REKLAMA

Możemy nie poznać nowych MacBooków. Mają mieć procesory ARM, USB 4 i notcha w ekranie

Nowe MacBooki mogą zupełnie się różnić od obecnych konstrukcji, zarówno wizualnie, jak i w kwestii podzespołów. Już za rok mamy zobaczyć procesory ARM, USB 4, a do tego powracają informację o notchu w ekranie.

27.03.2020 11.49
Możemy nie poznać nowych MacBooków. ARM, USB 4 i notch w ekranie
REKLAMA
REKLAMA

Apple regularnie odświeża linię MacBooków. Za nami jest kilka nowych premier, na czele z głośnym i gorącym (dosłownie i w przenośni) MacBookiem Pro 16 i nowym MacBookiem Air. Czekamy na odświeżone MacBooki Pro, które być może doczekają się nowego ekranu o przekątnej 14 cali i powrotu do nożycowej klawiatury w nowym wydaniu, czyli Magic Keyboard.

Najważniejsza nowość nadchodzi, a są nią procesory ARM.

 class="wp-image-1108983"

Jak donosi najbardziej zorientowany w świecie Apple’a analityk Ming-Chi Kuo, Apple już w przyszłym roku ma pokazać Maki oparte o procesory wykonane w architekturze ARM.

Od dawna mówi się o przejściu Maków z procesorów Intela (x86) na ARM, kojarzone dotychczas ze światem mobilnym. Procesory napędzające iPhone’y i iPady są projektowane przez Apple’a właśnie w architekturze ARM. Przesiadka na nową architekturę na Macach byłaby wielkim wydarzeniem i nowym rozdaniem. Miałoby się to odbyć już za rok, czyli 15 lat po tym, jak Maki przeszły z architektury PowerPC na procesory Intela x86.

Co właściwie oznaczają procesory ARM w Makach?

Konsekwencji tej decyzji jest mnóstwo, bo zmieni się tak naprawdę wszystko. Od strony sprzętowej procesory ARM są tańsze od x86, i to aż od 40 do 60 proc. Są też o wiele lepiej zoptymalizowane pod kątem efektywności energetycznej, więc Maki zyskałyby na czasie pracy.

Jeśli chodzi o wydajność, już teraz procesory mobilne Apple A13 (iPhone 11 Pro) i A12Z (iPad Pro) zapewniają większą moc i wydajność od laptopów z procesorami Intela. W testach syntetycznych iPad Pro 2018 (procesor Apple A12X) oferuje bardzo zbliżoną wydajność do piętnastocalowego MacBooka Pro 2018 (procesor Intel Core i7 z zegarem 2,6 GHz). To robi wielkie wrażenie.

 class="wp-image-1115314"

Od strony logistycznej, Apple uwolni się od tempa rozwoju narzuconego przez Intela. Nie będzie trzeba czekać na nowe generacje procesorów, tym bardziej, że Apple projektuje autorskie procesory oparte o ARM.

Największym wyzwaniem będzie kwestia oprogramowania. Nowa architektura oznacza całkowite zerwanie z dotychczasowymi rozwiązaniami, co wymaga potężnej pracy po stronie Apple’a, jak i zewnętrznych deweloperów. Apple zadba o system operacyjny, gdzie dostanie zupełnie nowe możliwości wdrożenia rozwiązań z iOS wprost na Makach. Nie powinno być też problemów z przeniesieniem podstawowych aplikacji, takich jak przeglądarka. Największym wyzwaniem będą jednak specjalistyczne programy, np. do edycji wideo, zdjęć, czy dźwięku.

Ming-Chi Kuo zapowiada, że Apple pokaże nowe Maki z procesorami ARM już w przyszłym roku.

Do tego mamy zobaczyć USB 4.

Specyfikacja techniczna standardu USB 4 jest już zatwierdzona, a pierwsze komputery z takim portem pojawią się już w przyszłym roku, nie tylko u Apple’a. Specyfikacja USB 4 w dużej mierze pokrywa się ze specyfikacją złącza Thunderbolt 3, więc w przypadku Apple nie będzie to wielką rewolucją. Prędkości nadal będą wynosić do 40 Gb/s, a wtyczką nadal będzie USB-C.

A co z notchem? Apple zastanawia się nad wprowadzeniem tego elementu do Maków.

Notch w iPhonie pojawił się wraz z wdrożeniem systemu Face ID. Jeśli wierzyć doniesieniom, kamera z Face ID miałaby trafić również do Maków, i to zarówno do MacBooków jak i iMaców. Przenośne komputery Apple korzystają obecnie z Touch ID, a komputery stacjonarne (iMac, Mac Mini i Mac Pro) można odblokować kodem lub obecnością Apple Watcha.

 class="wp-image-1115308"
 class="wp-image-1115311"
REKLAMA

Face ID w komputerze faktycznie byłoby wskazane, ale nie wierzę w zastosowanie notcha. Ten pomysł broni się tylko w przypadku MacBooka, i to tylko przy założeniu, że Apple zdecyduje się na radykalne odchudzenie ramek wokół wyświetlacza. W przypadku iMaca takie rozwiązanie nie ma większego sensu.

Tak czy inaczej, rok 2021 zapowiada się przełomowo dla komputerów Apple’a. Procesory ARM oznaczają nowe rozdanie i bardzo mocne odejście od tego, co oferuje konkurencja zrzeszona pod Okienkami Microsoftu. Jeśli miałeś w najbliższej przyszłości kupić MacBooka, być może warto wstrzymać się do przyszłego roku.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA