Klasyka rocka w wykonaniu supergwiazd. Hollywood Vampires zagrają dziś w Warszawie

"Whole Lotta Love", "Another Brick in the Wall" czy "Heroes" – być może te utwory dziś wieczorem usłyszy publiczność zgromadzona na warszawskim Torwarze. W stołecznej hali nie dojdzie jednak do zjazdu legend rocka, a występu jednej formacji.

Jak to zwykle bywa w takich przypadkach, dużo ważniejszy niż repertuar jest sam skład zespołu. Do naszego kraju przyjechały bowiem dwie legendy muzyki rockowej – wokalista Alice Cooper i gitarzysta Joe Perry, znany z występów w Aerosmith. Tercet uzupełnia grający na gitarze i śpiewający aktor Johnny Depp. Także dla odtwórcy roli Jacka Sparrowa muzyczne występy to nie pierwszyzna, bo Depp współpracował z Iggy Popem czy The Black Keys, a także udzielał się w zespole P. Ponadto w czasie koncertów supergrupę wspierają choćby tacy muzycy, jak znani z Guns N’Roses Matt Sorum i Duff McKagan czy Robert DeLeo, były basista Stone Temple Pilots.

Hollywood Vampires powstali w 2015 r. i do tej pory wydali jedną płytę. Eponimiczny krążek zawiera głównie covery klasycznych rockowych utworów z lat 60. i 70., oryginalnie wykonywanych przez Led Zeppelin, Pink Floyd, The Doors czy The Jimi Hendrix Experience. W nagraniach płyty gościnny udział wzięli m.in. Paul McCartney, Slash, Dave Grohl czy Christopher Lee.

Artyści składają hołd muzykom nie tylko poprzez wykonywanie ich kompozycji, ale także samą nazwą. Takim mianem nieoficjalnie określano bowiem w latach 70. imprezowe stowarzyszenie założone przez Alice Coopera, do którego należeli także Ringo Starr, Keith Moon czy Harry Nilsson.

Występ gwiazdy wieczoru poprzedzi koncert Hollywood Undead, kalifornijskiej grupy rap rockowej założonej w 2005 r. Bilety na wydarzenie można kupić za pomocą stron ebilet.pl oraz ticketmaster.pl. Ceny zaczynają się od 129 zł.