W siedzibie Cdp.pl pozbywają się jaj Obcego. Alien bohaterem nowego Cyfrowego Giermaszu
Wszyscy sądzili, że majowy atak grozy nastąpi z podziemi, za sprawą Metro: Last Light. Terror przybył jednak z kosmosu, wyposażony w szpony, ogon zakończony szpikulcem, kwas tłoczący się w żyłach, ostre zębiska, najbardziej przerażający język w historii kina oraz design, za który odpowiada sam Giger. Gry z Obcym w roli głównej doczekały się sporej obniżki.
Tym razem pod młotek trafiły trzy tytuły – rozczarowujący Aliens: Colonial Marines, średnie Aliens vs Predator oraz nie pasujące do całej reszty Binary Domain. Chociaż gry z Obcym w roli głównej już dawno przestały być dobre, natomiast Sega nie może wyrwać się z marazmu i produkowania tytułów, które pięknie wyglądają tylko na trailerach, fani Aliena są w stanie wybaczyć naprawdę wiele, z Prometeuszem na czele. Wybaczamy i my, kiedy spoglądamy na ceny oferowane przez Cdp.pl
Aliens: Colonial Marines miało być niesamowicie klimatyczną strzelaniną, która stylem i projektem powracałaby do pierwszych części Obcego. Niesamowita gra światłem, atmosfera przerażenia i zaszczucia, walka z liczniejszym przeciwnikiem i sceny przyprawiające o zawał serca… Tak wciąż wyglądało Aliens, na parę dni przed oficjalną premierą. Kiedy gra ujrzała dzienne, produkt końcowy okazał się kpiącą w twarz klienta deformacją tego, co widzieliśmy na pokazach prasowych i zwiastunach. Z niewyjaśnionych powodów gra została obdarta z dużej ilości efektów graficznych, teł lokacji, a nawet samych misji, będąc ostatecznie produktem z 44 punktami w serwisie Metacritic oraz jeszcze gorszą oceną 3.8 samych graczy. Na całe szczęście fani Obcego wzięli sprawy w swoje ręce i już teraz możecie znaleźć w sieci wiele nieoficjalnych aktualizacji, które ulepszają to i owo. Cena Cyfrowego Giermaszu? Skromne 40 złotych bez jednego grosza. To znacznie mniej, niż stawki konkurencji, nawet tych oferujących sam klucz aktywacyjny.
Aliens vs Predator to nieudana próba wskrzeszenia serii, która zestawiała ze sobą najbardziej niebezpiecznego myśliwego i najbardziej niebezpieczną zwierzynę kosmosu. Role czysto zamienne. Gdzieś w tle pojawiał się również ciepły, delikatny, różowiutki i rozlatujący się na czerwone kawałeczki człowiek, ale kto by się przejmował takimi maszkarami. Chociaż gra okazała się solidnym i satysfakcjonującym, ale jednak średniakiem, zapełniła kasy wydawcy na tyle, że projekt Colonial Marines mógł być kontynuowany. Z perspektywy czasu lepiej wydać pieniądze właśnie na AvP, chociażby z tego powodu, że tytuł tworzony przez kultowe Rebellion kosztuje raptem 15 złotych. O większej frajdzie z rozgrywki nawet nie wspomnę.
Cdp.pl w najnowszym Giermaszu cichaczem wprowadziło do zestawienia Binary Domian, które z Obcym nie ma zbyt wiele wspólnego. Co ciekawe, to właśnie ten tytuł cieszy się największym uznaniem wśród recenzentów, ze wszystkich przytoczonych w tekście. Co prawda nie jest to gra wybitna, ale sam spędziłem z nią wiele przyjemnych godzin. Fabuła opowiadająca o przyszłości, w której roboty rodem z Animatriksa krok po kroku zniewalają sobie ludzi u swych stóp, to pretekst do świetnych potyczek, łudząco przypominających te ze Spec Ops: The Line. Twórcy znaleźli również miejsce na naprawdę sugestywny klimat i jeden z bardziej oryginalnych światów. Ten miejscami kojarzył mi się z futurystycznym światem Terminatora, gdzie walczący o przetrwanie własnego gatunku ludzie strzelają do zbliżających się w ich kierunku cyborgów, łudząco przypominających szkielety homo-sapiens.
Nawet jako wielki fan Obcego będę z wami szczery – z Cyfrowego Giermaszu wyprzedającego Aliena najlepszym tytułem jest ten, który z ksenomorfem ma najmniej wspólnego. Binary Domian jest nie tylko najlepszą grą zestawienia, ale również najtańszą, ponieważ kosztuje niecałe 10 PLN. Za taką cenę polecam bez wyrzutów sumienia.
