REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Muzyka

Magia muzyki filmowej na żywo. Relacja z koncertu Jamesa Newtona Howarda w Warszawie

Gigant hollywoodzkiej muzyki filmowej świętuje 30-lecie współpracy z Fabryką Snów. Z tej okazji wyruszył w trasę koncertową, z którą zawitał też do Polski. Miałem okazję doświadczyć niemalże namacalnej magii muzyki Jamesa Newtona Howarda na warszawskim Torwarze.

29.11.2017
21:30
james newton howard koncert warszawa
REKLAMA
REKLAMA

Pomysł na trasę koncertową kompozytora muzyki filmowej James Newton Howard z pewnością podpatrzył u swojego bliskiego przyjaciela, Hansa Zimmera. Zimmer w ubiegłym roku odniósł wielki sukces ze swoimi koncertami. Trudno się dziwić, że tak popularny kompozytor jak James Newton Howard nie spróbowałby swoich sił. W końcu jego muzykę można usłyszeć w największych hollywoodzkich superprodukcjach ostatnich 20 lat.

I to idealnie skrojone podsumowanie swoich dokonań James Newton Howard zaprezentował podczas koncertu w Warszawie, który odbył się 27 listopada na Torwarze.

james newton howard koncert warszawa

Koncert rozpoczął się, dość dla mnie nieoczekiwanie, od muzyki do filmu "Królewna Śnieżka i Łowca". Była to dość przeciętna produkcja, którą powoli zaczynam już zapominać i przyznać się muszę, że podczas seansu, ścieżka dźwiękowa do tego filmu jakoś nie zwróciła mojej wielkiej uwagi. Tymczasem podczas koncertu, suita z "Królewny Śnieżki i Łowcy", połączona z wyświetlanymi na ekranie fragmentami z filmu zrobiła na mnie kolosalne wrażenie. Dprawiła, że odkryłem ją na nowo. Pełna imponującego rozmachu, dramaturgii, pięknych melodii, podniosła i kameralna zarazem. Idealny początek koncertu podsumowujący już na starcie wszystkie motywy twórczości Jamesa Newtona Howarda.

Już ten pierwszy utwór udowodnił mi, jak bardzo takie koncerty muzyki filmowej są potrzebne. Czasem profesjonalnie napisana ścieżka dźwiękowa do filmu jest na tyle dobra, że łączy się z danym obrazem w ścisłej symbiozie. Tak mocno, że zapominamy o niej. Staje się ona ważnym, ale trochę niewidzialnym tłem, niczym kostiumy czy scenografia, które buduje ogólną atmosferę filmu.

Następnie przyszła pora na świetną ścieżkę z "Igrzysk śmierci: W pierścieniu ognia" oraz z nieznanego mi wcześniej "Piotrusia Pana", w których fragmenty filmu idealnie współgrały z muzyką pod batutą Newtona Howarda.

james newton howard koncert warszawa 5

Sam kompozytor nie krył się wcale za orkiestrą i muzyką, starał się nawiązać kontakt z publicznością.

Opowiadał on o okolicznościach powstania niektórych kompozycji. Tak było przy okazji wspomnień Newtona Howarda dotyczących jego współpracy z M. Nightem Shyamalanem. Rozpoczęła się ona od kapitalnego i kultowego "Szóstego zmysłu" i zakończyła (jak na razie) na "1000 lat po Ziemi" z Willem Smithem. W 2019 roku panowie powrócą do współpracy przy kontynuacji filmu "Split", czyli w "Glass".

Ale wracając do teraźniejszości. Na Torwarze James Newton Howard opowiedział publiczności o kulisach powstawania motywu przewodniego do "Znaków", a konkretniej o tym, że M. Night Shyamalan zażyczył sobie, by ów motyw zbudowany był na zaledwie trzech nutach. Kompozytor zaprezentował więc pierwotną wersję owych trzech nut na fortepianie, a następnie pokazał, jaką wspaniałą ewolucję przeszły do znanej nam muzyki.

Cała suita ze "Znaków" w pewnym momencie przeszła w motyw muzyczny z "Szóstego zmysłu", a na ekranie widzowie mogli oglądać wybrane sceny ze wszystkich filmów Shyamalana, do których muzykę napisał Newton Howard.

Fuzja muzyki na żywo, kapitalnie granej przez Czeską Narodową Orkiestrę Symfoniczną, z obrazami z filmów Shyamalana dała obecnym znakomite podsumowanie współpracy obu panów.

