Star Wars: The Last Jedi to w moim odczuciu drugi najgorszy film na licencji Gwiezdnych wojen, jaki kiedykolwiek został wyprodukowany. Co nie zmienia faktu, że sekwencja walki w sali tronowej była naprawdę niesamowita. Teraz można zobaczyć ją na YouTube.
Walka w komnacie tronowej Snoke’a była bardzo ryzykownym posunięciem. Zamiast bezpośredniej konfrontacji z przywódcą Najwyższego Porządku, widzowie dostali zbiorowy pojedynek głównych bohaterów i bezimiennych, bezosobowych strażników w ciężkich czerwonych pancerzach. W Zemście Sithów taka sekwencja byłaby tylko przerywnikiem, podczas gdy reżyser Ostatniego Jedi zrobił z niej „walkę wieczoru“.
Nie podoba mi się Ostatni Jedi, ale tutaj muszę pochwalić Ryana Johnsona. Grupowy pojedynek to bardzo nietypowe odświeżenie dla całej sagi. Jest efektowny, ale nie efekciarski. Łączy piruety oraz akrobacje prequeli ze zdecydowanym, ciężkim i bezpośrednim stylem walk znanym z oryginalnej trylogii. Finezja miesza się z brutalną siłą, a rycerskie machanie mieczem ze sprytnymi, nieczystymi sztuczkami.
Oryginalny pojedynek można zobaczyć online.
Do sieci trafił oficjalny fragment filmu Star Wars: The Last Jedi. Ma to związek ze zbliżającą się premierą ósmego epizodu Gwiezdnych wojen na nośnikach DVD oraz Blu-ray. Krążek pojawi się na sklepowych półkach już 9 kwietnia 2018 r., również w wersji 4K Ultra HD. Wcześniej, bo już pod koniec marca, będzie można nabyć tytuł w formie cyfrowej.
Poza filmem z możliwością włączenia reżyserskiego komentarza, na krążku pojawi się również trochę dodatkowej zawartości. Najciekawsze wydaje się aż 14 nieopublikowanych scen, które zostały wycięte z kinowej edycji filmu. Kto wie, może właśnie dzięki bonusowym ujęciom ósmy epizod okaże się nieco lepszy niż to, co widziałem podczas premierowego seansu.
Teksty, które musisz przeczytać:
Reżyser „Ostatniego Jedi” nie wie nic o fabule „Skywalker. Odrodzenie”. Disney nie miał żadnej wizji i planu na nową trylogię
Nieco ponad dwa tygodnie zostały do premiery filmu „Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie”. Produkcja zamknie nową trylogię wytwórni Disney i jednocześnie całą sagę Skywalkerów. Problem w tym, że ciągle dostajemy dowody na kompletny brak wizji i nieprzygotowanie firmy. Reżyser „Ostatniego Jedi” właśnie zdradził, że nie wie nic o Epizodzie IX.
Teraz mam zagwozdkę czy kupować film w iTunes, czy też czekać na wydanie UltraHD, które pewnie będzie z 3 razy droższe.
Prawdziwy fan kupił by oba wydania – search your feelings, you know it’s true :D
Mam dwa wydanie poprzednich trylogii, ta nowa jest tak słaba, że poważnie zastanawiam sie czy w ogóle kupować :D
Walka z Sithem w Mrocznym Widmie była dużo lepsza i bardziej efektowna.
I wzbudzała niepokój(słusznie).
Dokładnie! Tutaj najbardziej niedorzeczną rzeczą jest to, że Kylo umie zabijać i rozwalać przedmioty siłą woli, a tutaj jest duszony przez czerwonego samuraja, jakby nie miał żadnej mocy. Żenujące. Jar Jar Binks jest w moich oczach bardziej wartościowym bohaterem niż Kylo.
Jednocześnie wyglądała jak pokaz akrobatyczny, a nie pojedynek. Tutaj pretorianie poruszają się z gracją, ale widać, że faktycznie walczą.
Najlepsza walka to Kylo z ATAT vs. Luke
W sumie to tylko fragment sekwencji walki… Obcięto tu trochę :/
“Pojedynek”, jak sama nazwa wskazuje, polega na walce “po jeden”. Pisanie “grupowy pojedynek” jest bez sensu
Autor tym samym cofnął się naprzód tworząc ładnego potworka językowego. XD
Ale to nie jest cała scena.
Anakin kontra Obi Wan to jest pojedynek to to jakiś żart jak i cała nowa trylogia