REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy

Szybcy i wściekli 9 przesunięci. Tyrese Gibson wściekły na Dwayne’a Johnsona

Wszystko zostaje w rodzinie? Nie w tym przypadku. Najbardziej dochodowa hollywoodzka familia, czyli bohaterowie serii Fast and Furious, kłócą się za pomocą platform społecznościowych. Tyrese Gibson jest wściekły na Dwayne’a Johnsona, a w powietrzu śmierdzi grubą amatorszczyzną.

06.10.2017
9:30
Film Szybcy i Wściekli 9 przesunięty. Tyrese Gibson wściekły na Rocka
REKLAMA
REKLAMA

Tyrese Gibson opublikował w serwisie Instagram pełen emocji wpis. Czarnoskóry aktor znany z serii pełnej samochodów i wybuchów żali się na przesunięcie premiery filmu Szybcy i wściekli 9. Tytuł był początkowo zaplanowany na 2019 rok. W jego miejsce wskoczył jednak spin-off serii, w którym występuje jedynie Dwayne „The Rock” Johnson oraz Jason Statham. Męski duet dostanie całą uwagę wytwórni Universal, kosztem dziewiątych Szybkich i wściekłych, przesuniętych na 2020 rok.

Tyrese Gibson zdecydowanie nie jest zadowolony z takiego obrotu spraw.

Aktor dał upust swoim emocjom na platformie społecznościowej Instagram. Tam napisał (tłumaczenie redakcyjne):

Gratulacje dla Rocka oraz jego szwagra Hirama Garcii ze studia Seven Bucks Productions. Udało się wam sprawić, że Szybcy i wściekli są teraz opowieścią o TOBIE. Nie będę usuwał tego wpisu. Nawet, jeżeli do mnie zadzwonią. Do widzenia wszystkim, widzimy się w 2020 roku. #FastFamily, co nie? Nie… tutaj chodzi tylko o #TeamDwayne. Ciekawe czy te trzy lata będą warte czekania. W międzyczasie dostaniemy kolejny Słoneczny Patrol (gra w nim Dwayne Johnson - red.).

Nie trzeba być specjalistą od PR-u aby wiedzieć, że Tyrese Gibson zachował się niezwykle nieprofesjonalnie. Przesunięcie terminu premiery kasowego hitu, w którym jest jedną z gwiazd, to materia załatwiana w biurach wytwórni filmowych. Aktor nie jest jednak pierwszą osobą z obsady Szybkich i wściekłych, która ma jakieś „ale” do Dwayne’a Johnsona. Wcześniej w konflikt z Rockiem wszedł Vin Disel.

 class="wp-image-99650"

Sytuacja wydaje się na tyle niepoważna i nieprofesjonalna, że zastanawiam się nad możliwością celowej ustawki.

REKLAMA

Szybcy i wściekli to obok Gwiezdnych wojen i Parku Jurajskiego jedna z najbardziej dochodowych marek współczesnego kina. Seria jest prawdziwą kopalnią złota dla wytwórni Universal. Nie chce mi się wierzyć, że uczestnicy tak ważnego i dochodowego projektu mogą sobie pozwolić na amatorską samowolkę w mediach społecznościowych. W przeciwieństwie do Vina Disela czy Dwayne’a Johnsona, Tyrese Gibson nie ma silnie ugruntowanej pozycji w branży filmowej. Robienie problemów wytwórni Universal może się zwrócić przeciwko niemu samemu.

Dlatego zastanawiam się, czy konflikty między aktorami nie są sterowane oraz pompowane na siłę. To przecież doskonała reklama dla marki. Szum na platformach społecznościowych to świetny nośnik dla dwóch produktów, które zadebiutują w 2019 oraz 2020 roku. Do tego czasu scenariusz „konfliktu w rodzinie” można rozpisać na wiele efektownych aktów.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA