Odliczanie do Metro: Last Light. Gry, książki, komiks – gdzie najtaniej?

Zaczynamy od największego oczekiwanego tego zestawienia, czyli oczywiście Metro: Last Light. W sieci pojawiły się już pierwsze recenzje produkcji od 4A Games. Jest bardzo dobrze, choć szczerze, spodziewałem się chyba czegoś jeszcze lepszego. Tak czy inaczej, 82 punkty w 100-punktowej skali Metacritic robi wrażenie, zwłaszcza, kiedy sezon ogórkowy coraz silniej daje o sobie znać i Metro nie ma w zasadzie żadnej konkurencji.

W pudełkowej wersji na PC swoją ofertą wygrywa Muve.pl. W sklepie Cenegi Last Light nabędziecie za 120 złotych, bez jednego grosza. Mowa o Edycji Limitowanej, w skład której poza samą grą wchodzi również dodatkowa spluwa do wykorzystania w grze oraz komiks od Dark Horse, współtworzony z samym Głuchowskim. Darmowa dostawa oczywiście wliczona w cenę. Jeżeli zadowoli was sam kod na aktywację gry w serwisie Steam (skąd ją bezpłatnie pobierzecie), w cenie 109 złotych i 90 groszy kupisz ją w Fabryce Kluczy, GameCodes i keye.pl.

Ciekawie wygląda sytuacja z pierwszą grą z serii – Metro 2033. Tę w formie cyfrowej ma aktualnie tylko Origin, w cenie prawie 30 polskich zielonych. Warto mieć na uwadze, że tytuł był wielokrotnie oferowany w ramach rozmaitych promocji, gdzie mogliśmy go kupić dosłownie za grosze. Tak czy inaczej, nawet te 30 PLN na Origin można przeboleć, bo to naprawdę dobra gra. Jak twierdzi Czarny Iwan, Metro 2033 jest jak wino – lepsze dzisiaj, niż w momencie premiery.

Jeżeli Piknik na skraju drogi Strugackich znacie od deski do deski, non stop rozmyślając nad wyjazdem do opuszczonej Prypeci, książka, od której rozpoczęła się fascynacja moskiewskim metrem będzie jak znalazł. Metro 2033 Głuchowskiego było jakiś czas temu do pobrania zupełnie za darmo na stronie Publio. Dla tych, którzy nie zdążyli załapać się na promocję, cena 10 złotych bez 10 groszy za e-book do kupienia w Woblink to na pewno niezbyt wygórowana stawka. Metro 2034, kontynuację powieści Głuchowskiego, najtaniej dorwiecie na Publio, w cenie 14 złotych i 50 groszy.

Nie licząc ojca i kreatora zrujnowanego atomową wojną świata, uniwersum Metro już od jakiegoś czasu jest poszerzane przez innych autorów. Ich książki są przez Głuchowskiego akceptowane i wtłaczane do uniwersum, stanowiąc bezsporne źródło informacji o bezwzględnych moskiewskich tunelach. Ciekawe wydają się zwłaszcza Korzenie Niebios, oderwane od rosyjskiej, zrujnowanej stolicy. Książka opowiada historię włoskiego księdza, który jako jedyny ocalały z nuklearnej zagłady podróżuje po otwartym, niebezpiecznym i zabójczym świecie. Do zgarnięcia w świetnej cenie na Publio, za 15 PLN. Piter (Woblink – prawie 18 złotych), Do światła (znów najtańszy Woblink – 17 złotych i 34 grosze) oraz W mrok (Woblink do trzech razy sztuka – 15 złotych i 90 groszy) to dzieje stalkerów z petersburskiego metra, którzy zmagają się z tymi samymi problemami, co wykreowany przez Głuchowskiego Artem.

To by było tyle. Komiks sygnowany nazwiskiem autora Metro 2033 i Metro 2034 oraz Dark Horse wciąż jeszcze nie ujrzał światła dziennego, natomiast Metro 2035 Głuchowskiego pojawi się na sklepowych półkach dopiero jakiś czas po premierze Last Light. Co łączy nadchodzące tytuły? Wszystkie zapowiadają się nad wyraz dobrze. Stalkerzy, do roboty.