Przed niedługą przerwą muzyk wraz z orkiestrą nasycił nasz słuch kompletnie zapomnianą przeze mnie muzyką z "Wyatta Earpa", która zdecydowanie była o wiele lepsza niż sam film i zdołała znaleźć swoje własne życie poza nim. Po koncercie chciałem wrócić do tego soundtracku. Kompozytor zdradził, że podczas pracy nad tym filmem dowiedział się, że jego żona spodziewa się jego pierwszego dziecka. Nadało to jeszcze bardziej osobiste piętno do tej pięknej ścieżki dźwiękowej.

W pewnym momencie suita z "Wyatta Earpa" przeszła płynnie w utwór The Hanging Tree z "Igrzysk śmierci: Kosogłosu cz 1".

W filmie piosenkę wykonywała Jennifer Lawrence. Na scenie w Warszawie brawurowo zaśpiewała ją Michalina Olszewska. Została ona wyłoniona w specjalnym konkursie, który rozpoczął się kilka miesięcy przed trasą koncertową, Jak stwierdził sam James Newton Howard, na Michalinę czeka, miejmy nadzieję, wielka kariera. Po młodej wokalistce nie było widać tremy, a sam utwór wykonała bezbłędnie.

Później Newton Howard ostatecznie przekonał mnie do muzyki tworzonej z myślą o komediach romantycznych. Przy dźwiękach suity z "Pretty Woman" mogliśmy oglądać fragmenty aż ośmiu filmów z Julią Roberts, do których muzykę napisał bohater wieczoru. W rozmowie z publicznością kompozytor wyjawił, że z początku sam nie był zbyt przychylnie nastawiony do pisania muzyki do komedii romantycznych, ale zaryzykował i podjął się zadania stworzenia soundtracku do "Pretty Woman". Na żywo, w wykonaniu orkiestry, suita wypadła naprawdę olśniewająco.

Nie mogło oczywiście zabraknąć też muzyki z "Mrocznego Rycerza", którą Newton Howard skomponował wspólnie z Hansem Zimmerem.

james newton howard koncert warszawa 2

Jak opowiadał muzyk, obaj panowie starali się po równo podzielić motywami z filmu Christophera Nolana. I tak do Zimmera powędrowała suita Jokera, a Newtonowi Howardowi przypadła suita Two-Face'a, posępna, bombastyczna, imponująca i pełna dramatyzmu.

Na koniec Newton Howard zabrał słuchaczy w podróż do przeszłości i za pomocą zabawnej i uroczej animacji wyświetlanej na ekranie, opowiedział o swoich początkach w branży. Jak nagrał swój pierwszy solowy album, którego prawie nikt nie słyszał i pierwszym spotkaniu z Eltonem Johnem, który wkrótce potem zatrudnił go jako muzyka sesyjnego i zabrał ze sobą w trasę koncertową.

Na sam koniec publiczność mogła usłyszeć suitę z filmu "Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć".

Koncert Jamesa Newtona Howarda w Warszawie dał mi wspaniałe muzyczne przeżycia. Były one połączone z równie magiczną podróżą do znanych mi dobrze obrazów. Muzyka filmowa na żywo to ciągle dość jeszcze młoda gałąź w branży koncertowej, ale mam nadzieję, że z roku na rok będzie rozwijać się coraz prężniej. Mało co może równać się ze słuchaniem na własne uszy wieloosobowego składu znakomitej orkiestry, która na naszych oczach odgrywa wszystkie kultowe melodie znane z popularnych filmów.

james newton howard koncert warszawa 4

W kinie muzyka, choć istotna, pełni rolę drugoplanową, a podczas takiego koncertu może w końcu wybrzmieć w pełni i wyjść na pierwszy plan, a my jako słuchacze jesteśmy w stanie w pełni docenić jej wielkość, czasem ukrytą za imponującymi scenografiami, efektami specjalnymi i wciągającymi fabułami.

REKLAMA

James Newton Howard z czasem zaczął specjalizować się w wielkich, często baśniowych widowiskach i zdołał oddać ich rozmach, emocje, a przy tym zachować swój własny styl, stając się przy okazji punktem odniesienia dla współczesnych kompozytorów hollywoodzkich. Warszawski koncert to idealne podsumowanie jego twórczości i daje nadzieję na kolejne 30 lat filmowo-muzycznych emocji.

Publiczność, licznie zgromadzona na Torwarze, udowodniła, że jest zapotrzebowanie na tego typu koncerty, a sam kompozytor mógł w końcu poczuć się jak prawdziwa gwiazda muzyki.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA