REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy

Nazywam się Craig, Daniel Craig. I pewnie wrócę do roli Jamesa Bonda

Od wielu miesięcy świat popkultury próbuje rozgryźć, który aktor zastąpi Daniela Craiga w nowym filmie o przygodach Jamesa Bonda. Coraz więcej wskazuje na to, że… żaden. Bo raz jeszcze na ekranie zobaczymy właśnie Craiga.

05.04.2017
11:05
Daniel Craig James Bond
REKLAMA
REKLAMA

Zdaję sobie sprawę, Daniel Craig podzielił fanów Bonda. Obóz, do którego należę, uważa, że to znakomity nowoczesny Bond, męski, brutalny, twardy, ale też bystry i elegancki. Przeciwnicy Craiga twierdzą zaś, że jego fizjonomia nie ma nic wspólnego z elegancją, a Craig powinien grać chamskiego radzieckiego łotra, a nie agenta Jej Królewskiej Mości.

To oznacza, że mam dla was zarówno dobre, jak i złe wieści. W zależności od tego, do którego z obozów należycie. Jak wynika z „pewnych informacji” zdobytych przez Page Six, Barbara Broccoli zajmująca się produkcją filmów po Bondzie „prawie” przekonała Daniela Craiga, by jeszcze jeden raz wcielił się w rolę agenta 007. „Rozmowy jeszcze trwają”, ale „posuwają się w odpowiednim kierunku”. Scenarzyści czekają na ostateczną decyzję by dopasować scenariusz do aktora.

Daniel Craig jako James Bond. Kto był jego rywalem?

Z tego samego źródła wynika, że do tej pory czołowym kandydatem na nowego Bonda był Tom Hiddleston… co zresztą już słyszeliśmy z przeróżnych plotek. Pani Broccoli jednak nie podobał się ów aktor, bo, tu cytat ze źródła, to kołtun i mięczak. Auć.

REKLAMA

Ciekawy obrót sytuacji, biorąc pod uwagę fakt, że Hiddleston na swoich profilach społecznościowych wyrażał radość i entuzjazm z bycia branym pod uwagę, a Craig z kolei, tu ponownie cytat zainteresowanego, „wolałby podciąć sobie żyły niż znów wrócić do roli Bonda”.

To jednak nadal oznacza, że poszukiwania następcy Craiga trwają. Nawet jeśli się zgodzi, to i tak jeszcze tylko na jeden film…

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA