają wiele zalet, które warto wziąć pod uwagę. Trzeba jednak wybrać, bo opłacanie obu wydaje się być wyrzucaniem pieniędzy w błoto. Przyjrzyjmy się więc każdej z nich z bliska.

Kluczową kwestią jest dostępność każdej z usług. Co nam bowiem po ich zaletach, skoro któraś nie będzie zgodna z naszym urządzeniem? W tej jednej kategorii możemy wskazać wyraźnego lidera. Deezer od zawsze starał się tworzyć aplikacje nawet na najbardziej egzotyczne sprzęty. Programiści Tidala wydają się przy nim leniwi czy niedofinansowani. Obie usługi są jednak dostępne na najważniejszych platformach na rynku.

Deezer jest dostępny na następujące platformy:

Tidal jest dostępny na następujące platformy:

Zwycięzca: Deezer.

Ile to kosztuje? To jedno z kluczowych pytań, jakie powinniśmy zadawać przy wyborze danej usługi. Deezer ma tu nieznaczną przewagę za sprawą darmowej (choć ograniczonej) wersji i niższej opłaty za wersję w wysokiej jakości.

Deezer Premium+ przez pierwsze trzy miesiące dostępny jest za 0,99 zł miesięcznie. Potem jego cena wzrasta do 19,99 zł miesięcznie. Darmowa wersja oferuje słuchanie muzyki bez limitu na PC i tablecie w standardowej jakości. Wersja płatna znosi limity na słuchanie na telefonie, zwiększa jakość dźwięku, usuwa reklamy, pozwala pobierać muzykę do pamięci urządzenia. Dostępny jest też plan Deezer Family za 29,99 zł (do 6 osób). Oprócz tego dostępny jest abonament HiFi za 39,99 zł miesięcznie, w ramach którego strumieniować możemy muzykę w najwyższej jakości, bez kompresji.

Tidal oferuje 30-dniowy okres próbny bez opłat. Potem kosztuje 19,99 zł za każdy miesiąc świadczenia usługi. Oferuje też abonament za 39,99 zł, w ramach którego proponuje bezstratną kompresję strumieniowanego dźwięku. Dostępne są też promocje dla abonentów T-Mobile i Play, obniżające cenę za usługę. Oprócz tego Tidal przygotował ofertę rodzinną (pięcioro użytkowników za 29,99 zł lub 59,99 zł w wersji HiFi) oraz dla studentów (9,99 zł miesięcznie, 19,99 zł miesięcznie za wersję HiFi).

Zwycięzca: Deezer.

Najlepsze piosenki to te, które już znamy. A jak mamy znaleźć coś nowego? Na szczęście obie usługi proponują nam multum możliwości. Mamy dynamicznie generowane listy odtwarzania, moderowane przez ekspertów listy i wiele więcej.

Deezer oferuje opcję Flow, czyli funkcję uczenia się naszego gustu. Za każdym razem, gdy jakaś piosenka nam się szczególnie spodoba, możemy kliknąć w serduszko w interfejsie aplikacji. Usługa będzie pamiętać nasze wybory i proponować nam dynamicznie generowaną listę naszych ulubionych numerów i takich, które są do nich podobne. Nagrywa też dostępne na wyłączność kameralne koncerty Deezer Sessions. Oferuje listy odtwarzania tworzone przez ekspertów muzycznych oraz wyświetlanie tekstów do utworów.

Tidal oferuje mechanizm Tidal X - program, dzięki któremu artyści oferują fanom atrakcje niedostępne nigdzie indziej, w tym koncerty czy spotkania współorganizowane przez usługodawcę. Tidal Rising to z kolei program promujący artystów z całego świata, którzy mają oddaną grupę fanów i są gotowi do zdobycia jeszcze szerszej publiczności. Tidal Discovery pomaga użytkownikom odkryć nową muzykę. Całość nadzorowana jest rzekomo przez czołowych ekspertów muzycznych z całego świata.

Zwycięzca: trudno ocenić obiektywnie, które podejście jest lepsze. Przyznamy więc remis w tym starciu.

A co jeśli używamy słuchawek lub kolumn wysokiej klasy? Czy któraś z powyższych usług oferuje lepsze brzmienie, muzykę w wyższej jakości? Oczywiście, że tak.

W przypadku Deezera w standardowym planie wykorzystywany jest kodek MP3 o przepływności 128 lub 320 kb/s. Oprócz tego, za dodatkową opłatą w ramach planu Deezer HiFi, można wykorzystywać kodek FLAC (16 bitów, 44,1 kHz).

Zwykła wersja Tidala oferuje strumieniowanie przez kodek AAC przy maksymalnej przepływności 320 kb/s. Dodatkowo płatna usługa HiFi zapewnia nam bezstratne strumienie w formatach FLAC, ALAC i MQA.

Zwycięzca: Tidal.

Zanim wyłonimy zwycięzcę obiektywnego tej kategorii, należy wspomnieć o jednym: każdy z nas ma inny gust muzyczny. Może się więc okazać, że naszych ulubionych artystów w jednej bądź drugiej usłudze nie ma. Warto to sprawdzić, zanim zobowiążemy się do płacenia abonamentu. Obiektywnie jednak bardzo łatwo można wskazać zwycięzcę.

Liczby przemawiają na korzyść Tidala. Dostawca usługi Deezer chwali się 43 mln udostępnianych utworów. Tidal oferuje 50 milionów utworów muzycznych i ponad 200 tys. wysokiej jakości teledysków. 46 mln z nich dostępnych jest w bezstratnej kompresji, a 30 tys. z nich w studyjnym miksie MQA (Master Quality Authenticated)

Zwycięzca: Tidal.

Z punktacji wychodzi nam, że mamy remis. To jednak w żadnym razie nie oznacza, że usługi te są identyczne. Jak więc wybrać rozsądnie pomiędzy nimi? Po pierwsze, sprawdźmy sami czy nasza ulubiona muzyka jest dostępna w tych usługach. Prawdopodobnie tak właśnie jest, niech to jednak zawsze będzie nasze główne kryterium.

Dalej wybór wydaje mi się już relatywnie prosty, mimo remisu. Jeżeli szukamy czegoś darmowego, wybierzmy Deezera. Wybierzmy go również, jeżeli nasze urządzenia nie są zgodne z Tidalem. Ten ostatni wygrywa jednak bogactwem swojego katalogu i oferowaną jakością muzyki. Deezer to dla Tidala nieco tańsza i powszechna alternatywa. Technicznie i treściowo to Tidal jest tu lepszą usługą.