REKLAMA

SpaceX robi czerwone dziury w niebie. Naukowcy są przerażeni rakietami Elona Muska

Rakiety SpaceX wyrywają jaskrawo czerwone dziury w ziemskiej jonosferze. Niektóre z nich są okrągłe, inne zaś wyglądają jak jasna smuga na niebie. Zjawisko może przeszkadzać naukowcom w próbach obserwacji nocnego nieba.

01.12.2023 09.15
SpaceX robi czerwone dziury w niebie. Naukowcy są przerażeni rakietami Elona Muska
REKLAMA

Rakiety Falcon 9 firmy SpaceX, które w tym roku wyleciały w kosmos prawie 90 razy, budzą wśród astronomów obawy dotyczące wpływu, jaki wywierają one na jonosferę Ziemi. Po wystrzeleniu ładunku w przestrzeń kosmiczną Falcon 9 uruchamia silniki Merline, aby zmienić orientację i zmniejszyć prędkość przed lądowaniem na lądzie lub w morzu. Silniki te tworzą dziury w jonosferze, warstwie naładowanego gazu otaczającego Ziemię, która odgrywa kluczową rolę w komunikacji satelitarnej. Dziury te wytwarzają czerwone światło, które może jeszcze bardziej utrudnić astronomom badanie nieba.

REKLAMA

Więcej ciekawych informacji o SpaceX i Elonie Musku znajdziesz na Spider`s Web:

SpaceX to prywatna firma kosmiczna, która od kilku lat regularnie wysyła na orbitę różne ładunki za pomocą swoich rakiet Falcon 9. Rakiety te mają tę zaletę, że są częściowo wielokrotnego użytku, co oznacza, że ich pierwszy stopień, czyli największa i najmocniejsza część, może lądować z powrotem na Ziemi i być ponownie wykorzystana. To pozwala zaoszczędzić pieniądze i zasoby, ale też ma pewne skutki uboczne.

Jednym z nich jest to, że rakiety SpaceX robią dziury w niebie. Brzmi to trochę jak sensacyjny nagłówek, ale tak naprawdę chodzi o to, że rakiety SpaceX wpływają na stan jonosfery, czyli warstwy atmosfery, która znajduje się na wysokości około 80-650 km nad powierzchnią Ziemi. Jonosfera składa się z elektrycznie naładowanych cząsteczek, głównie atomów i cząsteczek tlenu, które powstają pod wpływem promieniowania słonecznego. Jonosfera ma duże znaczenie dla komunikacji radiowej na Ziemi, ponieważ odbija fale radiowe i umożliwia ich propagację na duże odległości.

Rakiety SpaceX, gdy wznoszą się na orbitę lub wracają na Ziemię, przelatują przez jonosferę i wypuszczają za sobą spaliny, które zawierają głównie wodę i dwutlenek węgla. Te spaliny reagują z jonami tlenu i zaburzają ich równowagę. W efekcie powstają tymczasowe dziury w jonosferze, gdzie gęstość jonów jest znacznie niższa niż normalnie. Te dziury mogą mieć średnicę kilkuset kilometrów i utrzymywać się nawet do kilku godzin.

Niebezpieczne dziury w niebie

Czy to jest niebezpieczne? Na razie nie wiadomo, jakie mogą być długoterminowe skutki takich zaburzeń jonosfery. Niektórzy naukowcy obawiają się, że mogą one wpływać na jakość i niezawodność sygnałów radiowych, GPS, telekomunikacyjnych i innych, które wykorzystują jonosferę do transmisji. Inni twierdzą, że efekt jest zbyt mały i zbyt krótkotrwały, aby mieć znaczenie. Na pewno jednak potrzeba więcej badań i obserwacji, aby ocenić skalę i konsekwencje zjawiska.

Innym skutkiem ubocznym startów SpaceX jest to, że rakiety SpaceX tworzą czerwone zorze na niebie. Zorze to zjawisko optyczne, które polega na świeceniu nieba w różnych kolorach. Najczęściej zorze występują na wysokich szerokościach geograficznych, gdzie są znane jako zorza polarna (na półkuli północnej) lub zorza południowa (na półkuli południowej).

Zorze są spowodowane przez zderzenia jonów i elektronów z jonosfery z atomami i cząsteczkami gazów atmosferycznych, głównie azotu i tlenu. W zależności od rodzaju i energii zderzeń, zorze mogą mieć różne kolory, najczęściej zielony, niebieski, fioletowy lub czerwony.

To nie są prawdziwe zorze

Czerwone zorze spowodowane przez rakiety SpaceX nie są jednak prawdziwymi zorzami, ponieważ nie mają nic wspólnego z aktywnością słoneczną ani ziemskim polem magnetycznym. Są to raczej efekty świetlne, które powstają, gdy drugi stopień rakiety Falcon 9, czyli mniejsza i słabsza część, która odpowiada za umieszczenie ładunku na orbicie, wypala swoje silniki, aby opuścić orbitę i wrócić na Ziemię.

Wtedy rakieta wypuszcza dużą ilość spalin, które zawierają głównie wodę i dwutlenek węgla, podobnie jak w przypadku startu. Te spaliny reagują z jonami tlenu w jonosferze i emitują fotony o tej samej długości fali, co czerwone zorze. W efekcie na niebie pojawiają się czerwone, kuliste i widoczne gołym okiem plamy, które mogą trwać nawet do 10 minut.

Naukowcy są zaniepokojeni

REKLAMA

Czy to jest niebezpieczne? Na razie nie wiadomo, czy czerwone zorze mają jakiś negatywny wpływ na środowisko lub zdrowie ludzi. Niektórzy naukowcy obawiają się, że mogą one zaburzać obserwacje astronomiczne, ponieważ są bardzo jasne i mogą zakłócać widoczność innych obiektów kosmicznych. Inni uważają, że są to tylko ciekawe i piękne zjawiska, które warto podziwiać i fotografować. Na pewno jednak potrzeba więcej badań i obserwacji, aby ocenić skalę i konsekwencje zjawiska.

SpaceX to firma, która ma wielkie ambicje i plany dotyczące eksploracji kosmosu. Chce wysyłać ludzi na Księżyc, Marsa i dalej. Chce też tworzyć globalną sieć satelitarną, która zapewni dostęp do internetu na całym świecie. Aby to zrobić, potrzebuje wielu rakiet, które będą często startować i lądować. To jednak nie jest bez wpływu na naszą planetę i jej atmosferę. Dlatego warto śledzić i badać, co się dzieje z rakietami SpaceX po tym, jak opuszczają ziemię i co zostawiają za sobą.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA