REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Seriale

Piraci vs. Netflix: 1 : 0. W internecie już teraz zobaczysz "House of Cards" z polskimi napisami

Spełniły się moje przewidywania. Internauci poradzili sobie szybciej, niż myślałam. W sieci już teraz obejrzymy pierwszych kilka odcinków nowego sezonu "House of Cards" z polskimi napisami. Niestety, nie w Netfliksie, za którego płacimy kilkadziesiąt złotych miesięcznie. 

07.03.2016
16:38
Piraci vs. Netflix: 1 : 0. W internecie już teraz zobaczysz "House of Cards" z polskimi napisami
REKLAMA
REKLAMA

Pierwszych kilka epizodów zostało przetłumaczonych w jednym z popularnych serwisów, na łamach którego możemy uzyskać dostęp do treści objętych ochroną z tytułu praw autorskich. Cały sezon "House of Cards" pojawił się tam zaraz po tym, jak był dostępny w Netfliksie, a dziś zauważyłam, że część odcinków została przetłumaczona (napisy) na nasz rodzimy język.

To bardzo znamienne, że grupa internautów, którzy pomagają (tak pomagają, a czy robią to zgodnie czy niezgodnie z prawem to już inna kwestia) innym cieszyć się rozrywką po polsku, działa sprawniej niż wielki serwis, który niedawno ogłaszał szumne wejście do Polski.

Jest wręcz to dla mnie oburzające, że czwartego sezonu (i wszystkich poprzednich, które zostały udostępnione jednego dnia) "House of Cards" nie mogę obejrzeć z polskim lektorem lub napisami w usłudze, która winna być od pierwszego dnia dostosowana do gruntu, na który wchodzi. Na czym w tej chwili, oprócz jakości obrazu i paru technicznych detali, polega przewaga Netfliksa nad serwisami, których użytkownicy publikują treści, łamiąc prawo autorskie?

house of cards class="wp-image-60634"

Odpowiedź jest prosta: na niczym. Albo jedynie na tym, że mamy poczucie bycia fair. Boli jednak fakt, że jesteśmy traktowani po macoszemu, ale płacić mamy światowe stawki.

Każdy przeciętny odbiorca, a już na pewno ten, który dopiero rozważa płacenie za treści online, zastanowi się teraz dwa razy nad tym, czy warto dołączyć do Netfliksa.

I w ogóle mnie to nie dziwi. Co więcej, dopóki sytuacja się nie zmieni, sama będę ostrożna z poleceniem tej usługi innym. Mimo że mam dostęp do serwisu, zwyczajnie kusi mnie, aby kolejne odcinki "House of Cards" obejrzeć gdzie indziej. Po polsku. Bo tak będzie mi wygodniej i łatwiej. Bo mogę. Bo oglądając w obcym języku, może mi coś ważnego umknąć. Bo oglądanie serialu po angielsku wymaga ode mnie często po prostu większego wysiłku i skupienia intelektualnego niż przyswajanie treści po polsku.

Czuję się ponownie oszukana, zwłaszcza, że gdzieś na Twitterze pojawiła się informacja - trudno mi ocenić, czy wiarygodna - że "House of Cards" zostanie niebawem w Netfliksie przetłumaczony na język polski. "Źli piraci" znowu wyprzedzili mocno pompowany serwis. Z którego ponownie powietrze uszło z hukiem.

Czytaj także:

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA