REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy

Avengers: Infinity War w nowej, pięknej reklamie. Czekam bardziej niż na Gwiezdne wojny

Z okazji amerykańskiego medialno-sportowego święta Super Bowl zaprezentowano nową reklamę filmu Avengers: Infinity War. Spot ma zaledwie 30 sekund, ale tyle wystarczy, żeby podgrzać atmosferę do temperatury, w której Odyn wykuł boski młot piorunów.

05.02.2018
7:25
Avengers: Infinity War na nowej, przepięknej reklamie Super Bowl
REKLAMA
REKLAMA

Materiał reklamowy składa się z masy nowych, nigdy wcześniej nie pokazywanych ujęć i dialogów. Moim ulubionym jest oczywiście Iron Man mknący zaraz obok Doktora Strange’a, który akurat inkantuje swoje magiczne zaklęcia. Przepięknie to wygląda. Marvel Studios do perfekcji doprowadziło moc efektów specjalnych, świetnie łącząc obciachowe stroje super-bohaterów z niesamowitą akcją.

Avengers: Infinity War zadebiutuje już 4 maja 2018 roku.

Wcześniej na ekrany kin wejdzie egzotyczny, osadzony w wyjątkowej otoczce Black Panther. Film będzie miał swój debiut już za kilkanaście dni. W podobnym czasie premierę na DVD i Blu-ray zanotuje Thor: Ragnarok. Jeżeli jeszcze go nie oglądaliście, warto to zmienić z przynajmniej dwóch powodów. Po pierwsze, to naprawdę dobry film. Chyba najlepszy z udziałem tej postaci. Po drugie, Ragnarok w pewien sposób wiąże się z Avengers: Infinity War.

Trzeba przyznać, że Disney potrafi robić szum wokół swojego najważniejszego filmu o super-bohaterach w historii. Chociaż Age of Ultron okazało się rozczarowaniem, Infinity War zapowiada się epicko. Na tyle spektakularnie, że kompletnie zapomniałem o innej marce Disneya, która również wychodzi w tym roku - Gwiezdne wojny. Po takim sobie Przebudzeniu Mocy i mocno kontrowersyjnym Ostatnim Jedi zdałem sobie sprawę z czegoś zaskakującego.

REKLAMA

Avengers: Infinity War czy Solo: A Star Wars Story?

Gdybym musiał wybierać, który z tych dwóch filmów mam obejrzeć w 2018 roku, wybrałbym… Avengersów. Jako wielkiemu fanowi Gwiezdnych wojen, coś takiego jeszcze kilka miesięcy temu nie przyszłoby w ogóle do głowy. Powstaje pytanie - ze mną jest coś nie tak, czy może Star Wars pod kierownictwem Disneya nie jest tak dobre, co za czasów Lucasa.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA