REKLAMA

Nowe zdjęcie czarnej dziury pokazuje, że wszystkie wyglądają niemal identycznie. Einstein miał rację

Zaledwie kilka dni temu po raz pierwszy w historii zobaczyliśmy, jak wygląda bezpośrednie otoczenie supermasywnej czarnej dziury Sgr A* w centrum Drogi Mlecznej, naszej galaktyki. Jej zdjęcie jest bardzo podobne do czarnej dziury położonej w centrum galaktyki M87. Naukowcy już teraz wskazują, że to niepozorne zdjęcie pozwoliło potwierdzić jedno z przewidywań opracowanej przez Alberta Einsteina ogólnej teorii względności.

17.05.2022 07.19
Czarna dziura w centrum Drogi Mlecznej
REKLAMA
REKLAMA

Rozmyty, iście ognisty pierścień materii otaczającej ciemny obszar, w którym znajduje się supermasywna czarna dziura, na pierwszy rzut oka nie wygląda na wystarczająco szczegółowy, aby można było wyciągnąć z niego jakieś konkretne informacje o centrum Drogi Mlecznej. Tak przynajmniej mogłoby się wydawać osobie, która na co dzień nie zajmuje się astronomią.

Porównanie czarnych dziur SgrA* z M87*

Warto tutaj przypomnieć, że SgrA* wielu osobom kojarzy się z inną czarną dziurą - supermasywną czarną dziurą M87*, której zdjęcie zobaczyliśmy w 2019 roku. Było to pierwsze w historii zdjęcie jakiejkolwiek czarnej dziury. Choć na zdjęciach oba obiekty wyglądają niemal identycznie, to wiele je różni. Przede wszystkim "nasza" czarna dziura znajduje się zaledwie 26 000 lat świetlnych od nas, podczas gdy M87* znajduje się ponad 50 000 000 lat świetlnych od nas.

Co więcej, "nasza" czarna dziura choć supermasywna to wciąż należy do raczej drobnych. Jej masę szacuje się na "zaledwie" 4 mln mas Słońca. Dla porównania czarna dziura w galaktyce M87 to prawdziwy gigant o masie 6,5 mld mas Słońca. Mimo tego, na zdjęciach oba obiekty wyglądają niemal tak samo.

Dwie czarne dziury tak różne, a takie podobne

Ekstremalne różnice rozmiarów między obiema czarnymi dziurami pozwoliły potwierdzić jedną z fundamentalnych prognoz ogólnej teorii względności. Zdjęcia ich obu potwierdzają, że obraz czarnej dziury skaluje się tylko względem masy. Oznacza to, że niezależnie od tego czy czarna dziura będzie miała 5 miliardów mas Słońca, czy 5 milionów, to będą one różniły się od siebie jedynie rozmiarami, niczym więcej.

Co do zasady w naturze jest tak, że organizmy o niewielkiej masie wyglądają zupełnie inaczej od organizmów o dużej masie. Z czarnymi dziurami tymczasem jest dokładnie odwrotnie - potwierdza się tutaj jeden z wniosków teorii względności: czarne dziury definiowane są jedynie przez grawitację.

REKLAMA

Wszystkie czarne dziury będą wyglądały tak samo

Wniosek? Gdziekolwiek nie spojrzymy za pomocą Teleskopu Horyzontu Zdarzeń czy innych przyszłych obserwatoriów tego typu, powinniśmy zobaczyć niemal identyczne czarne dziury. Owszem, będą różniły się szczegółami, np. w zależności od ilości otaczającej je materii, ale co do zasady wszędzie będą to czarne cienie otoczone jasnymi pierścieniami światła, niezależnie od tego czy będą to małe czarne dziury o masie gwiazdowej, czy potężne giganty o rozmiarach całych układów planetarnych. Trzeba przyznać, że jest w tym wyjątkowe piękno.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA