Fantastyczna piątka, czyli tytani s-f do wzięcia za pół darmo

Można wyobrazić sobie świat bez „Diamentowego Wieku” Neala Stephensona albo „Atramentu” Hala Duncana. Zapewne wielu czytelnikom byłoby trudniej zapomnieć o długich podróżach z Wiedźminem Sapkowskiego, czy bezmiarze Kosmosu widzianego oczami Kapitana Pirxa Stanisława Lema. Fantastyka pobudza i kształtuje wyobraźnię, ale to nie wszystko.

Fantastyka uczy sięgać dalej, myśleć w nieszablonowy sposób i jest nieustającą przygodą, spekulacją na temat alternatywnej, przyszłej i przeszłej historii. Oczywiście niekiedy to tylko bardzo ładne bajki, ale w gruncie rzeczy, czy to mało?

Najnowsza promocja elektronicznej księgarni Woblink dotyczy książek wybitnych lub bardzo dobrych. Przy tym, w bardzo przystępnych cenach. Na pierwszy ogień można polecić „Grę Endera” Orsona Scotta Carda. To bezapelacyjnie popis amerykańskiego pisarza, za który autor został nagrodzony prestiżową nagrodą literacką Hugo oraz cenioną Nebulą, nagrodą w dziedzinie literatury fantastycznej.

„Gra Endera” to pierwszy tom sagi składającej się z siedmiu powieści. Co ciekawe Card powtórzył swój sukces już w następnym roku, drugim tomem, pt. „Mówca Umarłych”. Ender to chłopiec o wybitnych zdolnościach dowódczych, który stał się epicentrum światowego eksperymentu mającego uratować ludzkość przed najeźdźcami spoza Układu Słonecznego. Szkolony od dziecka w sztuce walki i taktyce, w wieku zaledwie 10 lat Ender zmierzy się z arcytrudną grą strategiczną. Ale nie pozna jej stawki, dopóki nie przegra lub wygra.

”Gra Endera” jest do nabycia za śmieszną kwotę 12,90 zł. Na audiotece trzeba wyłożyć prawie 30 złotych, niewiele mniej w księgarni e-booków Empiku. Mówiąc krótko, Woblink rządzi.

Na drugi ogień można polecić coś z kwaśnego repertuaru Phillipa K. Dicka. Chyba dla nikogo nie będzie nowiną, że Dick mocno eksperymentował z LSD i innymi „dopalaczami”, ale efekty tych chemicznych peregrynacji były i są nieziemskie. Najlepszy dowodem będzie „Ubik”, czyli metafizyczna uczta, pojedynek z chaosem, destrukcja wewnętrznego świata, którego niemal nie można odróżnić od jawy. A może to chaos jest właściwą, niedokończoną formą porządku?

Dick stawia najtrudniejsze pytania i odpowiada w sposób, który nie pozwala oderwać się od lektury. Uwaga, ta książka może potraktować mózg czytelnika jak kosiarka do trawy zieloną murawę. Po „Ubiku” nic już nie będzie takie samo, nawet papieska kremówka. Za wizytę w niepokojącym uniwersum Dicka trzeba zapłacić zaledwie 19,45. To cena ryzyka zostania pacjentem zakładu dla obłąkanych.

Czy komuś trzeba przedstawiać "Diunę", Franka Herberta? Arthur C. Clarke stwierdził niegdyś, że poza "Władcą Pierścieni" Tolkiena, jedynie "Diuna" jest powieścią o takim poziomie złożoności i bogactwa wykreowanego świata.

Zanim „melanż” stał się określeniem ostrej popijawy, funkcjonował już jako legendarna przyprawa o smaku cynamonu i niezwykle szerokim działaniu na organizm, a przede wszystkim umysł. Takim „melanżem” jest „Diuna”. Ta powieść odciska na czytelniku swoje piętno i na zawsze pozostawia tęsknotę za nieskończonymi piaskami Arrakis. Cena? Tylko 21,90 zł.

Ostatnie dwie pozycje w promocji e-księgarni to "Cyberiada" Stanisława Lema, na szczęście nadal obowiązkowa lektura w szkołach, oraz mniej znana „Placówka Basilisk” Davida Webera. O ile wybór „Cyberiady” dziwić nie może, powieść Webera, mimo że dobra, prezentuje nieco niższy poziom.To również, podobnie jak „Gra Endera”, militarne science fiction, ale orbitujące bardziej w kierunku space opery. Jest to zresztą pierwszy odcinek wielotomowego cyklu, zabawne i lekkiego, jednak nie wybitnego. Mimo to, można i trzeba się na przygody komandor Honor Harrington skusić. Tym bardziej w niewygórowanej cenie 17,90 zł (przecena z 27,90 zł). Z kolei książka o przygodach wielkich konstruktorów Trurla i Klapacjusza autorstwa Lema jest do zakupienia w cenie 12,90 zł.

Oczywiście żal ściska kolana, że powyższa lista jest tak krótka. Dotychczasowe akcje e-księgarni Woblink dają jednak nadzieję na kolejne świetne promocje. I tego będziemy się trzymać.