Mam ciarki. Te zwiastuny z E3 zrobiły na mnie największe wrażenie

Co prawda ten zwiastun mogliśmy zobaczyć na kilkanaście godzin przed E3, lecz nie powstrzymało to Sony od zaprezentowania jego nieco uciętej wersji wszystkim widzom. Za trailer odpowiada sam Hideo Kojima, toteż wyjątkowa i oryginalna forma nie powinna nikogo dziwić. Mam ciarki, zwłaszcza po obejrzeniu ostatniej sceny, w której Snake oraz Skullface, największy zły poprzedniej odsłony, ramię w ramię stoją przed potężną maszyną zagłady. Nie mogę się doczekać.

Z cyklu „zagraj w to jeszcze raz”. Grand Theft Auto V na konsolach PS4 i XONE póki co nie ma ani jednego elementu, który ciągnąłby mnie w kierunku ponownej zabawy. No ale hej – to w końcu najlepsze GTA, jakie kiedykolwiek zobaczyło światło dzienne. Obecność tej gry na nowych konsolach po prostu cieszy. Premiera jesienią tego roku. Szybko. Bardzo szybko. Biorąc pod uwagę, że konwertowanie gier między siódmą i ósmą generacją sprzętu to naprawdę ciężki kawałek chleba, Rockstar po raz kolejny pokazuje, jakich ma specjalistów.

Restart serii Tomb Raider zakończył się pełnym powodzeniem. Czas na kolejną odsłonę przygód najpopularniejszej archeolog świata. Jestem niezwykle ciekaw, gdzie tym razem los wyrzuci Brytyjkę i czy ponownie gra zachwyci warstwą wizualną, niezwykle wciągającą rozgrywką oraz mnóstwem bonusów i dodatków. Naprawdę, naprawdę czekam.

Właśnie na taką produkcję kooperacyjną liczyłem! Siege to jedna z większych niespodzianek na E3 i już nie mogę się doczekać, kiedy położę na niej swoje ręce. Co prawda na fragmencie rozgrywki gracze całkowicie dają ciała, jeżeli chodzi o skuteczność strzelania, ale łatwo sobie wyobrazić, czego po nowych „Rainbowsach” można się spodziewać – przede wszystkim drużynowej zabawy w stylu policjantów i złodziejów. Premiera dopiero w 2015 roku, na komputerach osobistych oraz konsolach nowej generacji.

Sam już zacieram dłonie. Chociaż muszę przyznać – sekcje z batmobilem nieco mnie rozczarowały. Pojazd sprawia wrażenie wręcz przyspawanego do podłoża. Chociaż efektowności podczas jazdy producentom nie można odmówić. Mimo wszystko pozostanę przy kontrolowanym opadaniu, kiedy tylko będzie się dało. Akrham Knight wygląda i brzmi rewelacyjnie. Czego chcieć więcej? Kolejnej odsłony oczywiście, ponieważ na ten moment wszystko wskazuje, że nadchodzący tytuł zakończy kapitalną serię. Byłaby ogromna szkoda.

Nic nie poradzę na to, że mam słabość do kooperacyjnych tytułów. Nadchodzące Legends ma szansę wyciągnąć upadłą serię z dołka, w jakiej ta znalazła się po rozczarowującej części trzeciej i fatalnym Fable: Journey. Tym razem obyło się bez dziwacznych eksperymentów, trzymania postaci NPC za ręce i niefunkcjonalnego inwentarza. W dodatku jak to wygląda! Fable Legends niespodziewanie wyrosło na naprawdę silną pozycję na wyłączność, której posiadacze konsol PlayStation mogą jedynie pozazdrościć.

No dobrze, skutecznie „ratuje” tę konsolę Mario Kart 8, które znika ze sklepowych półek jak świeże bułeczki. Tak czy inaczej – pod względem jakości oprawy wizualnej oraz komfortu usług sieciowych Nintendo raczej nie dogoni już konkurencji. Japończykom pozostaje katalog wyjątkowych, ekskluzywnych produkcji, do którego należy również nadchodząca Zelda. Ta, przyznaję to bez ogródek, prezentuje się po prostu kapitalnie.

Wspomnienia ze świetnym DOOM 3, żeby być dokładnym. Pamiętam, jakie wrażenie wtedy robiła na mnie ta grafika. Coś niesamowitego. Te cienie, jakości tekstur, nawet odbicia w lustrze – moim zachwytom nie było końca. DOOM 3 oraz Far Cry to tytuły, które były namacalnymi skokami jakości w sferze oprawy wizualnej. No i zataczamy koło, nadchodzi DOOM nowej generacji. Czy tym razem również możemy liczyć na rewolucję? Pozostaję sceptyczny, chociaż grze jak najbardziej kibicuję i jako posiadacz Wolfenstein: The New Order już zacieram ręce.

No dobrze, drugim, ponieważ nie wypada zapomnieć o kapitalnym Outlast. Tak czy inaczej – hej, klimat „Ósmego pasażera Nostromo”, system chowania się przed oprawcą, do tego świetna grafika, niezwykłe skoncentrowanie na muzyce i dźwiękach, no i sam Obcy! Artysta Giger, który zaprojektował tego stwora, może doczekać się pośmiertnego, interaktywnego pomnika w sam raz na swoją miarę. Oczywiście o ile wszystko pójdzie tak, jak powinno. To, biorąc pod uwagę jakość ostatnich gier z Obcym, wcale nie jest takie oczywiste.

Co tutaj więcej pisać – Unity ma dużą szansę, aby zostać najlepszą odsłoną serii w całej historii. Zupełnie nowa skala, piękna warstwa wizualna, centrum miasta w rozmiarze 1 do 1, do tego tak długo oczekiwany przeze mnie „tryb ukrycia”  - jestem w niebie. Naprawdę nie mogę się doczekać. Już Black Flag wyrwało tę serię z marazmu, teraz natomiast wszystko wskazuje na to, że będzie jeszcze lepiej.