REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy

Obsada "Legionu samobójców" broni filmu przed krytykami. Nieudolnie

Pamiętacie jeszcze, jak Zack Snyder po przytłaczająco krytycznych recenzjach próbował bronić "Batman v Superman", twierdząc, że to nie jest film dla krytyków, tylko dla widzów? Teraz za obronę równie źle przyjętego "Legionu samobójców" wzięli się aktorzy, którzy uderzają w te same, rozpaczliwe tony. 

05.08.2016
11:09
Obsada filmu Legion samobójców broni go przed krytykami
REKLAMA
REKLAMA

"Legion samobójców" to film, który może znaleźć swoich amatorów, ale obiektywnie rzecz biorąc - to fatalne i wyjątkowo niespójne widowisko. Nie wszyscy jednak się z tym zgadzają - tego typu opinia nie odpowiada między innymi (a raczej: przede wszystkim) obsadzie. Na przykład Jay Hernandez, który wcielił się w postać El Diablo, jest przygnębiony krytycznymi recenzjami, ale zaznacza, że ekipa zrobiła wszystko, by fani pokochali tę produkcję. Joel Kinnaman, filmowy Rick Flag, uważa podobnie - fajnie, gdyby "Legion samobójców" spodobał się recenzentom, ale najważniejsze jest to, by trafi w gusta fanów. Will Smith (Deadshot) twierdzi, że niskie noty krytyków wynikały z faktu, że oczekiwali oni widowiska innego rodzaju, jednocześnie ciesząc się, że teraz, nareszcie, głosować, oceniać i opiniować zaczną fani. Na wyżyny absurdu wspięła się Cara Delevingne, odtwórczyni Enchantress. Jej zdaniem krytycy po prostu nie lubią filmów superbohaterskich.

REKLAMA
legion samobójców 4 class="wp-image-72899"

Linia obrony "to nie jest film dla krytyków, tylko dla widzów" to stara śpiewka i niespecjalnie jest się czym przejmować, celnie wypunktował to już Ichabod przy okazji premiery filmu "Batman v Superman". Natomiast słowa Cary Delevingne to prawdziwe kuriozum. Starczy zerknąć w serwisie Rotten Tomatoes na średnią ocenę filmów z uniwersum Marvela - średnio mniej więcej 75-80% pozytywnych recenzji. A zanim ktoś wytoczy działa, że krytycy nie lubią filmów superbohaterskich od DC, nim się skompromituje, niech wcześniej zerknie na oceny trylogii "Mrocznego Rycerza" Nolana. Czasem zły film to po prostu zły film i kiepskie recenzje nie wynikają z niczyjej złej woli, tylko z uczciwości.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA