"Alien: Covenant" - wszystko, co wiemy o kapitalnie zapowiadającym się prequelu Obcego

Historie obu filmów będą ze sobą powiązane. W "Alien: Covenant" pojawią się bohaterowie z Prometeusza. Wydarzenia z nadchodzącego filmu Ridley’a Scotta będą miały miejsce w 10 lat po tych z poprzedniego filmu. To dokładnie to samo uniwersum i ten sam świat.

Razem z Prometeuszem i kolejnymi dwoma filmami, Alien: Covenant będzie można zaliczyć do serii „prequeli Obcego”, prowadzących do kultowych filmów science-fiction zapoczątkowanych w minionym wieku.

Początkowo "Alien: Covenant" miało się nazywać "Alien: Paradise Lost". Tytułowy Covenant to kosmiczny statek, którego załoga odnajduje tajemniczą, nieznaną planetę, która wydaje się prawdziwym rajem.

Motyw raju już wcześniej pojawiał się w filmach Scotta. Podróż do raju to jeden z końcowych motywów Prometeusza, znacznie silniej wyeksponowany w scenach, które ostatecznie zostały wycięte z podstawowej wersji nieco rozczarowującego filmu.

David to dla mnie najlepsza rola w całym Prometeuszu. Tym bardziej nie posiadam się z radości, że grający go Michael Fassbender powróci w "Alien: Covenant", ponownie odgrywając jednostkę powstałą w ludzkich fabrykach.

Co niezwykle ciekawe, David będzie pozornie jedynym mieszkańcem planety-raju, którą odkrywa załoga kosmicznego statku Covenant. Bardzo mnie ciekawi, jaką rolę odegra android i przede wszystkim - czy będzie postacią dobrą, czy złą.

To dopiero wiadomość. Ridley Scott oficjalnie zapowiedział, że w jego najnowszym dziele fani zobaczą każde stadium xenomorfa znane z klasycznych filmów. Tym samym dostaliśmy potwierdzenie, jakoby "Alien: Covenant" było „narodzinami” Obcego.

W jednym z wywiadów Scott powiedział:

„Będzie wszystko. Jajo. Face-hugger. Chest-burster. No i oczywiście wielki bydlak czekający na samym końcu”.

Doskonała wiadomość dla każdego fana Obcego. Dzięki amerykańskiej kategorii „R”, "Alien: Covenant" będzie mógł być taki, jak pierwsze filmy z Obcym - przerażający, krwawy i brutalny.

Brak restrykcji wiekowych pozwoli Ridley’owi Scottowi na swobodny proces twórczy, bez przejmowania się cenzorskimi rygorami. Bardzo mnie cieszy, że producenci nie zdecydowali się na ugrzecznienie serii, kosztem dotarcia do szerszej grupy odbiorców.

Najważniejszą bohaterką pochodzącą ze statku Covenant będzie Daniels odgrywana przez aktorkę Katherine Waterston. Ridley Scott po raz kolejny wraca do silnej roli żeńskiej, co już samo w sobie jest ukłonem w stronę pierwszych Obcych. To jednak dopiero początek koneksji względem starych filmów.

Do sieci właśnie trafiła plotka, jakoby Daniels była… matką Ellen Ripley! To właśnie ta żeńska postać ma być pomostem między nowymi i starymi filmami. Doniesienia trzeba jednak traktować jako plotki, ponieważ nie zostały oficjalnie potwierdzone przez producentów.