Play chwali się rekordowymi wynikami za 2019 r. Dyrektor finansowy operatora rezygnuje ze stanowiska
Play pochwalił realizacją prognoz i opublikował wyniki za 2019 r. Holger Puechert, członek zarządu i dyrektor finansowy operatora, złożył z kolei rezygnację.
Fioletowy operator ma powody do zadowolenia. W ubiegłym roku udało mu się wypracować 7,04 mld zł przychodu przy blisko 1,5 mld zł zysku operacyjnego, który po powiększeniu o amortyzację EBITDA wzrasta do 2,41 mld zł. Do tego skorygowany wskaźnik EBITDA u tego operatora uplasował się na poziomie 2,44 mld zł. Zysk netto wyniósł natomiast 0,867 mld zł.
Play poprawił wyniki finansowe w ujęciu rok do roku i zrealizował prognozy zarządu.
Wzrost przychodów wynoszący 2,9 proc. jest wyższy niż zakładane 2,5 proc. Pozostałe wskaźniki finansowe takie jak EBITDA, zysk operacyjny i zysk netto również przebiły oczekiwania, a Play zanotował w nich wzrosty odpowiednio o 12,8 proc., 9,4 proc. i 16,4 proc. Wolne przepływy pieniężne to z kolei 929 mln zł.
Poprawa wyników finansowych Play wynika z jednej strony z podniesienia cen dostępu do usług oraz ze zwiększenia bazy abonentów, a z drugiej ze zmniejszenia kosztów, w tym z tytułu roamingu międzynarodowego i krajowego oraz z utrzymania nakładów na inwestycje na poziomie zakładanym w prognozach.
Mimo to sieć Play rozwija się dynamicznie.
Fioletowy telekom uruchomił w 2019 r. aż 865 nowych stacji bazowych. Łącznie dysponuje już 7,9 tys. różnymi lokalizacjami sieci radiowej. Jest już tym samym na poziomie swojego dotychczasowego partnera udostępniającego sieć w roamingu krajowym, czyli Polkomtela — operatora sieci Plus.
Co jednak ciekawe, tak jak z jednej strony Play ograniczył koszta poprzez rozwiązanie umowy na roaming krajowy z Plusem, tak ze względu na rosnące ceny prądu musiał wydać więcej pieniędzy na obsługę sieci własnej. Zużycie prądu u fioletowego operatora wzrosło bowiem o 16 proc. do poziomu 151 GWh.
Liczba aktywnych kart SIM w bazie Play wzrosła natomiast do 15,265 mln sztuk w porównaniu do 2018 r.
W ujęciu rok do roku jest to o 250 tys. (1,7 proc.) lepszy wynik. Poprawił się w obu segmentach: prepaid i postpaid. Usługi w modelu „na kartę” zaliczyły natomiast spadek aktywnych SIM-ów, których łącznie operator ma obecnie 12,9 mln (wzrost 2,2 proc.). Kontrakty abonamentowe zaliczyły duży wzrost.
Play wskazuje jednak tutaj na anomalię związaną z „trudno wytłumaczalnym wzrostem wolumenu połączeń przychodzących”. Do tego w ostatnim kwartale 2019 r. nastąpił 13 proc. spadek wpływów ze sprzedaży urządzeń o 446 mln zł, co związane jest z problemami firmy Huawei na rynku międzynarodowym.
Średnia wartość parametru ARPU wzrosła do poziomu 32,8 zł, czyli o 1,5 proc. rok do roku.
Cieniem na tych wynikach kładzie się natomiast fakt, że w dniu ich publikacji pojawiła się informacja o podejściu Holgera Puecherta. Ten urzędujący od od 9 marca 2017 r. członek zarządu i dyrektor finansowy P4, operatora sieci Play, zrezygnował właśnie z piastowanego stanowiska.
Puechert, któremu podobnie jak innym członkom zarządu P4 kończyła się w tym roku kadencja, pozostanie w firmie jedynie do 6 listopada 2020 r. Jako przyczyny jego odejścia wskazywane są natomiast „powody osobiste”. Nie wiemy jeszcze, kto zostanie nominowany na jego następcę.
Co dalej z Play w 2020 r.?
Prognozy na kolejny rok zakładają utrzymanie tempa wzrostu przychodów na poziomie od 2 proc. do 3 proc. Spodziewany wskaźnik EBITDA to 2,5-2,6 mld zł. Na inwestycje operator chce wydać od 850 mln do 950 mln zł, co utrzyma je w proporcji do przychodów na poziomie 12 proc.
W realizacji założeń mają pomóc nowe typy usług w ofercie, w tym np. płatna telewizja oraz uaktualniona oferta biznesowa za sprawą przejęcia 3S. Play będzie też dostarczał internet szerokopasmowy we współpracy z Vectrą, ale nie w pierwszym kwartale, a w pierwszym półroczu 2020 r.
4
Play rusza też z 5G i powoli wygasza roaming krajowy.
Operator planuje w 2019 r wydzielić pasywną część infrastruktury sieci mobilnej do osobnej spółki. Oprócz tego czekamy na debiut 5G od fioletowego telekomu na częstotliwościach wykorzystywanych do tej pory przez LTE. To ważne, bo abonenci zużywają już średnio 9 GB danych miesięcznie — o 2 GB więcej niż rok temu.
Jeśli chodzi o roaming krajowy, to w 28 miastach zniknął jeden partner. Przekłada się to na 20 proc. populacji, a 66 proc. ruchu przeniosło się do Play. Z kolei w 4 miastach roaming krajowy wyłączono całkowicie i całość ruchu generowanego przez 3 proc. populacji korzysta teraz sieci własnej tego telekomu.
Całkowicie rozwiązano też umowę z Polkomtelem, a Play przekonuje przy tym, że po wyłączeniu wsparcia dla zasięgu Plusa klienci nie zauważyli żadnej różnicy. Pewna grupa klientów, których głosy dobiegają do nas z mediów społecznościowych, mają na ten temat chyba nieco inne zdanie…
