Wielkie twierdze Gry o tron. Kto kontroluje strategiczne punkty na mapie Westeros

W tekście znajdują się spoilery z trzech pierwszych odcinków 7. serii Gry o tron.

W Grze o tron pojawia się wiele rodów, które rywalizują o władzę bogactwa i wpływy. Nie wszystkie liczą się tak samo, a ich aspiracje są zależne od historycznych czynników. Najbardziej łakomym kąskiem dla tych, którzy szukają sojuszy, są wielkie domy Westeros. Niestety ziemie tych ostatnich przechodzą często z rąk do rąk. Sprawdźmy, jaki jest aktualny status największych twierdz – siedzib rodowych domów.

Stolica Siedmiu królestw. Miejsce, w którym znajduje się Żelazny Tron i siedziba króla - Czerwona Twierdza. Wielokrotnie udowodniono, że zdobycie tej twierdzy gwarantuje uzyskanie korony. Toczyły się o nią zażarte bitwy i prawdopodobnie to miasto będzie areną finałowego starcia. Siedziba od dawna znajduje się rękach Lannisterów. Cersei nie chce dopuścić, aby jakiekolwiek wojska rozpoczęły oblężenie, bo walki o stolicę mogą zakończyć się bardzo różnie. Dlatego zwycięstwo Eurona było tak ważne dla ocalenia korony.

Rodowa siedziba Starków. Klucz do władania Północą. Od niedawna znowu w rękach potomków Neda. Jej sytuacja jest niejasna, bo teoretycznie rządzi nią bękart, a w praktyce obowiązki pełni Sansa, która ma znacznie większe prawa do władania Północą. Ostatnio pojawił się również Bran, ale trudno powiedzieć, czy jego obecne "zainteresowania" zmienią coś w tej rozgrywce. Jestem przekonany, że Winterfell nie ma przed sobą wielkich politycznych wyzwań. Bardziej prawdopodobne jest, że będzie ostatnim bastionem ludzi na północy.

Nie jest to najistotniejszy punkt na politycznej mapie kontynentu. Po przewrocie Elarii Sand nie otrzymaliśmy informacji, kto jest kolejnym sukcesorem do tronu. Nie wiemy nawet, kto będzie władał tymi ziemiami, jeśli biednej kobiecie nie uda się wyzwolić z okowów. Jasno widać, że Dorne zostało tymczasowo wyeliminowane z rozgrywek. Peryferyjne położenie tych terenów sprawia, że mam wątpliwość, czy jeszcze kiedyś je zobaczymy.

Rodowa siedziba Tyrellów pełniła do niedawna rolę przyczółka Oleny, nestorki rodu. Niestety jej żywot został zakończony, a Wysogród wpadł w ręce Lannisterów. Sytuacja Reach jest podobna do Dorne - spodziewam się, że Lannisterowie ustawią na tronie regionu kogoś im powolnego. Może to być daleki krewny głównej nici Tyrellów, albo ktoś kto będzie w stanie chwycić za gardło mniejsze rody. Jeśli nie zdarzy się cud, to możemy się spodziewać, że ziemie Wysogrodu zostaną pod kuratelą Lannisterów.

Po rebelii Roberta Baratheona twierdza dostała się w ręce jego brata. Obecnie jest we władaniu Daenerys Targaryen. Przez lata była to twierdza jej rodu. Smocza Skała jest świetnym punktem, aby móc szybko przemieścić się do stolicy. Dany próbowała w ten sposób zaatakować Królewską Przystań, ale niestety część jej floty została została rozbita przez Eurona. Trzeba przyznać, że szalejące na morzu statki mogą uniemożliwić Dany skuteczne manewry wojskowe.

Niezdobyta twierdza, która od lat należała do domu Arrynów. Jest stolicą Doliny, która obecnie znajduje się w rękach Petyra "Littlefingera" Baelisha. Podporządkował on sobie przyszłego władcę tych terenów i wchodzi do Gry o tron mając wyjątkowo świeże i sprawne wojsko. Trudno powiedzieć, jakie będą jego kolejne ruchy, ale wiele wskazuje na to, że jest on jednym z najsprytniejszych graczy. Zwłaszcza, że teraz ma on w swoich rękach odpowiednie środki, aby stać się istotnym elementem układanki.

Dom rodu Tully, z którego pochodziła matka gromadki Starków. Był on jednym z wierniejszych sojuszników rebelii Robba i solą w oku Lannisterów. Do niedawna ziemie Dorzecza należały do Waldera Freya. Arya załatwiła jednak problem i kwestia tych ziem pozostaje otwarta. Ostatnim żywym z rodu Tully jest Edmure, ale jego losy nie są do końca znane. Ma wszelkie prawo, aby przejąć władzę nad regionem.

Oczko w głowie Tywina Lannistera. Siedziba rodowa i potężna warowna twierdza. Obecnie w rękach Dany, zdobyta szybko i podejrzanie łatwo. Okazało się, że ostatecznie Lannisterowie oddali umocnienia. Zadali przeciwnikom niemałe straty, a w tym czasie Jaimie skierował swoje wojska, aby spacyfikować Tyrellów. Ten sprytny zabieg udowodnił, że rodzeństwo za nic ma spuściznę swojego ojca, a wojska Dany zostają w twierdzy, której nie będą w stanie zbyt długo utrzymać.

Zamek, który prawdopodobnie pozostanie w rękach Eurona do końca wojny. Trudno założyć, że będzie on miał jakiekolwiek znaczenie dla działań wojennych. Prawdziwą ojczyzną przywódcy z Żelaznych Wysp jest jego potężna flota. I to ona jest prawdziwym zagrożeniem.

Wszystko wskazuje na to, że rozgrywka będzie bardzo krwawa. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że sytuacja się stabilizuje, a Westeros dzieli się na dwa obozy. Prawda jest jednak taka, że na tej mapie mogą pojawić się jeszcze nowe pionki i figury.