REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Książki /
  3. Filmy

Kultowa "Diuna" Franka Herberta zostanie ponownie zekranizowana

Amerykańska wytwórnia Legendary Entertainment podpisała ze spadkobiercami Franka Herberta kontrakt, na mocy którego zekranizuje najsłynniejszą sagę pisarza - "Diunę". 

22.11.2016
12:24
Kultowa Diuna Franka Herberta zostanie ponownie zekranizowana
REKLAMA
REKLAMA

"Diuna" to kultowa saga science-fiction, na którą składa się w sumie sześć tomów, wydanych w latach 1965-1985. To epicka, wielowątkowa opowieść, której akcja rozgrywa się na planecie Arrakis, bogatej w złoża melanżu - cennej substancji umożliwiającej między innymi przewidywanie przyszłości i międzygwiezdne podróże. O panowanie nad Arrakis rywalizują dwa rody - Atrydzi oraz Harkonnenowie. Seria została doceniona przez czytelników i krytyków, którzy przyznali jej między innymi prestiżowe nagrody Hugo i Nebula.

Fragment okładki polskiego wydania "Diuny" z 2007 roku class="wp-image-76505"
Fragment okładki polskiego wydania "Diuny" z 2007 roku

Sukces "Diuny" nie został pozostawiony bez echa. Na podstawie powieści powstał nakręcony w 1984 przez Davida Lyncha film, dwa miniseriale telewizyjne oraz seria gier komputerowych. Były także plany stworzenia innych ekranizacji, z których najsłynniejszą jest ta, której reżyserii miał podjąć się Alejandro Jodorowsky. Dzieło miało trwać w sumie 14 godzin, a w założeniach zaangażowani w jego realizację byli między innymi  Salvador Dalí, Orson Welles, Mick Jagger, grupa Pink Floyd oraz Moebius czy H. R. Giger. Projekt jednak zakończył się fiaskiem.

REKLAMA

Teraz "Diuna" otrzyma kolejną szansę podbicia ekranów.

I to być może zarówno kinowych, jak i telewizyjnych. Umowa pomiędzy wytwórnią Legendary Entertainment oraz dziedzicami spuścizny Franka Herberta zakłada bowiem możliwość nakręcenia filmu oraz serialu. Legendary ma na koncie między innymi "Warcrafta", "Interstellar", " Pacific Rim" czy "Jurassic World", a zatem całkiem spore doświadczenie. Czy to wystarczyć, by stworzyć ekranizację (bądź ekranizacje) godną literackiego oryginału? Miejmy nadzieję.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA