REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Gry
  3. Mobile

Lara Croft: Relic Run to piękny i rozbudowany endless runner na wiodące mobilne systemy

Square-Enix ani myśli zwalniać ze swoją mobilną ofensywą. Tym razem japoński wydawca zaserwował nam naprawdę rozbudowanego przedstawiciela gatunku endless run. Co najlepsze, Lara Croft: Relic Run jest dostępne na wszystkie mobilne systemy operacyjne. Wielki plus już na samym starcie.

01.06.2015
20:30
Lara Croft: Relic Run to piękny i rozbudowany endless runner
REKLAMA

Jako posiadacz smartfonów z systemem Windows Phone, zawsze cieszy mnie, kiedy producent gier wideo „schyla się” po te dodatkowe 10% klientów. Nawet, jeżeli mówimy o darmowej aplikacji, która zarabia na żebraniu mikro-transakcjami. Te w przypadku gry Lara Croft: Relic Run wyjątkowo można wybaczyć. Wbrew pozorom i gatunkowi to naprawdę rozbudowany tytuł, a przy okazji jeden z najciekawszych endless runnerów, w jakie grałem ostatnimi tygodniami.

REKLAMA

Co od razu rzuca się w oczy podczas zabawy z Lara Croft: Relic Run? Zdecydowanie rewelacyjna warstwa wizualna.

Na wielkim ekranie Note 4 gra wygląda naprawdę soczyście. Oczywiście porównując ją do pozostałych przedstawicieli gatunku. Od czasów pierwszego, dzisiaj już wręcz kultowego Temple Run aplikacje tego typu uległy olbrzymiej metamorfozie. Ilość szczegółów i detali podczas morderczego biegu w Lara Croft: Relic Run jest godna pochwały.

Cieszy również pokaźny wachlarz możliwości. W przeciwieństwie do innych runnerów, najnowsze przygody najpopularniejszej panny aercheolog to nie tylko mizianie ekranu w lewo i prawo, w górę i w dół. Lara Croft dodatkowo strzela z broni, którą można ulepszać. Jeździ pojazdami, które podlegają tuningowi. Staje oko w oko z potężnym Tyranozaurem, biega po pionowych ścianach, skacze od jednego pnącza do drugiego i wykonuje spektakularne susy nad olbrzymimi rozpadlinami.

Lara Croft: Relic Run to bez dwóch zdań najbardziej efektowny endless runner, w jaki zagracie.

Zabrzmi to komicznie, ale producenci tej zaskakująco ciekawej aplikacji zrobili naprawdę wiele, aby nadać jej charakterystycznej dla serii „filmowości”. Oczywiście na tyle, na ile pozwala gatunek. Ten jest w Lara Croft: Relic Run wyeksploatowany i naciągnięty do granic możliwości, aby tylko zaoferować posiadaczom smartfonów i tabletów coś nowego.

lara croft relic run
REKLAMA

Niestety, udaną grę szpecą mikro-transakcje, których jest naprawdę dużo. Zakup nowych lokacji, zakup ulepszeń, zakup odzienia dla seksownej bohaterki – jest tutaj praktycznie wszystko. Na całe szczęście te nie przeszkadzają w monotonnej, powtarzalnej rozgrywce i stopniowe, sukcesywne pobijanie własnych rekordów również prowadzi do nagród, ulepszeń i skarbów. Tyle tylko, że trzeba poświęcić na to naprawdę wiele czasu.

Warto? Zdecydowanie, o ile dawniej nie mogliście się oderwać od kolejnych odsłon i wariacji Temple Run. Lara Croft: Relic Run to jeden z pozytywnych przykładów wykorzystania popularnej licencji i zamiany jej w mobilną aplikację. Nie napiszę wam, że to najlepszy endless runner wszechczasów. Z drugiej strony, ze świecą szukać równie grywalnego reprezentanta gatunku, który został wydany w przeciągu ostatnich tygodni, a może nawet miesięcy.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA