REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy

Jak uniknąć spoilerów z The Last Jedi? Z pomocą przychodzi aplikacja

Ostatni Jedi trafił do kin, a do sieci trafiły potężne spoilery. Widzowie, którzy jeszcze nie mieli czasu wybrać się na seans, mogą mieć ogromny problem z uniknięciem postów i zdjęć zdradzających fabułę The Last Jedi. Pora na Force Block.

14.12.2017
15:52
the last jedi force block
REKLAMA
REKLAMA

Jeśli nie widziałeś jeszcze filmu, zapraszam do przeczytania mojej bezspoilerowej recenzji Ostatniego Jedi, a jeśli jesteś już po seansie, to przygotowaliśmy miejsce do spoilerowej dyskusji na temat The Last Jedi.

Mało która seria filmów tak elektryzuje widzów, jak Star Wars. Najnowszy epizod sagi jest w dodatku aż naszpikowany zwrotami akcji, a ich znajomość przed seansem może nieco popsuć wrażenia z poznawania nowego rozdziału przygód bohaterów odległej galaktyki.

Jak się ustrzec przed spoilerami z The Last Jedi?

Podobny - jeśli nawet nie większy - spoilerowy szał miał miejsce dwa lata temu. Gdy do kin wchodziło Przebudzenie Mocy, czyli kontynuacja oryginalnej trylogii Gwiezdnych wojen, która wydana została po kilku dekadach. Korzystanie z internetu było istnym lawirowaniem po polu minowym. Z zamkniętymi oczami.

Dla widzów, którzy obawiali się natknięcia na spoilery, powstało specjalne rozszerzenie do przeglądarki Google Chrome. Dodatek o nazwie Force Block ukrywał treść wszystkich stron, które zostały zidentyfikowane jako zdradzające kluczowe informacje dotyczące fabuły VII epizodu.

Nowa wersja Force Block do Google Chrome.

Na chwilę przed premierą Ostatniego Jedi rozszerzenie Force Block dostępne w Chrome Web Store dostało aktualizację. Wykrywa nie tylko spoilery z Przebudzenia Mocy, ale również z The Last Jedi. Przed wejściem na stronę z potencjalnym spoilerem pokazuje się ostrzeżenie, które w zabawny sposób nawiązuje do kultowych tekstów z Gwiezdnych Wojen.

Twórcy rozszerzenia Force Block sami przyznają, że ich dodatek działa bardzo agresywnie. Często ukrywa strony, które nie zawierają spoilerów, ale tym bym się za bardzo nie przejmował. W tym przypadku lepiej przegapić 10 artykułów, które nie zdradzają fabuły filmu, niż trafić na jeden, który przeniknął przez sito filtrów stosowanych przez rozszerzenie przy interpretacji treści.

Na spoilery z filmu Ostatni Jedi najbardziej narażeni są użytkownicy smartfonów.

Niezmiernie szkoda, że rozszerzenie Force Block działa tylko w Chrome do komputerów. Na smartfonach nie da się instalować rozszerzeń do przeglądarki Google'a. Nie sposób też przefiltrować treści bezpośrednio w aplikacjach mobilnych, a to w social media najłatwiej trafić na spoilery.

REKLAMA

Oczywiście zawsze istnieje szansa, że filtry Force Block nie wykryją spoilera. Dotyczy to zwłaszcza treści umieszczonej na obrazkach. Jeśli ktoś jeszcze nie widział filmu, a nie chce rezygnować z internetu w ogóle do dnia seansu, z pewnością doceni przynajmniej taką podstawową ochronę.

Niestety armia trolli, podobnie jak dwa lata temu, udostępnia spoilery z Ostatniego Jedi w losowych miejscach w sieci. Aby ich uniknąć, najlepiej przed seansem ograniczyć korzystanie z internetu do minimum. No i nie zwlekać z wybraniem się na seans.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA