REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy

Rob Zombie swój następny film chce nakręcić za pieniądze fanów

Rob Zombie potrzebuje pomocy fanów. Jego następny film - "31" - ma być finansowany za pośrednictwem crowdfundingu. Czy ten brutalny i brudny horror ma szanse uzyskać wystarczające wsparcie ze strony miłośników gatunku? 

04.08.2014
10:58
Rob Zombie swój następny film chce nakręcić za pieniądze fanów
REKLAMA

O zbiórce na "31" przeczytałem na blogu Łukasza Stelmacha, byłego członka redakcji sPlay. Co ciekawe, odbywa się ona nie na którejś z najpopularniejszych platform crowdfundingowych, jak Kickstarter czy Indiegogo, a na nieznanym mi wcześniej FanBacket. Nie ma tam podanej informacji o sumie, w którą celuje Rob, nie widać także, ile środków już zostało pozyskanych na ten projekt - choć to akurat można policzyć samodzielnie. Po czterech dniach filmu uzbierał prawie 90 tys. dolarów.

REKLAMA

"31" ma być horrorem w charakterystycznym dla tego twórcy stylu, utrzymanym w typowej, brudnej i krwawej stylistyce. Fabuła skupiać się będzie na losach piątki przypadkowych ludzi, porwanych na pięć dni przed Halloween. Przetrzymywani w niewoli i torturowani, zostaną zmuszeni do wzięcia udziału w brutalnej grze w 31, w której ich przeciwnikami będzie grupa psychopatycznych clownów. Reguły tej rozgrywki są proste - zabić rywali, zanim to oni zabiją.

Rob Zombie zdecydował się na finansowanie za pośrednictwem crowdfundingu, ponieważ - jak mówi - chce zaangażować swoich fanów. Dla miłośników tego gatunku, horror to wręcz styl życia i ludzie mogą chcieć wesprzeć ten projekt nie tylko ze względu na nagrody przyzwane w zamian za wpłatę, ale również dla samej satysfakcji, płynącej z przyczynienia się do powstania filmu. Skoro już przy nagrodach jesteśmy - obok tych standardowych, jak koszulka, plakat czy płyta DVD, można także zgarnąć ciekawe i oryginalne gadżety. Między innymi jeden z krzyży z filmu "Dom 1000 trupów" albo maskę Michaela Myersa z "Halloween".

31 rob zombie
REKLAMA

Filmy na serwisach crowdfundingowych mają raczej pod górkę, ludzie chętniej wspierają gry wideo i innowacyjne rozwiązania technologiczne, ale to wcale nie znaczy, że Robowi Zombie się nie uda. Nie wiadomo co prawda, jaką kwotę planuje uzbierać, ale wydaje się, że suma w okolicy miliona dolarów jest jak najbardziej realna. A "31" raczej nie zapowiada się na film wyjątkowo kosztowny w produkcji. Całkiem przyzwoity "Lord of Tears" zamknął się w o wiele, wiele mniejszym budżecie. Pozostaje trzymać kciuki za ten projekt. Im więcej dobrych produkcji niezależnych, tym lepiej.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA