Fani komiksów są (znowu) wściekli. Kluczowa postać filmu Spider-Man: Homecoming będzie miała ciemniejszy kolor skóry
W obsadzie Spider-Man: Homecoming znajdziemy role kluczowe dla opowieści wprowadzającej o Człowieku Pająku. Z jednym wyjątkiem - wciąż brakuje informacji o aktorce, która zagra nastoletnią miłość Petera Parkera.
Komiksowy Spider-Man dzielił łoże z wieloma, zaskakująco wieloma kobietami. Mimo tego, jego dwie największe miłości zawsze są wymieniane jednym tchem - blondwłosa Gwen Stacy oraz ruda, temperamentna Mery Jane. Pierwsza ginie w tragicznych okolicznościach, druga zostaje partnerką Parkera.
Fani komiksów byli zdziwieni, że w filmie Spider-Man: Homecoming nie pojawia się ani jedna, ani druga kobieta.
Wszakże obie z nich Parker poznał jeszcze w swoich szkolnych czasach, wokół których będzie koncentrował się nadchodzący film, będący częścią kinowego uniwersum Marvel Studios.
Nawet przeciwnicy zbyt obszernych wątków romantycznych w filmach o super-bohaterach zgodzą się, że historia wprowadzająca nowego Spider-Mana, bez jego nastoletnich, miłosnych rozterek, traci wiele na atrakcyjności. Brak Mary Jane/Gwen Stacy jest co najmniej zastanawiający.
Okazuje się jednak, że obiekt westchnień Spider-Mana znajdował się w obsadzie od samego początku, tuż przed nosami fanów.
Jak donosi The Wrap, postać Mary Jane Watson zagra młoda aktorka Zendaya Coleman. Dziewczyna jest znana nastoletnim widzom jako bohaterka serialu Taniec Rządzi, emitowanego na kanale Disney Channel (Marvel to część Disneya).
Dlaczego dowiadujemy się o tym dopiero teraz? Z dwóch powodów. Po pierwsze, w oficjalnej rozpisce obsady Zendaya Coleman jest przedstawiona jako nikomu nieznana Michelle. Bardzo możliwe, że producenci Spider-Man: Homecoming chcieli w ten sposób zaskoczyć fanów, nie zdradzając tożsamości dziewczyny do samej premiery filmu.
Po drugie, Zendaya Coleman to Amerykanka o widocznie ciemniejszej karnacji niż komiksowa, piegowata Mary Jane Watson. Co więcej, aktorka nie posiada rudych włosów, będących znakiem rozpoznawczym miłości Spider-Mana. Z tego powodu fanom najzwyczajniej w świecie nie przyszło do głowy, że Zendaya wcieli się w M.J.
Jak możecie się domyślać, nie każdy był zadowolony z doboru aktorki.
W Internecie po raz kolejny wybuchła dyskusja na temat nadmiernej politycznej i kulturowej poprawności. Marvel znany jest z lewicowego, propagującego mniejszości i parytety podejścia. Dobór Zendayi jako Mary Jane idealnie wpisuje się w politykę tego giganta. Wielu miłośnikom komiksów jest to bardzo nie w smak.
Jeżeli o mnie chodzi - warto pamiętać, że postać komiksowej Mary Jane Watson została napisana w 1965 roku. W Stanach Zjednoczonych były to czasy echa segregacji rasowej. Czasy, w których przytłaczająca większość pozytywnych bohaterów musiała być biała. Czasów, w których społeczna tkanka w komiksach w żaden sposób nie pasowała do społecznej tkanki prawdziwych, imigranckich Stanów Zjednoczonych.
Zarówno Peter Parker, jak i Mary Jane dorastali w nowojorskim Queens. To największy okręg Wielkiego Jabłka, w którym mieszają się masy narodowości i kultur. Według danych z 2001 roku, w Queens mieszka 40% białych obywateli, 20% obywateli czarnych, 6% mulatów oraz 12% pozostałych ras.
Zdarzają się momenty, w których wytwórnie filmowe zdecydowanie przesadzają z polityczną, kulturową i rasową poprawnością. To jednak nie jest jeden z nich.
