REKLAMA

Następca DJI Mavic Air to po prostu DJI Mavic. Są zdjęcia drona i nowego kontrolera

Następca świetnie przyjętego drona DJI Mavic Air nadchodzi. Wygląda na to, że zmieni się wygląd i nazewnictwo. Przyzwyczajcie się do nazwy DJI Mavic, bez żadnych dopisków.

11.03.2020 11.59
dji mavic
REKLAMA
REKLAMA

DJI Mavic Air miał premierę ponad dwa lata temu, w styczniu 2018 r. Dron od razu stał się wielkim hitem. Był mniejszą, tańszą i lżejszą wersją pokazanego wcześniej Mavica Pro, a przy tym oferował tę samą jakość nagrań (a nawet odrobinkę lepszą), nowocześniejsze tryby lotów i więcej czujników wykrywających przeszkody.

 class="wp-image-701223"
DJI Mavic Air

W momencie premiery Mavic Air miał przełomową specyfikację. Sprzęt miał tylko dwie realne wady na tle Mavica Pro, czyli krótszy czas lotu na jednym ładowaniu i znacznie słabszy zasięg, ponieważ łączył się z kontrolerem poprzez sieć Wi-Fi, a nie OcuSync.

Do dziś DJI Mavic Air jest jednym z najciekawszych dronów na rynku. Do dziś utrzymuje też mniej więcej stały poziom cenowy.

Nie DJI Mavic Air 2, lecz DJI Mavic.

dji mavic class="wp-image-1103261"

Od dłuższego czasu spekuluje się o następcy Mavica Air. Teraz pojawiły się pierwsze przecieki pokazujące nowego drona na zdjęciach. Dzięki temu dowiedzieliśmy się dwóch rzeczy.

Po pierwsze, DJI zrezygnuje z charakterystycznej budowy Mavica Air. Nowy dron będzie wyglądał jak mniejsza wersja Mavica Pro. Tym samym całe portfolio dronów konsumenckich będzie opierać się o taką samą konstrukcję w trzech różnych rozmiarach. Prawdopodobnie przełoży się to na lepsze walory użytkowe (np. dłuższy czas pracy), ale wizualnie nowy dron będzie wyglądał gorzej.

dji mavic class="wp-image-1103264"
dji mavic class="wp-image-1103267"

Po drugie, wygląda na to, że DJI porzuci człon „Air” w nazwie. Według przecieków nowy dron to po prostu DJI Mavic. Tym samym w ofercie znajdą się: Mavic 2 Pro, Mavic i Mavic Mini.

Dwa lata temu DJI przyjął nazewnictwo kojarzące się z laptopami Apple. Mavic Pro był topowym modelem, a Mavic Air był mniejszy i lżejszy. W międzyczasie pojawił się jednak Mavic Mini ważący zaledwie 249 g., więc przydomek „Air” nieco się zdewaluował. W obecnej sytuacji porzucenie nazwy Air ma sporo sensu.

DJI Mavic Mini class="wp-image-1045628"
DJI Mavic Mini

Niestety specyfikacja drona nie jest jeszcze znana. Z obudowy możemy wywnioskować obecność nowego systemu sensorów wykrywających przeszkody. Widać też, że śmigła są montowane na szybkozłączki, bez konieczności używania śrubokręta. Śmigła są składane, tak jak w Mavicu Pro i Mavicu Mini. Widać też, że dron urośnie względem Mavica Air.

Dziwnie i nietypowo wygląda nowy kontroler, który byłby wielką nowością.

dji mavic class="wp-image-1103258"

Dolna część jest zabudowana, a na górze, w miejscu dotychczasowych anten, widać czarny element. Być może jest to nowy system mocowania smartfona u góry kontrolera, zamiast w ramionach. W dobie rosnących smartfonów o coraz cieńszych ramek ma to sens. Wie o tym każdy, kto próbował odblokować iPhone’a systemem Face ID, kiedy smartfon był w kontrolerze dotychczasowych Mavików.

DJI Mavic Mini class="wp-image-1045625"
DJI Mavic Mini - kontroler
REKLAMA

Kontroler ma też całkiem sporo fizycznych przycisków. Widzimy przycisk RTH (Return To Home), przełącznik głównych trybów lotu (tryb statywu, standardowy i sportowy), przycisk funkcyjny i przycisk związany z którąś z funkcji aparatu. Widać też dwa trigery pod kciukami, prawdopodobnie pełniące rolę spustów migawki. Na zdjęciu nie widać jednak pokrętła odpowiadającego za ruch gimbala.

Całość zapowiada się bardzo ciekawie. Na razie nie mamy żadnych informacji na temat premiery. Pozostaje mieć nadzieję, że DJI pokona problemy logistyczne powstałe po wybuchu epidemii koronawirusa.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA