REKLAMA

Pizza na śniadanie, obiad i kolację, a wiszącego brzucha brak. Tak wyglada przyszłość

Niezależnie od tego, czy otyłość zostanie uznana w końcu za chorobę, czy nie, naukowcy już teraz eksperymentują z jej leczeniem. I to z sukcesami. Przynajmniej u myszy.

07.05.2020 08.08
Jeść codziennie pizzę i nie utyć. Taką przyszłość obiecują nam genetycy
REKLAMA
REKLAMA

Mowa tutaj o badaniach przeprowadzonych przez naukowców z Washington University School of Medicine w St. Louis, którym udało się opracować genetyczną terapię odchodzającą dla laboratoryjnych gryzoni.

Genetyczne leczenie otyłości

A mówiąc konkretniej: badaczom udało się zablokować aktywność jednego z genów w komórkach odpornościowych. Te komórki - zwane makrofagami - są kluczowe jeśli chodzi o reakcję na stany zapalne, a ponieważ otyłość jest związana z przewlekłym stanem zapalnym o niskim stopniu nasilenia, naukowcy uważają, że kontrola tego stanu stanu może pomóc w regulacji przyrostu masy ciała i otyłości.

Na czym polega to modulowanie? Amerykanie postanowili usunąć gen ASXL2 z makrofagów u otyłych myszy. Nie jest do końca jasne dlaczego to zadziałało, ale efekty tego zabiegu można z całą pewnością nazwać bardzo obiecującymi.

Zdaniem Nidhi Rohatgi'ego, usunięcie genu ASXL2 spowodowało, że organizmy zmodyfikowanych myszy ograniczyły magazynowanie tłuszczu w białej tkance tłuszczowej i zaczęły magazynować jego nadmiar w brunatnej tkance tłuszczowej. Ta druga jest o wiele bardziej aktywna metabolicznie, co w skrócie oznacza, że odłożony w niej tłuszcz po prostu spala się szybciej, niż z tkanki białej.

Teoria ta wymaga jednak dalszej weryfikacji. Potwierdzony efekt usunięcia genu ASXL2 natomiast wygląda następująco: pomimo utrzymania diety wysokotłuszczowej zmodyfikowane myszy spaliły o 45 proc. więcej kalorii niż niezmodyfikowana, tak samo otyła grupa kontrolna.

Można więc nieco nieśmiało uznać, że usunięcie genu zmienił u myszy mechanizm magazynowania tłuszczy, dzięki czemu gryzonie spalały jego nadmiar o wiele efektywniej, niż przed modyfikacją.

Nie jest to jedyny pomysł na przyspieszone spalanie tłuszczu

Naukowcy z St. Louis postawili na bezpośrednią modyfikację genów. Nie jest to jednak jedyny nowy pomysł, który miałby przyspieszyć spalanie tłuszczu zgromadzonego w organizmie.

Podobną metodę opracował biolog molekularny Michael Downes z kalifornijskiego Salk Institute for Biological Studies. Zamiast modyfikowania genów, opracował on środek, nazwany obecnie GW501516. Jego zasada działania jest mało skomplikowana: sprawia, że mięśnie podczas wysiłku fizycznego od razu zaczynają spalać tłuszcz, pomijając spalanie cukru.

Po podawaniu przez osiem tygodni GW501516 myszom, które nie przywykły do wysiłku fizycznego, okazało się, że są one w stanie biegać przez 270 minut. Myszy z tą samą kondycją fizyczną, którym nie podawano magicznych pigułek męczyły się znacznie szybciej, przerywając ćwiczenia na kołowrotku po ok. 160 minutach.

Pigułki fit i genetyczne leczenie otyłości

REKLAMA

Minie jeszcze wiele czasu, zanim powyższe metody zostaną dopuszczone do fazy klinicznych testów na ludziach. Jednak jeśli okazałoby się, że działają na nas tak samo jak na myszy, na pewno zmieniłoby to nasze postrzeganie otyłości. Od jakiegoś czasu wielu naukowców postuluje, aby zacząć klasyfikować otyłość jako chorobę, której jednym z objawów jest przedwczesne starzenie się organizmu.

Badania to potwierdzają. Mamy też bardzo wstępne metody przyspieszające redukcję nadprogramowej tkanki tłuszczowej, które w przyszłości mogą przekształcić się w sprawdzone sposoby leczenia otyłości. Nie powiem, trochę na to czekam. Świat byłby o wiele lepszym miejscem, gdybym mógł codziennie jeść pizzę, pracować przy biurku i nie martwić się, że nie zmieszczę się w swoje ubrania.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA