REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. TV
  3. Filmy

Melancholia dziś w Kocham Kino

Koniec świata! Polska telewizja publiczna decyduje się wyemitować dzieło skandalisty festiwalu Cannes dożywotnio wycofanego z udziału w kolejnych konkursach. Pamiętne słowa padły przy okazji rozmowy o filmie Melancholia, który stanowi esencję najnowszej twórczości reżysera.

04.04.2013
15:00
Melancholia dziś w Kocham Kino
REKLAMA
REKLAMA

Lars von Trier lubi tworzyć swoje własne kino i wymierza policzek hollywoodzkim twórcom. W Antychryście bawił się konwencjami horroru przepuszczając głównych bohaterów przez niewyobrażalną mękę nie tylko fizyczną, ale przede wszystkim psychiczną. Melancholia naśladuje kino katastroficzne, choć bez efekciarskiej pompy na miarę 2012 Emmericha. Wewnętrzny niepokój bohaterów jest ciekawszym wątkiem, gdyż wszyscy oczekują na zderzenie tytułowej planety z Ziemią. Bezsilność, strach przed śmiercią, zbliżający się nieuchronny koniec ludzkości – von Trier dokonuje destrukcji świata stworzonego, ale to nie jest żadna autoterapia kontroli gniewu. Twórca aż takim psychopatą nie jest.

Nazywano go sadystą, szczególnie względem kobiet po tym jak oburzona Nicole Kidman nagłośniła aferę podczas kręcenia Dogville. Apokalipsa według Melancholii też jest przedstawiona w formie żeńskiej, ale katusze tych postaci to mentalne cierpiętnictwo. Fantastycznie prezentują to efekty specjalne, za które ponownie odpowiedzialne jest polskie studio na stale współpracujące z Zentropą, Platige Image. Po raz kolejny stworzyli wizualny majstersztyk którego obrazy są idealnym materiałem do filmoznawczej analizy.

melancholia_1
REKLAMA

Melancholia nie jest jednak filmem dla każdego. Głównie przez nazwisko Larsa von Triera. Specyficzne hermetyczne podejście reżysera wywołuje ambiwalentne odczucia pod kątem jego twórczości. Temu duńskiemu artyście nigdy nie należy ufać szczególnie jak zapowiada, że robi kino gatunkowe.  Nieraz pokazał, że jego pojęcia na temat kategorii współczesnej kinematografii są zupełnie inne. Trier stawia przed nami rzeźbę ptaka i stara się wmówić, że to pies. Dopiero gdy spojrzy się na dzieło pod wieloma kątami można zobaczyć śladowe elementy pożądanego obrazu reżysera. Melancholia imituje to czym nie jest bo posiada pewne cechy kina katastroficznego, lecz nie są one tematem głównym. Film zatem wywoła irytację wśród nieświadomych widzów, ale reszta zaintryguje się tym, czym ich tym razem zaskoczy Lars.

To jeden z tych obrazów, który warto obejrzeć przed definitywnym końcem świata. Polecam dziś włączyć TVP 2 od 22.25. Seans poprzedzi wprowadzenie Torbickiej charakterystyczne dla serii Kocham Kino.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA