Oprócz tego, że reklamy mają nieśmiertelne hasła, stające się już swego rodzaju “skrzydlatymi słowami” (“Z pewną taką nieśmiałością…”) czy kretyńskie melodeklamacje, które wpadają nam w ucho (“Codziennie niskie ceny!” – nawet pisząc to zdanie, stukałam w klawiaturę w rytm tej wspaniałej i radosnej wieści), mają też muzykę. I to właśnie dzięki podkładowi muzycznemu część z nich pozostaje niezapomniana, a piosenki, które zostały wykorzystane w spotach, stają się jeszcze większymi hitami.

Muzyka w danej reklamie sprawia, że choć mijają lata ja nadal wiem, kto, co i w jaki sposób próbował nam sprzedać. I śmiem twierdzić, że właśnie dzięki doskonałemu dobraniu piosenki i – przede wszystkim – wyrazistości samego utworu, sprzedał nam wszystko i zarobił na tym całkiem niezłą sumkę. W końcu najlepsza reklama to ta, którą zapamiętaliśmy.

Wciąż na przykład pamiętam reklamy słodyczy Kinder, które produkowane są przez firmę Ferrero. Śmiem twierdzić, że są to jedne z najsmaczniejszych obrazów, jakie dane było mi oglądać, właśnie dzięki utworom, które im towarzyszyły. Słodkości Kinder zapisały się w mej pamięci aż w trzech odsłonach, czego nie dokonał żaden inny produkt. Poniżej spoty reklamowe, które na 100% też nie umknęły waszej uwadze.

Reklama Kinder Bueno: Amanda Lear – Enigma (give a bit of mmm to me!)

Reklama Kinder Bueno: Selah Sue – This World

Reklama Kinder Pinqui: The Jaynetts – Who stole the cookie from the cookie jar

A pamiętacie piłeczki? Tysiące spadających kolorowych kulek i kojąca muzyka. Mogę się z wami założyć o milion, że nie ma takiej osoby, która nie wie o co chodzi. To bodaj jedna z najlepiej kojarzonych reklam ostatnich lat, bo powoływał się na nią każdy, kogo pytałam o dobrze zapamiętane spoty.

Reklama Sony Bravia: Jose Gonzalez – The Heartbeats

Jedna z najlepszych ramówek TVN-u powstała przy wykorzystaniu utworu Lenki – The Show i nikt nie wmówi mi, że polsatowska Margaret oddziałuje na widza lepiej pomiędzy przydługimi reklamami produktów (za każdym razem słysząc “Thank you very much”, miałam ochotę krzyczeć i wyrzucić telewizor przez okno, brrr).

Na dobre utkwiły mi też reklama Deichmanna , dzięki utworowi zespołu The Good Natured – Skeleton oraz jeden z najlepszych spotów Nivea Visage Young. A najlepszych (oprócz świetnego kawałka) tak naprawdę tylko dlatego, że na ekranie pojawiły się nazwa zespołu i tytuł piosenki, co niestety zdarza się bardzo rzadko.

A na deser…

Wiele razy zdarzyło mi się usłyszeć jakieś dźwięki w telewizorze, a potem z uporem maniaczki starałam się odnaleźć konkretny utwór. Czasem nie jest to proste, kiedy w refrenie usłyszymy samo wyjące “..och baby”, ale na szczęście w internetach da się znaleźć wszystko. Jeśli was też męczy jakaś melodia zajrzyjcie tutaj. Na pewno uda wam się natknąć na to, czego szukaliście.

PS. Zastanawiam się, dlaczego nie znalazła się tu ani jedna reklama samochodu. Może inaczej: dlaczego żadnej z nich nie zapamiętałam i wszystkie zlewają się w jedno, choć mam świadomość tego, że zwykle pojawiają się w nich dobre kawałki? A wam jakie reklamy utkwiły w pamięci właśnie dzięki muzyce?