REKLAMA

Prezydent Katowic dla Spider’s Web: finały IEM w Spodku przynajmniej do 2023 r. Impreza kosztuje 2,5 mln zł

Organizatorzy finałów IEM 2020 spotkali się w Katowicach, aby opowiedzieć o święcie nowoczesnego e-sportu. Na trzy tygodnie przed rozpoczęciem rozgrywek dowiedzieliśmy się m.in. tego, że nowe atrakcje związane z grami wideo pojawią się w kolejnych częściach miasta.

06.02.2020 19.09
Prezydent Katowic: IEM w Spodku do 2023 r. Impreza za 2,5 mln zł
REKLAMA
REKLAMA

To była spokojna konferencja, bez trzęsienia ziemi. Przedstawiciele ESL deklarowali, że chcą lepiej pokazać drogę eliminacji do finałów w Katowickim Spodku. Dyrektor Intela snuł wizję gier w chmurze oraz małych, wydajnych i prostych w obsłudze NUC-ów. Prezydent Katowic tłumaczył z kolei, jak wielką szansą oraz reklamą dla miasta jest IEM. To właśnie z Marcinem Krupą - prezydentem miasta Katowice - przeprowadziłem szybką rozmowę na temat finałów Intel Extreme Masters 2020, śląskiej aglomeracji oraz e-sportu.

 class="wp-image-1083255"

Szymon Radzewicz, Spider’s Web: Inne miasta próbują odebrać finały IEM Katowicom. Co robią Katowice, aby temu zapobiec?

Marcin Krupa, prezydent Katowic: To przede wszystkim kwestia zaufania. Jest tutaj wiele z tak zwanego gentlemen agreement. Wiele lat temu Katowice zaufały ESL-owi oraz Intelowi, ponieważ wierzyliśmy, że impreza e-sportowa ma szansę powodzenia w naszym mieście. Dzięki temu powstała mocna więź. Można powiedzieć, że pod względem partnerstwa czujemy wobec siebie wielkie zaufanie.

Dodatkowym elementem zabezpieczającym miasto Katowice przed konkurencją jest podpisana umowa długoterminowa na realizację tego wydarzenia. Ta, która obowiązuje dzisiaj, będzie trwała do roku 2023 r. W budżecie, w wieloletniej prognozie finansowej również zapisujemy określone środki przeznaczone na realizację IEM-u. To taki dodatkowy gwarant: papier podkreślający role i zadania każdej ze stron.

Skoro jesteśmy przy budżecie, ile impreza pokroju IEM 2020 kosztuje Katowice? Na co są przeznaczane te środki?

Środki są przeznaczane na organizację imprezy, czyli wszystkich, naprawdę wszystkich działań, które widzimy w przestrzeni Spodka i MCK. Tegoroczne środki na imprezę wynoszą około dwóch i pół miliona złotych.

I co Katowice zdobywają za te 2,5 miliona złotych?

Przede wszystkim jest to kwestia marketingowa i promocyjna. Ekwiwalent promocyjny jest bardzo wysoki. Fizycznie 170 tys. osób przychodzi na wydarzenie w Spodku, ale ponad 200 mln widzów z całego świata ogląda nas na ekranach. Katowice idą w świat i to bardzo szeroko.

Wielokrotnie podczas wyjazdowych spotkań za granicą pytam się młodych ludzi, czy wiedzą gdzie leżą Katowice. Część odpowiada pozytywnie, od razu dodając: Intel Extreme Masters. Rozpoznawalność miasta rośnie, a przyjazd do Katowic planuje z roku na rok coraz więcej ludzi.

 class="wp-image-897787"

Rozpoznawalność, marka, PR to kwestie dosyć miękkie, nienamacalne. W przeciwieństwie do pieniędzy... 

Poprzez Intel Extreme Masters zwiększamy atrakcyjność miasta. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Co za tym idzie, przyciągamy kolejne firmy, które postanawiają tworzyć u nas biznes. To przyciąga kolejnych mieszkańców chcących mieszkać i żyć w Katowicach. Dla każdego rzemieślnika, pracownika, przedsiębiorcy to rosnący rynek zbytu jego usług oraz towarów. Dlatego IEM oraz inne imprezy mają za zadanie przyciągać. Biznes i mieszkańców.

Do tego dzięki finałom Intel Extreme Masters rośnie taka lokalna duma mieszkańców. Często słyszę, że są dumni, iż do naszego miasta przyjeżdża tyle osób z całego świata.

Odnośnie osób przyjezdnych, IEM od lat pokazuje, że infrastruktura hotelowa w Katowicach nie daje rady.

Rzeczywiście, hotele nie nadążały za tymi wszystkimi wydarzeniami, które współorganizowaliśmy. Zawsze musi być jednak ten pierwszy impuls. Dzisiaj holelarze już wiedzą, że warto zainwestować i budować nowe powierzchnie hotelowe, ponieważ wiele się u nas dzieje, a ludzie potrzebują noclegów i zakwaterowania. Dlatego w Katowicach budują się właśnie cztery kompletnie nowe hotele. Widzimy wielki ruch wśród inwestorów w tym zakresie.

Podobno w tym roku Intel Extreme Masters wyjdzie poza Spodek i MCK.

To prawda. Poza główną areną zmagań e-sportowców będziemy mieli jeszcze arenę w kinoteatrze Rialto. To obiekt historyczny dla Katowic - pierwsze kino w naszym mieście. Tam będą toczone pre-rozgrywki dopuszczające drużyny do gry na wielkiej arenie w Spodku. Kameralnie, historycznie, przyjemnie. Do tego darmowy wstęp dla kibiców.

Dodatkowo trzeba wspomnieć o wielkim wydarzeniu kulturalnym uzupełniającym IEM i MCK, to jest wydarzenie muzyczne w siedzibie Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia (NOSPR). Także staramy się poszerzyć formułę również o kompletnie nowe elementy. Również kulturalne.

 class="wp-image-897118"

Nie jest pan graczem. Jest za to rodzicem. Więc tak po ojcowsku, jak to jest z tym e-sportem?

REKLAMA

Mam dwa pozytywne przykłady. Pierwszy dotyczy mojego syna, który jeszcze niepełnoletni uczestniczył w finałach IEM i bardzo mu zależało, żeby wytrwać do końca. A rozgrywki lubiły się przedłużać i wracał niemal nad ranem. Trzeba było potem coś kombinować ze szkołą, może z jakimś usprawiedliwieniem (śmiech). No po prostu pasja, ludziom nie wolno jej zabierać, bo to ich kształtuje. Akurat mój syn nie myśli o wiązaniu życia z branżą informatyczną, ale na pewno go to rozwija. Do tego powoduje, że potrafi nawiązywać kontakty z kolegami z różnych części Europy i świata,

Z kolei w rodzinie jedna z osób tuż przed maturą wahała się, gdzie pójść na studia - czy na mechaniczne do politechniki, ponieważ miała smykałkę, czy też może studia informatyczne, ponieważ bardzo ją to interesowało i pasjonowało. IEM pomógł w decyzji. Dzięki wizycie w Spodku osoba z rodziny zobaczyła, jak wielki jest w tym sektorze potencjał. Ile jeszcze jest do zrobienia. Do stworzenia. Do wymyślenia. Wybrała zatem informatykę, a pracę znalazła jeszcze podczas studiowania. Trudno więc mówić, że podjęła złą decyzję.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA